Jest zima, choć temperatury nie są zimowe, a raczej wiosenno - jesienne, ale przy tych wiatrach i deszczach nabrałam ochoty na jakąś rozgrzewającą pyszną zupę. Chciałam, aby była dość gęsta, lekko pikantna, wyrazista w smaku i miała mnóstwo warzyw. Nie miałam jednak ochoty na nic tradycyjnego w stylu jarzynowa, pomidorowa czy pieczarkowa. Powstał więc w trakcie gotowania pomidorowy krupnik na wędzonej kości i szynce wieprzowej. Zupa niby też tradycyjna, ale w trochę innym wydaniu. Nigdy wcześniej nie jadłam krupnika z dodatkiem pomidorów czy koncentratu, ale jakoś mi te smaki połączyły się w głowie i tak powstała ta zupa. Muszę przyznać, że wyszła bardzo smaczna. Oto przepis:
Składniki:
kawałek wędzonej kości
ok. 300g szynki wieprzowej
2-3 marchewki
1 pietruszka (korzeń + natka)
kawałek selera
biała część pora
1 duża cebula
ok. 10 ziemniaków
1/3szkl. kaszy jęczmiennej
1 listek laurowy
5 kulek ziela angielskiego
1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżka majeranku
szczypta pieprzu ziołowego
2 ząbki czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka posiekanego koperku
sól, pieprz
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Do garnka włożyłam kość wędzoną i szynkę przekrojoną na dwa kawałki. Ziemniaki obrałam i pokroiłam na kawałki, dodałam do garnka. Marchewki, pietruszkę i selera obrałam i starłam na tarce na grubych oczkach. Pora pokroiłam w półplasterki. Starte warzywa razem z porem przesmażyłam na oleju na złoto i przełożyłam do garnka. Cebulę obrałam, pokroiłam w kosteczkę. Zeszkliłam na niewielkiej ilości oleju. Dodałam do niej posiekany czosnek, łyżeczkę majeranku, sól i pieprz do smaku i razem przesmażyłam, a następnie dodałam do garnka. Wsypałam kaszę jęczmienną. Do garnka wlałam ok. 2l wody. Włożyłam listek, ziele angielskie, pieprz ziarnisty, ok. 1 łyżkę posiekanej natki pietruszki, posiekany koperek, resztę majeranku, paprykę w proszku i pieprz ziołowy. Posoliłam wszystko i zagotowałam. W trakcie gotowania dodałam do zupy koncentrat pomidorowy. Zupę gotowałam ok. godziny, aż wszystkie warzywa i mięso były miękkie. Zupę podałam ze świeżym pieczywem.
Zapraszam również do zapoznania się z innymi moimi przepisami na zupy, np. zupę pieczarkową (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/zupa-pieczarkowa.html), zupę krem brokułowo - serowy (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/02/krem-brokuowo-serowy.html), zupę krem z porów (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/02/krem-z-porow.html), zupę grzybową z suszonych grzybów leśnych (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/zupa-grzybowa.html), ziołową pomidorową z ziemniakami (link:https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/04/zioowa-pomidorowa-z-ziemniakami.html), zupę jarzynowo - brokułową z zacierkami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/04/zupa-jarzynowo-brokuowa-z-zacierkami.html), zupę krem z cukinii (link:https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/07/zupa-krem-z-cukinii.html) i inne.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz