Te muffinki powstały z bardzo prostego powodu. Dostałam od mojej siostry nowe foremki silikonowe w kształcie motylków i nie byłabym sobą gdybym ich nie wypróbowała. Jak wyglądają te foremki możecie zobaczyć tu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/p/moje-pomoce-kuchenne.html. Sam przepis na te muffinki nie pamiętam skąd się wziął. Mam go zapisany w swoim notesie od dawna i zawsze z niego korzystam.
Wypróbowałam kilka przepisów ale ten jest zdecydowanie najlepszy. Jest przede wszystkim bardzo prosty i szybki w przygotowaniu. Babeczki wychodzą wilgotne, mięciutkie i zachowują dość długo swoją świeżość nie tracąc smaku. Myślę, że to za sprawą jogurtu, którego dodaje się dość dużo do ciasta. Poza tym można do nich dodawać różne dodatki. Wypróbowałam już muffinki z jabłkami, z bananami, z truskawkami, z dżemem, z czekoladą... i zawsze się udawały. Z przepisu, który podaję poniżej wychodzi ok. 20 takich motylków. Oto on:
Wypróbowałam kilka przepisów ale ten jest zdecydowanie najlepszy. Jest przede wszystkim bardzo prosty i szybki w przygotowaniu. Babeczki wychodzą wilgotne, mięciutkie i zachowują dość długo swoją świeżość nie tracąc smaku. Myślę, że to za sprawą jogurtu, którego dodaje się dość dużo do ciasta. Poza tym można do nich dodawać różne dodatki. Wypróbowałam już muffinki z jabłkami, z bananami, z truskawkami, z dżemem, z czekoladą... i zawsze się udawały. Z przepisu, który podaję poniżej wychodzi ok. 20 takich motylków. Oto on:
Składniki:
2 niepełne szkl. mąki
2 duże lub 3 małe jajka
1 cukier waniliowy 32g
0,5 szkl. cukru zwykłego
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 szkl. jogurtu
6 łyżek oleju
2 spore banany
kilka kropel aromatu cytrynowego do ciast
Sposób przygotowania:
Najważniejszą zasadą przy przygotowywaniu muffinek jest to, że składniki dzieli się na suche i mokre. Składniki suche to w tym wypadku: mąka, cukier zwykły i cukier waniliowy oraz proszek do pieczenia. Składniki mokre to: jajka, jogurt i olej. Mąkę przesiewam do jednej miski, dodaję do niej proszek do pieczenia i cukry. Mieszam. Do drugiej miski wbijam jajka i miksuję chwilę mikserem, żeby się rozmąciły.
Do jajek dodaję jogurt i ponownie krótko miksuję aż połączy się z jajkami w jednolitą masę. Na końcu wlewam olej i również krótko miksuję, Następnie składniki mokre, czyli masę jajeczną przelewam do składników suchych i mieszam łyżką. Pod koniec mieszania dodaję aromat cytrynowy. Ostatni krok do dodanie pokrojonych w kostkę bananów. Banany można dodać bezpośrednio do miski i wymieszać lub poutykać dopiero w foremki. Ja wymieszałam wszystko w misce. Mieszać należy jednak delikatnie żeby nie rozbełtać owoców. Foremki do pieczenia układam na blasze piekarnikowej i napełniam ciastem za pomocą łyżki. Staram się żeby w każdej były równe proporcje bananów i ciasta.
Ciasta należy nałożyć trochę mniej niż wysokość foremki bo w trakcie pieczenia będzie rosło i może się wylać jeżeli nałożymy za dużo. Z reguły przyjmuje się, że ciasto powinno być nałożone do 3/4 wysokości foremki. Blachę z motylkami wstawiam do piekarnika. Nie rozgrzewam go wcześniej. Muffinki piekę w temp. 200 stopni z włączonym termoobiegiem przez ok. 20min. Można sprawdzić patyczkiem. Po upieczeniu muffinki studzę na kratce i wyciągam z foremek. Tym razem podałam z cukrem pudrem ale myślę, że ładnie wyglądałyby udekorowane takimi specjalnymi pisakami do dekorowania pierników.
Do jajek dodaję jogurt i ponownie krótko miksuję aż połączy się z jajkami w jednolitą masę. Na końcu wlewam olej i również krótko miksuję, Następnie składniki mokre, czyli masę jajeczną przelewam do składników suchych i mieszam łyżką. Pod koniec mieszania dodaję aromat cytrynowy. Ostatni krok do dodanie pokrojonych w kostkę bananów. Banany można dodać bezpośrednio do miski i wymieszać lub poutykać dopiero w foremki. Ja wymieszałam wszystko w misce. Mieszać należy jednak delikatnie żeby nie rozbełtać owoców. Foremki do pieczenia układam na blasze piekarnikowej i napełniam ciastem za pomocą łyżki. Staram się żeby w każdej były równe proporcje bananów i ciasta.
Ciasta należy nałożyć trochę mniej niż wysokość foremki bo w trakcie pieczenia będzie rosło i może się wylać jeżeli nałożymy za dużo. Z reguły przyjmuje się, że ciasto powinno być nałożone do 3/4 wysokości foremki. Blachę z motylkami wstawiam do piekarnika. Nie rozgrzewam go wcześniej. Muffinki piekę w temp. 200 stopni z włączonym termoobiegiem przez ok. 20min. Można sprawdzić patyczkiem. Po upieczeniu muffinki studzę na kratce i wyciągam z foremek. Tym razem podałam z cukrem pudrem ale myślę, że ładnie wyglądałyby udekorowane takimi specjalnymi pisakami do dekorowania pierników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz