Gofry ziemniaczano - serowe to kolejna moja propozycja na wykorzystanie pozostałych z obiadu ziemniaków. Z gotowanych ziemniaków można bowiem zrobić nie tylko tradycyjne kopytka czy kluski śląskie, ale również gofry. Są to gofry wytrawne czy też pikantne, a nie słodkie. Mogą więc zastąpić pieczywo. Do takich gofrów ziemniaczanych można dodać różne dodatki, np. zioła, cebule, startą cukinię, ser biały lub żółty. Ja swoje gofry postanowiłam dodatkowo wzbogacić serem żółtym i odrobiną majeranku.
Takie gofry wyśmienicie smakują same bez żadnych dodatków lub np. z białym serem lub wędzonym łososiem. Jeśli na przykład ktoś nie posiada gofrownicy to zamiast gofrów można usmażyć placki ziemniaczano - serowe. Ja właśnie część ciasta usmażyłam w formie placków, a część w formie gofrów. Byłam ciekawa jaka będzie różnica w konsystencji i smaku. Placki wyszły bardzo chrupiące z wierzchu i delikatne w środku. Gofry również wyszły chrupkie, ale wydawały się mniej tłuste, więc chyba wygrały. Oto przepis:
Takie gofry wyśmienicie smakują same bez żadnych dodatków lub np. z białym serem lub wędzonym łososiem. Jeśli na przykład ktoś nie posiada gofrownicy to zamiast gofrów można usmażyć placki ziemniaczano - serowe. Ja właśnie część ciasta usmażyłam w formie placków, a część w formie gofrów. Byłam ciekawa jaka będzie różnica w konsystencji i smaku. Placki wyszły bardzo chrupiące z wierzchu i delikatne w środku. Gofry również wyszły chrupkie, ale wydawały się mniej tłuste, więc chyba wygrały. Oto przepis:
Składniki:
ok. 500g ugotowanych ziemniaków
100g żółtego sera
ok. 1,5szkl. maki pszennej tortowej
1 plaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
0,5szkl. mleka
sól, pieprz
szczypta majeranku
Sposób przygotowania:
Wystudzone ugotowane ziemniaki zmieliłam w maszynce do mielenia mięsa. Do ziemniaków wbiłam jajka, wsypałam mąkę i proszek do pieczenia, starty na drobnych oczkach żółty ser oraz przyprawy. Dolałam mleko i wymieszałam wszystkie składniki łyżką aż połączyły się tworząc jednolite ciasto. Jeśli powinno być dość gęste, bardziej gęste niż na tradycyjne słodkie gofry. Gofrownicę rozgrzałam.
Przed włożeniem pierwszej partii ciasta posmarowałam płytki gofrownicy olejem. Na rozgrzaną gofrownicę wykładałam po czubatej łyżce ciasta na środek płytek tworząc nieregularne kształty gofrów. Gofry smażyłam kilka minut aż nabrały złotobrązowego koloru. Przed kolejnymi partiami ciasta gofrownicy już nie smarowałam. Gdyby gofry się wam nie upiekły i przyklejały się to trzeba dodać więcej mąki do ciasta. Upieczone gofry wykładałam na metalową kratkę wtedy nabierają chrupkości.
Przed włożeniem pierwszej partii ciasta posmarowałam płytki gofrownicy olejem. Na rozgrzaną gofrownicę wykładałam po czubatej łyżce ciasta na środek płytek tworząc nieregularne kształty gofrów. Gofry smażyłam kilka minut aż nabrały złotobrązowego koloru. Przed kolejnymi partiami ciasta gofrownicy już nie smarowałam. Gdyby gofry się wam nie upiekły i przyklejały się to trzeba dodać więcej mąki do ciasta. Upieczone gofry wykładałam na metalową kratkę wtedy nabierają chrupkości.
Zapraszam też do odwiedzenia innych moich przepisów na gofry. Wszystkie są dostępne pod tym linkiem: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/search/label/gofry
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz