Batoniki Bounty to jedne z moich ulubionych słodyczy. Dla mnie to idealne połączenie dwóch wspaniałych i pysznych składników: wiórków kokosowych i mlecznej czekolady. Niby proste, ale czy na pewno? Postanowiłam to sprawdzić.
Podjęłam wyzwanie i zrobiłam. Wyszły trochę inne niż te sklepowe, ale myślę, że amatorom kokosu posmakują. Poza tym nie są bardzo skomplikowane ani czasochłonne w przygotowaniu, więc to następny plus. No i ładnie się prezentują. Oto przepis:
Podjęłam wyzwanie i zrobiłam. Wyszły trochę inne niż te sklepowe, ale myślę, że amatorom kokosu posmakują. Poza tym nie są bardzo skomplikowane ani czasochłonne w przygotowaniu, więc to następny plus. No i ładnie się prezentują. Oto przepis:
Składniki:
200g wiórków kokosowych
100ml śmietany 30%
70g cukru pudru
70g masła
2 łyżki likieru śmietankowego
50g białej czekolady
Polewa:
200g mlecznej czekolady
ok. 3 łyżki mleka lub śmietanki
Sposób przygotowania:
Wiórki kokosowe wymieszałam w misce z cukrem pudrem. W rondelku podgrzałam śmietankę z masłem aż do rozpuszczenia masła i przelałam wszystko do miski z wiórkami. Dodałam likier i wymieszałam.
W kąpieli wodnej rozpuściłam białą czekoladę i gdy była płynna przelałam ją do masy wiórkowej. Wymieszałam jeszcze raz i wstawiłam na kilka godzin do lodówki żeby masa dobrze się schłodziła. Po tym czasie wyjęłam miskę z lodówki i z masy formowałam kulki wielkości orzecha włoskiego. Należy je dobrze ściskać w rękach żeby nie rozpadały się w trakcie obtaczania w czekoladzie. Po ulepieniu wszystkich kulek można je schować do zamrażalnika na ok. godzinę i dopiero wtedy oblać czekoladą.
W tym celu dwie tabliczki czekolady połamałam i wrzuciłam do rondelka. Wlałam mleko i podgrzałam do rozpuszczenia. Gdy czekolada była płynna, wrzucałam do niej kulki kokosowe i pomagając sobie małym widelczykiem do ciasta obtaczałam je dokładnie w czekoladzie. Gotowe odkładałam na metalową kratkę, a następnie wstawiłam do lodówki na kilka godzin żeby czekolada dobrze zastygła.
W kąpieli wodnej rozpuściłam białą czekoladę i gdy była płynna przelałam ją do masy wiórkowej. Wymieszałam jeszcze raz i wstawiłam na kilka godzin do lodówki żeby masa dobrze się schłodziła. Po tym czasie wyjęłam miskę z lodówki i z masy formowałam kulki wielkości orzecha włoskiego. Należy je dobrze ściskać w rękach żeby nie rozpadały się w trakcie obtaczania w czekoladzie. Po ulepieniu wszystkich kulek można je schować do zamrażalnika na ok. godzinę i dopiero wtedy oblać czekoladą.
W tym celu dwie tabliczki czekolady połamałam i wrzuciłam do rondelka. Wlałam mleko i podgrzałam do rozpuszczenia. Gdy czekolada była płynna, wrzucałam do niej kulki kokosowe i pomagając sobie małym widelczykiem do ciasta obtaczałam je dokładnie w czekoladzie. Gotowe odkładałam na metalową kratkę, a następnie wstawiłam do lodówki na kilka godzin żeby czekolada dobrze zastygła.
SMACZNEGO!!!
Miłośnicy słodkości szczególnie powinni dbać o zdrowy uśniech.
OdpowiedzUsuń