Fasolka szparagowa na masełku z bułką tartą

Fasolka szparagowa to chyba jedno z moich ulubionych warzyw. Czekam na nią z niecierpliwością przez cały rok. W międzyczasie oczywiście można kupić mrożoną, ale to nie to samo. No ale w moim warzywniaku dojrzały właśnie pierwsze strąki więc nie mogłam się powstrzymać, żeby ich nie zerwać. Udało mi się zebrać ok. pół siatki i dziś z samego rana wzięłam się do pracy.
Fasolkę bardzo lubię za jej walory smakowe i za to, że bardzo ładnie się prezentuje na talerzu. Poza tym jest świetną alternatywą dla ziemniaków lub ryżu. Można z niej przygotowywać również pyszne sałatki. Ja najczęściej podaję ją jako dodatek do klasycznego kotleta schabowego lub drobiowego. Oto mój przepis:

Składniki:

fasolka szparagowa (tak jak wspomniałam miałam ok. pół siatki czyli pewnie ok. 500-600g)

czubata łyżka masła

2 płaskie łyżki bułki tartej

łyżka posiekanego koperku

sól, pieprz

pół łyżeczki papryki słodkiej w proszku

Sposób przygotowania:

Zebraną fasolkę umyłam i pozbawiłam szypułek. Przełożyłam do dużego garnka i zalałam wodą tak by była nią cała przykryta. Gdy fasolka się zagotowała, wsypałam łyżkę soli i gotowałam ok. pół godziny aż fasolka była miękka. Co jakiś czas sprawdzałam widelcem czy jest dobra. Nie można za bardzo rozgotować bo straci sprężystość. W niektórych przepisach czytałam, że do gotowania fasolki używa się też cukru żeby fasolka była chrupiąca i chyba nie traciła koloru ale mi osobiście nie smakuje z cukrem.
Gdy fasolka się ugotowała, odcedziłam ją na durszlaku żeby obciekła woda. Następnie na dużej patelni rozpuściłam masło i wrzuciłam fasolkę. Trochę podsmażyłam żeby się zrumieniła a następnie doprawiłam solą, pieprzem i papryką oraz posiekanym koperek. Na koniec posypałam bułką tartą i wymieszałam. I gotowe. Podałam z kotletem z piersi kurczaka usmażonym w serowej panierce.