Ostatnio często sięgam po domowe wędliny czyli po prostu mięsa pieczone lub gotowane. Są one dużo smaczniejsze niż wędliny sklepowe i do tego o wiele zdrowsze. Ich przygotowanie jest bardzo proste i nie wymaga wielu składników, a w łatwy sposób otrzymujemy naprawdę coś dobrego. Takie pieczone mięsa to nie tylko fajna alternatywa dla wędlin sklepowych. Na ciepło mogą również posłużyć jako pieczeń obiadowa. Wystarczy pokroić je w grubsze plastry i podać z ziemniakami czy kluseczkami. Tak więc mamy trochę takie dwa w jednym. Na moim blogu znajdziecie już kilka przepisów na domowe wędliny. Tym razem prezentuję karkówki pieczone w rękawie, a uprzednio marynowane w przyprawach i winie. Oto przepis:
Składniki:
2 karkówki po ok. 1,5kg każda
ok. 2 łyżki soli
1 płaska łyżka papryki ostrej w proszku
1 łyżka majeranku
1 płaska łyżka pieprzu ziołowego
kilka ząbków czosnku
1szklanka wina czerwonego półwytrawnego
Sposób przygotowania:
Karkówki umyłam i osuszyłam. Przełożyłam do dużej miski. Każdą z nich natarłam ok. jedną łyżką soli z każdej strony. Następnie karkówki posypałam w miarę równomiernie ostrą papryką, pieprzem ziołowym i roztartym w dłoniach majerankiem. Czosnek obrałam i pokroiłam na plasterki. Takie plasterki poukładałam na mięsie. Do miski wlałam wino. Miskę przykryłam i odstawiłam do lodówki na całą noc. W trakcie marynowania można mięso obracać żeby poleżało w winie z każdej strony. Następnego dnia rano mięso przełożyłam każde osobno do oddzielnego rękawa foliowego do pieczenia.
Związałam końce i ułożyłam rękawy na blaszce. Blachę wstawiłam do piekarnika. Karkówki piekłam trzy godziny w temperaturze ok. 170 stopni. Po wyłączeniu piekarnika, pozostawiłam karkówki w piecu do wystygnięcia i dopiero je wyciągnęłam i wyjęłam z rękawów. Mięso zwinęłam w folię aluminiową i dodatkowo schłodziłam w lodówce, aby się lepiej kroiło. Karkówkę można też podać na gorąco jako pieczeń na obiad. Wystarczy ją pokroić w plastry.
Zapraszam do odwiedzenia i wypróbowania pozostałych moich przepisów na
domowe wędliny pieczone i gotowane, np.: na schab gotowany w majonezie
(link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/11/schab-pieczony-w-mleku.html),
karkówkę gotowaną (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/karkowka-gotowana-na-kanapki.html),
boczek gotowany (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/boczek-gotowany.html),
schab pieczony w cebuli (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/schab-pieczony-w-przyprawach-i-cebuli.html),szynkę
pieczoną w rękawie (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/02/szynka-z-rekawa.html),
domową wędlinę pieczoną (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/07/domowa-wedlina-baleron-i-boczek-do.html), karkówkę gotowaną w musztardzie i majonezie (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/09/karkowka-gotowana-w-musztardzie-i.html).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz