Moje pomoce kuchenne

czwartek, 16 stycznia 2020

Pyzy z soczewicą

pyzy z soczewica pyzy z farszem bezmiesnym kluski z soczewica kluski ziemniaczane z nadzieniem

Pyzy z soczewicą to pomysł na bezmięsny, ale pełnowartościowy i smaczny posiłek. Taki posiłek może być pewną odmianą i ucieczką od codziennej rutyny obiadowej. Jeśli więc czasem brakuje wam pomysłu na obiad, to może skusicie się na te mięciutkie i pulchne kluseczki ziemniaczane z nadzieniem. Oto przepis:

Składniki na ciasto:
ok. 2szkl. ugotowanych ziemniaków
1 jajko
mąka ziemniaczana
szczypta soli

Składniki na farsz:
0,5szkl suchej soczewicy
płaska łyżeczka koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
szczypta majeranku
szczypta słodkiej papryki w proszku
1 cebula
1 łyżka bułki tartej
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Ziemniaki ugotowane i wystudzone (najlepiej z dnia poprzedniego) zmieliłam w maszynce do mięsa. Rozłożyłam je równomiernie w misce i podzieliłam na 4 równe części. Jedną część ziemniaków wyjęłam i rozłożyłam równomiernie na pozostałych, a w puste miejsce nasypałam tyle mąki ziemniaczanej, aby utworzyła jedną linię z ziemniakami. Dodałam szczyptę soli i jajko i zagniotłam ciasto. 
Suchą soczewicę wsypałam do garnka i zalałam ok. 1,5 szklanki zimnej wody. Lekko ją posoliłam i zagotowałam. Wtedy dodałam koncentrat pomidorowy i gotowałam soczewicę do miękkości. Ugotowaną odstawiłam do wystygnięcia. Nie odcedzałam jej bo w trakcie gotowania wciągnęła cały płyn. Cebulę obrałam i posiekałam. Zeszkliłam ją na łyżce oleju i przyprawiłam solą, pieprzem, majerankiem i papryką. Cebulę wymieszałam z przyprawami, chwilę przesmażyłam i dodałam do soczewicy. Farsz zblendowałam na jednolitą masę. Można też zmielić w maszynce lub pozostawić bez mielenia. Zmielony farsz wymieszałam z bułką tartą.
Z ciasta odrywałam nieduże kawałki. Spłaszczałam je w dłoniach. Na środek układałam po łyżeczce farszu i zlepiałam brzegi formując okrągłe pyzy. Pyzy odkładałam na deskę obsypaną mąką. W większym garnku zagotowałam wodę, osoliłam ją i wrzuciłam pyzy. Pyzy gotowałam ok. 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię, ale to zależy od ich wielkości. Pyzy wyłowiłam łyżką cedzakową i wyłożyłam na półmisek. Podałam je z podsmażoną cebulka i skwarkami.
Zapraszam do zapoznania się z innymi moimi przepisami na pyzy, np.: pyzy z ruskim farszem (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/pyzy-z-ruskim-farszem.html), pyzy z mięsem (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/pyzy-z-miesem.html).

SMACZNEGO!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz