Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makarony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makarony. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 lutego 2020

Domowy makaron pszenno - dyniowy

domowy makaron pszenno dyniowy domowy makaron do zupy makaron z dwoch zoltek makaron dwujajeczny

Jak tylko czas mi na to pozwala, to staram, się przygotowywać makaron samodzielnie. Taki domowy makaron jest dla mnie i mojej rodziny dużo smaczniejszy niż sklepowy. Taki makaron jemy nie tylko z zupą. Bardzo lubimy taki makaron odsmażony na maśle. Ja dodatkowo posypuję go twarogiem. Ale to tylko jedna z propozycji podania. Można go stosować do różnych dań. Dziś zrobiłam makaron pszenno - dyniowy na samych żółtkach z dodatkiem pure z pieczonej dyni. Makaron ma dzięki takim składnikom ładny żółciutki kolor. Oto przepis:

Składniki:
2szkl. mąki pszennej tortowej + do podsypywania
2 żółtka
ok. 0,5szkl. mleka
szczypta soli
1 łyżka pure z pieczonej dyni
2 łyżki oleju

Sposób przygotowania:
Do miski wsypałam mąkę pszenną tortową i szczyptę soli. Dodałam żółtka (białka można zamrozić i użyć w innym czasie do jakiegoś wypieku) oraz pure z dyni. Mleko podgrzałam i gorące dolałam do pozostałych składników. Wymieszałam wszystko łyżką, a następnie zagniotłam ręcznie elastyczne, gładkie ciasto. Ciasto uformowałam w kulę i podzieliłam ją na mniejsze kawałki. Każdy kawałek podsypując mąką, rozwałkowałam na cienki placek. Placki odkładałam na bawełniany ręcznik, żeby trochę obeschły. Następnie wszystkie placki ułożyłam jeden na drugim, przesypując je mąką. Pokroiłam je w pasy, a następnie każdy pas pokroiłam na cienkie kluseczki/makaron. Makaron potrząsając rękami porozklejałam i pozostawiłam na stolnicy. W dużym garnku zagotowałam sporą ilość wody. Osoliłam wrzątek i wrzuciłam do niego makaron. Makaron gotowałam kilka minut, po czym wyłowiłam go łyżką cedzakową na półmisek. Jak wspomniałam na początku, makaron można podać do zupy lub innych dań.

SMACZNEGO!!!

czwartek, 16 stycznia 2020

Uszka z kaszą i soczewicą

Uszka z kasza soczewica uszka z zielona soczewica i kasza jeczmienna uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego

Już po Wigilii, ale to nic. Uszka można jeść całym rokiem, a nie tyko w wigilijnym barszczu. Można je podać jako samodzielne danie, składnik dania obiadowego lub sałatki. Tym razem proponuję wam uszka z farszem z zielonej soczewicy i kaszy jęczmiennej. Z takim farszem można zrobić również pierogi i wtedy jest trochę szybciej, ale ja dziś postanowiłam się trochę pobawić w lepienie uszek. Oto przepis:

Składniki na ciasto:
2szkl. mąki pszennej tortowej
0,5szkl. gorącej wody
1 łyżka masła
szczypta soli

Składniki na farsz:
0,5szkl. suchej zielonej soczewicy
1 cebula
2 łyżki kaszy jęczmiennej
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Soczewicę i kaszę jęczmienną wsypałam do rondla. Zalałam ok. 1 szklanką zimnej wody, lekko osoliłam i zagotowałam. Gotowałam je na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, żeby się nie przypaliła. W trakcie gotowania może być potrzeba dolania odrobiny wody, gdyby cała woda się wchłonęła a soczewica i kasza były jeszcze nieugotowane. Po ugotowaniu soczewicę odstawiłam do wystygnięcia. Cebulę obrałam i pokroiłam w kostkę. Zeszkliłam ją na patelni na łyżce oleju i dodałam do soczewicy. Soczewicę z kaszą i cebulą zmieliłam w maszynce do mięsa, przyprawiłam do smaku solą i pieprzem i dokładnie wymieszałam.
Mąkę pszenną wsypałam do miski razem ze szczyptą soli. W gorącej wodzie rozpuściłam masło i wlałam do mąki. Wymieszałam łyżką, a następnie zagniotłam elastyczne ciasto, podsypując w razie potrzeby mąką. Ciasto uformowałam w kulę i rozwałkowałam na cienki placek o grubości ok. 2-3mm. Małą okrągłą foremką wycinałam z ciasta kółeczka. Na każdym takim kółku układałam łyżeczkę farszu i zlepiałam jak pieroga. Na koniec 2 brzegi zlepiałam razem w uszko. Uszka odkładałam na deskę posypaną mąką. W garnku zagotowałam większą ilość wody, osoliłam ją i wrzuciłam uszka. Uszka gotowałam ok. 3 minuty od wypłynięcia. Najlepiej jedno wyłowić i spróbować czy ciasto jest miękkie. Ugotowane uszka wyłowiłam łyżką cedzakową na półmisek. Uszka podałam jako danie obiadowe pokraszone przesmażoną cebulą i skwarkami.
Zapraszam do odwiedzenia innych moich przepisów na uszka, np. uszka z soczewicą i grzybami suszonymi (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/uszka-z-grzybami-i-soczewica.html) czy uszka z kapustą i grzybami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/uszka-z-kapusta-i-grzybami-do-barszczu.html).

SMACZNEGO!!!
Uszka z kasza soczewica uszka z zielona soczewica i kasza jeczmienna uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego

Uszka z kasza soczewica uszka z zielona soczewica i kasza jeczmienna uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego

Uszka z grzybami i soczewicą

uszka z grzybami i soczewica uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego uszka z suszonymi grzybami uszka z farszem grzybowym farsz z zielonej soczewicy

Uszka z suszonymi grzybami i gotowaną zieloną soczewicą to świetny dodatek do barszczu lub innej zupy. Można je również wykorzystać do innych dań zamiast tradycyjnego makaronu. Ja czasem smażę je z warzywami na patelnię, lub mięsem i sosem. Można je podać jako danie główne, okraszając je cebulką i skwarkami, lub odgrzewając na masełku. Takie uszka można też wykorzystać do sałatki zamiast sklepowego tortellini. Oto przepis:

Składniki na ciasto:
3,5szkl. mąki tortowej
ok. 1szkl. gorącej wody
70g masła
szczypta soli

Składniki na farsz:
1/3szkl. suchej zielonej soczewicy
ok. 50g suszonych grzybów
1 łyżka bułki tartej
1 cebula
sól, pieprz
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Grzyby przesypałam do miski i zalałam zimną wodą. Pozostawiłam je w tej wodzie na kilka godzin, aby się namoczyły. Następnie ugotowałam je do miękkości w tej samej wodzie. Odcedziłam je i przestudziłam. Cebulę obrałam i również drobniutko posiekałam. Zeszkliłam ją na łyżce oleju i dodałam do grzybów. Soczewicę przesypałam do garnka. Zalałam szklanką wody, lekko osoliłam i ugotowałam do miękkości. Ugotowaną odstawiłam do przestygnięcia. Następnie przestudzoną soczewicę zmieliłam razem z grzybami i cebulą w maszynce do mięsa. Do zmielonego farszu dodałam łyżkę bułki tartej i przyprawiłam do smaku solą i pieprzem i wszystko wymieszałam. 
Mąkę pszenną tortową wsypałam do miski. Dodałam szczyptę soli. W szklance gorącej wody rozpuściłam masło i wlałam do mąki. Składniki wymieszałam łyżką, a następnie zagniotłam jednolite, elastyczne ciasto. Ciasto uformowałam w kulę, którą rozwałkowałam na cienki ok. 2-3mm grubości okrągły placek. Z ciasta małą okrągłą foremką wycinałam kółka. Na środek każdego kółka nakładałam małą łyżeczkę farszu, zlepiałam jak pieroga, a następnie jeszcze dwa skrajne brzegi zlepiałam razem, tworząc uszka. Uszka odkładałam na deskę posypaną mąką. Jeśli brzegi ciasta słabo się kleją, to przed sklejaniem należy zwilżać wodą lub mlekiem. W dużym garnku zagotowałam wodę i osoliłam ją. Na wrzątek wrzuciłam uszka i gotowałam je ok. 2-3 minuty od ich wypłynięcia na powierzchnię. Ugotowane uszka wyłowiłam łyżką cedzakową na półmisek. Jak wspomniałam na początku, uszka można podać jako dodatek do zupy czy sałatki, lub jako samodzielne danie.

SMACZNEGO!!!
uszka z grzybami i soczewica uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego uszka z suszonymi grzybami uszka z farszem grzybowym farsz z zielonej soczewicy

czwartek, 22 marca 2018

Makaron z wędzonym łososiem i brokułami

makaron z wedzonym lososiem i brokulami penne z lososiem makaron w sosie smietanowo koperkowym makaron z brokulami makaron z ryba obiad postny na piatek obiad bezmiesny

Makaron penne z wędzonym łososiem to danie często podawane w różnego rodzaju restauracjach. Jest łagodny w smaku, a więc dobry zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Sos jest zrobiony na bazie słodkiej śmietanki. Ja do mojego makaronu dodałam dodatkowo koperek i brokuły.
Tradycyjnie podawany jest też z kaparami, które nadają bardziej wyrazistego smaku potrawie. Ja kaparów akurat nie miałam więc dodałam jedynie trochę soku z cytryny dla zaostrzenia smaku. Makaron z łososiem i brokułami to fajny pomysł na codzienny obiad lub romantyczną kolację, jest to coś odmiennego od polskiej tradycyjnej kuchni jadanej na co dzień. Oto przepis:


Składniki:
ok. 200g makaronu penne
100g wędzonego łososia w plastrach lub ścinkach
0,5 cebuli
1 ząbek czosnku
125ml śmietanki 30%
natka koperku
ok. 250g brokuła
sól, pieprz czarny mielony
sok z cytryny
olej do smażenia
ok. 50g sera żółtego np. gouda
makaron z wedzonym lososiem i brokulami penne z lososiem makaron w sosie smietanowo koperkowym makaron z brokulami makaron z ryba obiad postny na piatek obiad bezmiesny

Sposób przygotowania:
Brokuła ugotowałam w osolonej wodzie do miękkości. Odcedziłam go z wody, wystudziłam i podzieliłam na różyczki. Cebulę obrałam i pokroiłam w drobną kostkę. Na patelni rozgrzałam łyżkę oleju i wrzuciłam cebulę. Chwilę ją przesmażyłam i dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażyłam jeszcze kilka minut po czym wlałam na patelnię śmietankę.
Doprowadziłam ją do wrzenia i wsypałam połowę posiekanego koperku i brokuły podzielone na małe różyczki. Patelnię przykryłam, zmniejszyłam ogień i dusiłam kilkanaście minut aż sos trochę zgęstniał. W tym samym czasie wstawiłam wodę na makaron i gdy się zagotowała osoliłam ją i wrzuciłam suchy makaron.  Gotowałam go według przepisu na opakowaniu. Ugotowany makaron odcedziłam.
Łososia pokroiłam w kostkę i dodałam do sosu. Sos doprawiłam solą, pieprzem i sokiem z cytryny i dokładnie wszystko wymieszałam. Dusiłam jeszcze 2-3 minuty aż łosoś się ściął. Gotowy sos wlałam do garnka z makaronem, posypałam wszystko startym na tarce na drobnych oczkach żółtym serem, resztą koperku i wymieszałam. Makaron z sosem nałożyłam na talerze i gotowe. 

SMACZNEGO!!!

makaron z wedzonym lososiem i brokulami penne z lososiem makaron w sosie smietanowo koperkowym makaron z brokulami makaron z ryba obiad postny na piatek obiad bezmiesny

makaron z wedzonym lososiem i brokulami penne z lososiem makaron w sosie smietanowo koperkowym makaron z brokulami makaron z ryba obiad postny na piatek obiad bezmiesny

piątek, 2 lutego 2018

Chińska patelnia makaronowa

chinska patelnia makaronowa makaron chinski z patelni schab z makaronem chinszczyzna danie chinskie noodle ze schabem schab w sosie sojowym schab marynowany


Kolejne danie z serii dań orientalnych, azjatyckich, a raczej moja wariacja na ich temat. Tym razem postanowiłam zrobić schab marynowany w sosie sojowym z makaronem chińskim i warzywami. Trochę podobne danie serwowano w restauracji, w której pracowałam. Tam jednak było serwowane z kurczakiem i z oryginalnymi przyprawami i produktami koreańskimi/japońskimi, a ja użyłam tego co udało mi się kupić w lokalnym sklepie i z tego co miałam w lodówce.
Mimo to moja patelnia makaronowa wyszła pyszna i na pewno warta polecenia. Myślę że jest to fajna odmiana dla tradycyjnej polskiej kuchni, trochę inne ujęcie popularnego schabu, który dzięki sosowi sojowemu nabiera bardzo fajnego charakteru. Danie jest sycące, będzie fajną propozycją na obiad lub romantyczną kolację. Oto przepis:

wtorek, 30 stycznia 2018

Polędwiczka po chińsku

poledwiczka po chinsku z makaronem chinszczyzna chinska patelnia danie z patelni makaron po chinsku makaron z warzywami i poledwiczka danie z sosem sojowym


Bardzo lubię kuchnię orientalną, a zwłaszcza kuchnię chińską i japońską. Może to dlatego że pracowałam kilka lat w restauracji serwującej kuchnię japońską i koreańską oraz sushi i nasiąkłam tą kulturą. W domu trochę ciężko zrobić prawdziwe dania tej kuchni bo trzeba do nich wielu różnorakich przypraw. Niektóre z nich ciężko kupić w zwykłych sklepach spożywczych zwłaszcza w małych miejscowościach.
Ale można stworzyć pewną namiastkę tych dań. I taką namiastkę chciałabym wam dziś zaprezentować. Danie które dziś zrobiłam powstało spontanicznie z tego co znalazłam w lodówce i z tego co udało mi się kupić podczas tygodnia azjatyckiego w jednym z popularnych dyskontów. Jest ono bardzo proste i z azjatyckich przypraw tak naprawdę użyłam tylko sosu sojowego. Mimo jednak tej prostoty wykonania wyszło ciekawe i smaczne danie. Robi się je bardzo szybko więc to dodatkowa zaleta przy obecnym ogólnym zabieganiu. Oto przepis:

poniedziałek, 27 listopada 2017

Uszka z kapustą i grzybami do barszczu

uszka z kapusta i grzybami do barszczu czerwonego uszka wigilijne

Uszka z kapustą i grzybami to trochę pracochłonna potrawa, ale właściwie przygotowuje się ją tylko raz w roku więc można się trochę pomęczyć. Poza tym ja bardzo lubię wszelkiego typu prace manualne w kuchni jak lepienie uszek czy pierogów. Jakoś mnie to uspokaja, wycisza i relaksuje. Niby jest męczące dla nóg czy pleców, ale mi to nie przeszkadza.
Poza tym myśl że można zjeść wszystko własnej roboty gdzie wiemy dobrze co jest włożone i jak to jest zrobione bierze górę.  Przyjemność jedzenia swojskich potraw jest całkiem inna niż sztucznych produktów ze sklepów.  Poza tym takie uszka przygotowuje się z reguły raz w roku, więc jeśli pomęczymy się kilka dni przed świętami to potem lepiej się nam odpoczywa i świętuje w święta. Oto przepis na uszka:

czwartek, 16 listopada 2017

Spaghetti z mięsem mielonym w sosie pomidorowym

Spaghetti z miesem mielonym w sosie pomidorowym spaghetti po bolonsku spaghetti bolognese makaron z miesem makaron z sosem


Spaghetti z miesem mielonym w sosie pomidorowym spaghetti po bolonsku spaghetti bolognese makaron z miesem makaron z sosem
Spaghetti z mięsem mielonym w sosie pomidorowym to chyba mój ulubiony sposób podania makaronu. Jest smaczne, treściwe i łatwe w przygotowaniu. Nie jest to tradycyjny sos boloński, a jedynie taka szybsza namiastka, ale dla mnie bardzo dobra. Sos robię z tego co mam pod ręką. Czasem jest to samo mięso, czasem mięso plus pieczarki a czasem mięso i inne warzywa np. papryka, kukurydza, czerwona fasola.
Najważniejsze dla mnie aby było dużo ziół prowansalskich i czosnku. Makaron daję różny. Ja najbardziej lubię penne, mój mąż najbardziej spaghetti. Dziś akurat była ta druga opcja, czyli trójkolorowy makaron spaghetti. Myślę że sos pasowałby do każdego rodzaju makaronu, a bardziej gęsty, mięsny również do canelloni czy lasagne. Oto dokładny przepis:

wtorek, 29 sierpnia 2017

Makaron spaghetti z kurczakiem i sosem pieczarkowo-serowym

makaron spaghetti z kurczakiem i sosem pieczarkowo-serowym sos z serkow topionych

Podobne danie zjadłam kiedyś w restauracji, w której pracowałam. Nie było to danie z karty dla gości, ale danie przygotowane przez naszych kucharzy na obiad dla pracowników. Jadłam coś takiego wtedy pierwszy raz i bardzo mi smakowało. Dokładnie nie wiem jaki był przepis na tamtą potrawę, ale uzyskałam bardzo podobny smak. Z tego co pamiętam, w oryginale była przygotowana z ryżem, a ja postanowiłam przyrządzić ją z makaronem spaghietti.
Na przygotowanie domowego makaronu, na który przepis znajdziecie na moim blogu pod tym linkiem: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/06/domowy-makaron-jajeczny-do-rosou.html niestety zabrakło mi dziś czasu, ale byłby on tu idealny. Sam sos dzięki dodaniu serków topionych jest bardzo kremowy i delikatny w smaku. Dodatkowo nie trzeba go zagęszczać mąką. Poza tym danie to jest fajną alternatywą dla typowego spaghetti z sosem pomidorowym i mięsem mielonym. Oto przepis:

sobota, 1 lipca 2017

Cannelloni z mięsem mielonym w sosie pomidorowym


cannelloni z miesem mielonym sosem pomidorowym serem czosnkiem ziolami prowansalskimi

Canelloni zrobiłam dlatego, że w sklepie nie było akurat makaronu do lasagne. Od dawna miałam ochotę na danie tego typu. Kiedyś już je robiłam i wyszło bardzo dobre. Postanowiłam więc zrobić je jeszcze raz i tym razem podzielić się z wami efektem. Danie jest może trochę ciężkie i kaloryczne, ale baaardzo pyszne i sycące. Poza tym wychodzę z założenia że kawałeczek nigdy nie zaszkodzi, a kalorii całe życie nie można liczyć. No i smak... on wynagradza wszystko. Oto przepis:

środa, 28 czerwca 2017

Domowy makaron jajeczny do rosołu, krajanka

domowy makaron do rosolu pomidorowej jednojajeczny wstazki

Domowy makaron to zdecydowanie jeden z głównych smaków mojego dzieciństwa. Mama do tej pory robi sama makaron, który nie tylko jest dodatkiem do zupy, ale także stanowi samodzielne danie z dodatkiem np. oliwy i białego sera lub skwarek z boczku.
Pycha... Ja też postanowiłam jakiś czas temu, że będę sama przygotowywać makaron, zwłaszcza że mam wiejskie jajka, które są jednym z głównych składników makaronów. Ja jednak trochę zmodyfikowałam mamy przepis, oto on: