niedziela, 19 stycznia 2020

Pączki z ziemniakami

paczki z ziemniakami paczki z gotowanych ziemniakow paczki ziemniaczane paczki z dzemem i cukrem pudrem puszyste pulchne paczki latwe paczki paczki z obraczka

Jeśli chodzi o słodkości, to u mnie karnawał w pełni. Sezon rozpoczęłam oponkami serowymi. Wczoraj zagościły u nas pyszne pączki kryzysowe z dżemem i nutką pomarańczy, a dziś kolejna porcja łakoci karnawałowych w postaci pączków ziemniaczanych. Są to pączki drożdżowe, ale z dodatkiem ugotowanych i wystudzonych ziemniaków. Takie pączki podobno dłużej utrzymują świeżość i są smaczne i miękkie nawet na drugi dzień. Jestem ciekawa czy do jutra dotrwają, bo są smaczne, że już sporo ubyło. Są bardzo pulchne i mięciutkie. Zrobiłam je tradycyjnie z dżemem i cukrem pudrem. Oto przepis:

Składniki:
300g ugotowanych ziemniaków
ok. 2szkl. mąki tortowej + do podsypywania
1 duże całe jajko
1 żółtko
30g świeżych drożdży
50ml mleka
60g masła
2,5 łyżki cukru kryształu
32g cukru waniliowego
1 łyżeczka budyniu śmietankowego w proszku
4 łyżki wódki
dżem truskawkowy
cukier puder do oprószenia
olej lub smalec do smażenia
paczki z ziemniakami paczki z gotowanych ziemniakow paczki ziemniaczane paczki z dzemem i cukrem pudrem puszyste pulchne paczki latwe paczki paczki z obraczka

Sposób przygotowania:
Składniki na pączki, które trzymam w lodówce wyjęłam parę godzin wcześniej żeby nabrały temperatury pokojowej. Ugotowane i wystudzone ziemniaki z dnia poprzedniego zmieliłam w maszynce do mięsa. Można też przepuścić przez praskę. Masło stopiłam w rondelku i odstawiłam do przestygnięcia. Mleko lekko podgrzałam do temp. ok. 30 stopni. Drożdże wkruszyłam do miseczki. Dodałam do nich łyżeczkę cukru i łyżkę mąki oraz ciepłe mleko. Wszystko dokładnie wymieszałam na jednolity zaczyn. Miseczkę przykryłam ściereczką i odstawiłam ją na ok. 15-20 minut, żeby drożdże wyrosły. Resztę mąki przesiałam do miski. Dodałam budyń śmietankowy, cukier zwykły i waniliowy, stopione masło, całe jajko, żółtko oraz zmielone ziemniaki. Dolałam wódkę i wyrośnięty zaczyn. Wszystko wyrabiałam mikserem z hakami ok. 10 minut, aż ciasto zaczęło odchodzić od ścianek miski. W trakcie wyrabiania dosypywałam od czasu do czasu trochę mąki bo ciasto było dość kleiste. Wyrobione ciasto zostawiłam w misce, przykryłam ściereczką i odstawiłam na ok. godzinę do wyrośnięcia. Gdy znacznie zwiększyło swoją objętość, wyłożyłam je na stolnicę podsypaną mąką i rozwałkowałam na placek o grubości ok. 1-1,5cm. Szklanką od herbaty wycinałam z ciasta kółka. Na środku każdego kółka kładłam po małej łyżeczce dżemu i zlepiałam razem brzegi ciasta formując kulkę. Pączki odkładałam na ściereczkę i pozostawiłam je tak na kilkanaście minut żeby lekko podrosły. W szerokim garnku rozgrzałam ok. 1 litr oleju. Gdy osiągnął temp. ok. 175-180 stopni, zmniejszyłam ogień i włożyłam pierwszą partię pączków. Pączki smażyłam na złotobrązowy kolor, po czym przekręcałam widelcem na drugą stronę i znów smażyłam na rumiano. Usmażone pączki wykładałam na tacę wyłożoną ręcznikami papierowymi. Odsączone z tłuszczu, jeszcze ciepłe pączki obtoczyłam w cukrze pudrze i ułożyłam na paterach.
Zapraszam do zapoznania się z pozostałymi moimi przepisami na pączki i oponki, np.: pączki kryzysowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/paczki-kryzysowe.html), oponki serowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/oponki-serowe.html), pączki serowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/paczki-serowe.html), pączki z serków wiejskich (link:https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/paczki-z-serkow-wiejskich.html), mini pączki z serka mascarpone (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/mini-paczki-z-serka-mascarpone.html), lukrowane mini pączki serowe z różą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/lukrowane-mini-paczki-serowe-z-roza.html), oponki serowe (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/oponki-serowe.html), pączki z marmoladą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/paczki-z-marmolada.html), pączki wiedeńskie (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/paczki-wiedenskie.html).

SMACZNEGO!!!
paczki z ziemniakami paczki z gotowanych ziemniakow paczki ziemniaczane paczki z dzemem i cukrem pudrem puszyste pulchne paczki latwe paczki paczki z obraczka

paczki z ziemniakami paczki z gotowanych ziemniakow paczki ziemniaczane paczki z dzemem i cukrem pudrem puszyste pulchne paczki latwe paczki paczki z obraczka

paczki z ziemniakami paczki z gotowanych ziemniakow paczki ziemniaczane paczki z dzemem i cukrem pudrem puszyste pulchne paczki latwe paczki paczki z obraczka

sobota, 18 stycznia 2020

Pączki kryzysowe

paczki kryzysowe paczki z obraczka paczki z calego jednego jajka paczki z dzemem latwe proste paczki paczki z pomaranczowe ze skorka pomaranczowa i cukrem pudrem

Wczoraj oponki serowe, dziś pączki. Chyba pójdzie w boczki, ale cóż, karnawał jest tylko raz w roku, a kalorie można gubić przez cały rok. Dziś zrobiłam pączki drożdżowe z dżemem truskawkowym i skórką z pomarańczy. Pączki są bardzo łatwe do zrobienia. Nawet zupełny laik powinien sobie poradzić. Pączki zrobiłam na tylko jednym całym jajku, dlatego nazywają się kryzysowe. Ciasto wyrabiałam mikserem, więc nawet się nie pobrudziłam, a pączki wyszły bardzo delikatne, pulchne i mięciutkie i do tego z tą słynną obrączką. Oto przepis:

Składniki na ok. 15 pączków:
ok. 1,5szkl mąki tortowej
1 duże jajko
100ml ciepłego mleka
ok. 50g masła
ok.15g świeżych drożdży
2 łyżki cukru
skórka otarta z połowy pomarańczy
1 łyżeczka budyniu śmietankowego w proszku
2 łyżki wódki
1 łyżeczka octu
dżem truskawkowy
olej do smażenia
cukier puder do oprószenia
paczki kryzysowe paczki z obraczka paczki z calego jednego jajka paczki z dzemem latwe proste paczki paczki z pomaranczowe ze skorka pomaranczowa i cukrem pudrem

Sposób przygotowania:
Drożdże wkruszyłam do miseczki. Dosypałam łyżeczkę cukru i łyżkę mąki. Wlałam połowę mleka i dokładnie rozmieszałam na jednolity zaczyn. Zaczyn przykryłam ściereczką i odstawiłam na kilkanaście minut. Masło stopiłam i odstawiłam żeby przestygło. Pomarańczę sparzyłam wrzątkiem. Z połowy otarłam skórkę. Resztę mąki wsypałam do miski. Dolałam budyń, resztę mleka, i wyrośnięty zaczyn. Jajko utarlam z resztą ckukru i dołożylam  do miski z resztą składników. Dodałam wódkę i ocet. Ciasto zaczęłam wyrabiać mikserem z hakami. W trakcie wyrabiania dolałam przestudzone masło oraz skórkę pomarańczową. Ciasto wyrabiałam do momentu gdy zaczęło odchodzić od ścianek miski. Wyrobione ciasto przykryłam ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia na około godzinę.
Blat podsypałam mąką i wyłożyłam wyrośnięte ciasto. Rozwałkowałam je wałkiem na placek o grubości ok. 1-1,5cm. Szklanką trochę mniejszą niż szklanka do whiskey wycinałam kółka z ciasta. Na środku nakładałam łyżeczkę dżemu i zlepiałam brzegi tworząc kulkę. Ulepione pączki odkładałam łączeniem do spodu na ściereczce. Pozostawiłam je tak na ok. 20 minut żeby się jeszcze trochę napuszyły. W szerokim garnku rozgrzałam ok. 1 litr oleju i wkładałam partiami pączki tym razem spodem do góry. Pączki smażyłam na złotobrązowy kolor, po czym przekręcałam na drugą stronę i znów smażyłam na złotobrązowo. Usmażone pączki wykładałam na talerz przykryty ręcznikami papierowymi. Jeszcze ciepłe pączki obtaczałam w cukrze pudrze. Pączki można też polukrować.
Zapraszam do zapoznania się z pozostałymi moimi przepisami na pączki i oponki, np.: oponki serowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/oponki-serowe.html), pączki serowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/paczki-serowe.html), pączki z serków wiejskich (link:https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/paczki-z-serkow-wiejskich.html), mini pączki z serka mascarpone (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/mini-paczki-z-serka-mascarpone.html), lukrowane mini pączki serowe z różą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/lukrowane-mini-paczki-serowe-z-roza.html), oponki serowe (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/oponki-serowe.html), pączki z marmoladą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/paczki-z-marmolada.html), pączki wiedeńskie (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/paczki-wiedenskie.html).


SMACZNEGO!!!
paczki kryzysowe paczki z obraczka paczki z calego jednego jajka paczki z dzemem latwe proste paczki paczki z pomaranczowe ze skorka pomaranczowa i cukrem pudrem

paczki kryzysowe paczki z obraczka paczki z calego jednego jajka paczki z dzemem latwe proste paczki paczki z pomaranczowe ze skorka pomaranczowa i cukrem pudrem

paczki kryzysowe paczki z obraczka paczki z calego jednego jajka paczki z dzemem latwe proste paczki paczki z pomaranczowe ze skorka pomaranczowa i cukrem pudrem

piątek, 17 stycznia 2020

Sałatka jarzynowa z fasolą

salatka jarzynowa z fasola salatka warzywna salatka swiateczna popularna salatka

Sałatka jarzynowa to z pewnością królowa wszystkich sałatek. Mimo, że ma dość mocną konkurencję w postaci innych sałatek bardziej nowoczesnych, lekkich, to chyba nie ma w kraju domu, w którym ta sałatka nie gościłaby przynajmniej od święta. Ja dość często przygotowuję tą sałatkę w swoim domu w ciągu roku, nie tylko na Boże Narodzenie. Czasem dodaję do takiej sałatki jakiś inny składnik, by nadać jej nowego charakteru. Tym razem dodałam do niej gotowaną białą fasolę. Podobno tak się robiło tą sałatkę kiedyś, gdy jeszcze nie było groszku konserwowego w sklepach. Na ile ta informacja jest prawdziwa, nie wiem, bo nie pamiętam takich czasów. Ale postanowiłam wypróbować tą wersję. Oto przepis:

Składniki:
3 marchewki
1 duży ziemniak
4 jajka
1 jabłko np. szara reneta
kilka ogórków kiszonych
0,5 cebuli
0,5szkl. suchej fasoli
1 puszka groszku
ok. 3 łyżki majonezu
1 łyżeczka musztardy
sól, pieprz do smaku

Sposób przygotowania:
Fasolę wypłukałam, zalałam zimną wodą i pozostawiłam ją tak na noc do namoczenia. Następnego dnia fasolę ugotowałam w lekko osolonej wodzie do miękkości. Ugotowaną odcedziłam i wystudziłam. Marchewki i ziemniaka ugotowałam ze skórką. Odcedziłam i odstawiłam do wystygnięcia. Chłodne warzywa obrałam ze skórki. Jajka ugotowałam na twardo z dodatkiem soli. Po ugotowaniu zalałam zimną wodą, a gdy wystygły wyjęłam je z wody i obrałam ze skorupek. Groszek konserwowy i ogórki przełożyłam na durszlak, aby odciekły z zalewy. Marchewki i ziemniaka pokroiłam w drobną kostkę i wrzuciłam do dużej miski. Dodałam pokrojone w kostkę jajka i drobno pokrojoną fasolę. Wrzuciłam odcedzony groszek i drobno pokrojone ogórki. Jabłko obrałam, wykroiłam gniazdo nasienne, a cząstki jabłek pokroiłam również w drobną kostkę i dodałam do miski. Cebulę obrałam i drobno posiekałam, dodałam do reszty składników. Wszystko doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Dodałam majonez i musztardę i dokładnie wymieszałam. Sałatkę nałożyłam do salaterek i schłodziłam w lodówce. Sałatkę można podać jako samodzielną przekąskę lub dodatek do mięsa pieczonego, kanapek czy kotleta.
Zapraszam do odwiedzenia innych moich przepisów na sałatki, np.: warstwowa sałatka z kurczakiem (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/warstwowa-saatka-z-kurczakiem.html), warstwowa sałatka z brzoskwiniami (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/warstwowa-saatka-z-brzoskwiniami.html), warstwowa sałatka z wieprzowiną (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/warstwowa-saatka-z-wieprzowina.html), sałatka z tortellini (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/saatka-z-tortellini.html), sałatka misz - masz (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/saatka-misz-masz.html), sałatka z ananasem (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/saatka-z-ananasem.html), sałatka z gotowanym kurczakiem (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/saatka-z-gotowanym-kurczakiem.html), sałatka jajeczna z groszkiem i pieczarkami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/saatka-jajeczna-z-groszkiem-i.html), sałatka z białą fasolą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/07/saatka-z-biaa-fasola.html), sałatka ryżowa (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/06/saatka-ryzowa.html) i wiele innych.

SMACZNEGO!!!

Zupa krem z cukinii i pora

zupa krem z cukinii i pora zupa krem cukiniowo porowy kremowa zupa zupa z warzyw bez miesa

Bardzo lubię zupy kremy, zwłaszcza te z dodatkiem serka topionego. Mają wtedy fajny smak i lepszą gęstość. Takie zupy przygotowuję z różnych warzyw. Najbardziej lubię kremy z porem. Dziś zdecydowałam się więc na zupę krem z cukinii i pora. Taką zupę można podać z grzankami, bagietką czosnkową czy chipsami serowymi. Dla mnie taka zupa jest idealna na każdą porę roku i na każdą okazję. Oto przepis:

Składniki:
1 duży por
cukinia o wadze ok. 1kg
3szkl. rosołu drobiowego
1 cebula
listek laurowy
3 kulki ziela angielskiego
1 łyżeczka majeranku
ok. 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
ok. 1 łyżka posiekanego koperku
100g serka topionego naturalnego
sól, pieprz do smaku
masło do smażenia
ziarno słonecznika do posypania

Sposób przygotowania:
Cukinię obrałam ze skóry i wydrążyłam gniazda nasienne. Użyłam dużej cukinii z własnej działki. Taką cienką ze sklepu można użyć w całości. Pozostały miąższ starłam na tarce na grubych oczkach. Pora umyłam, osuszyłam i pokroiłam w półplasterki. Cebulę obrałam i pokroiłam w kostkę. Na patelni roztopiłam trochę masła i wrzuciłam pora oraz cebulę. Smażyłam je, mieszając od czasu do czasu, aż się zezłociły, a następnie przełożyłam do garnka. Dodałam startą cukinię. Dolałam rosół. Dodałam natkę pietruszki i koperku oraz przyprawy. Zupę zagotowałam i gotowałam na małym ogniu ok. 30 minut. Dodałam serek topiony i gotowałam zupę dalej, aż serek się rozpuścił. Ugotowaną zupę dokładnie zblendowałam na jednolity krem. Na koniec przyprawiłam jeszcze do smaku solą i pieprzem. Zupę podawałam na gorąco posypaną ziarnem słonecznika, z dodatkiem świeżego pieczywa.
Zapraszam do odwiedzenia pozostałych moich przepisów na zupy kremy, np.: zupa krem z cukinii na mięsie wieprzowym (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/07/zupa-krem-z-cukinii.html), zupa krem brokułowo - serowy (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/02/krem-brokuowo-serowy.html), zupa krem z porów (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/02/krem-z-porow.html).

SMACZNEGO!!!

Drożdżówki z dżemem

drozdzowki z dzemem bulki drozdzowe z dzemem buleczki drozdzowe z konfitura

Drożdżówki czyli pyszne drożdżowe bułeczki z nadzieniem. Można je dowolnie formować, zwijać, nadawać kształty. Można używać różnych smakołyków do ich nadziewania. Wszystko zależy od preferencji smakowych. Drożdżówki przeważnie każdemu kojarzą się z domem rodzinnym, w którym mama lub babcia przygotowywała takie bułeczki. Najlepsze były jeszcze lekko ciepłe ze szklanką mleka czy kakao. Ja dziś wróciłam do lat dziecinnych i przygotowałam takie pyszne drożdżówki w wersji z dżemem. Oto przepis:

Składniki:
250g mąki tortowej
0,5szkl. mleka
1 żółtko do ciasta + 1 do posmarowania bułek
15g świeżych drożdży
2 płaskie łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru zwykłego
70g stopionego masła
2-3 łyżki dżemu truskawkowego
2-3 łyżki konfitury porzeczkowej

Lukier:
sok z połowy cytryny
cukier puder

Sposób przygotowania:
Drożdże wkruszyłam do miseczki. Dodałam do nich łyżeczkę cukru i łyżkę mąki. Mleko lekko podgrzałam i dolałam do drożdży. Wszystko dokładnie wymieszałam na jednolity zaczyn i odstawiłam go na kilkanaście minut do wyrośnięcia. Resztę mąki wsypałam do miski. Dosypałam cukier puder. Dolałam stopione i wystudzone masło, wyrośnięty zaczyn i dodałam żółtko. Wszystko wyrobiłam na jednolite, gładkie i elastyczne ciasto. Można to zrobić rękami lub mikserem z hakami. Ciasto należy wyrabiać tak długo, aż będzie odchodzić od ścianek miski. Wyrobione ciasto nakryłam ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia. Gdy znacznie zwiększyło swoją objętość wyłożyłam je na blat lekko podsypany mąką i rozwałkowałam na prostokąt o grubości ok. 1cm. Ciasto posmarowałam dżemem truskawkowym a na to konfiturą porzeczkową. Można użyć tylko jednego dżemu. Ja akurat miałam końcówki i połączyłam je. Szersze brzegi ciasta złożyłam do środka, tak aby na siebie zachodziły. Przewróciłam ciasto łączeniem do dołu i pokroiłam na kilkucentymetrowe pasy. Każdy pasek ciasta zwijałam wokół własnej osi, lub przyciskałam przez środek drewnianą łyżką. Bułeczki przełożyłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wierzch bułeczek posmarowałam roztrzepanym żółtkiem. Drożdżówki piekłam ok. 20 minut w temp. 180 stopni. Po upieczeniu bułeczki wyjęłam z piekarnika i wystudziłam. Z cytryny wycisnęłam sok i ucierałam go z cukrem pudrem do uzyskania białego gęstego lukru. Lukrem posmarowałam bułeczki. Drożdżówki podałam gdy lukier zastygł. 

SMACZNEGO!!!
drozdzowki z dzemem bulki drozdzowe z dzemem buleczki drozdzowe z konfitura

drozdzowki z dzemem bulki drozdzowe z dzemem buleczki drozdzowe z konfitura

drozdzowki z dzemem bulki drozdzowe z dzemem buleczki drozdzowe z konfitura

Oponki serowe

Oponki serowe oponki karnawalowe oponki twarogowe oponki z ciasta serowego oponki ze smietana oponki bez drozdzy

Oponki to jeden z tradycyjnych wypieków karnawałowych. Można je robić z ciasta serowego, drożdżowego, z ciasta ziemniaczanego czy parzonego. Są smaczne, łatwe do zrobienia i kusząco wyglądają. Ja dziś zdecydowałam się na oponki serowe, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Może ktoś z was również przygotuje je na weekend. Oto przepis:

Składniki:
2 żółtka
1,5 łyżki cukru
250g sera białego mielonego (użyłam półtłustego w kostce)
1,5 łyżki śmietany 12%
1szkl. mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka spirytusu (u mnie zwykła wódka)
ok. 1l oleju do smażenia
cukier puder do oprószenia
Oponki serowe oponki karnawalowe oponki twarogowe oponki z ciasta serowego oponki ze smietana oponki bez drozdzy

Sposób przygotowania:
Z jajek oddzieliłam żółtka i przełożyłam je do miski. Białek nie wykorzystywałam do oponek, więc je zamroziłam, aby użyć do innego wypieku. Do żółtek dosypałam cukier i zmiksowałam. Następnie partiami dodawałam biały ser i śmietanę miksowałam do połączenia składników. W tym momencie mikser już odłożyłam. Do Masy serowej dosypałam mąkę tortową i proszek do pieczenia, wlałam wódkę i wymieszałam wszystko łyżką, a następnie rękami zagniotłam ciasto. Ciasto rozwałkowałam na stolnicy podsypanej mąką na placek o grubości ok. 1cm. Szklanką z ciasta wycinałam kółka, a małym kieliszkiem od wódki wycinałam kółeczka w środku dużych kółek, tak aby powstały oponki. W szerokim garnku zagrzałam olej. Gdy był gorący, na próbę włożyłam kawałek ciasta, żeby zobaczyć czy temperatura jest odpowiednia. Jeśli od razu zacznie skwierczeć i zmieniać kolor, to znaczy, że można smażyć oponki/pączki. Wkładałam więc partiami po 4 oponki i smażyłam je na rumiany kolor, po czym przy pomocy dwóch widelców przekręcałam je na drugą stronę i ponownie smażyłam na rumiano. Usmażone oponki wykładałam na tacę wyłożoną ręcznikami papierowymi, aby odsączyć oponki z nadmiaru tłuszczu. Jeszcze ciepłe oponki obtoczyłam w cukrze pudrze. Oponki najlepsze są tego samego dnia po usmażeniu. Nadmiar można zamrozić i wyjąć w innym terminie. Po odmrożeniu smakują równie dobrze.
Zapraszam do zapoznania się z pozostałymi moimi przepisami na pączki i oponki, np.: pączki serowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/paczki-serowe.html), pączki z serków wiejskich (link:https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/paczki-z-serkow-wiejskich.html), mini pączki z serka mascarpone (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/mini-paczki-z-serka-mascarpone.html), lukrowane mini pączki serowe z różą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/lukrowane-mini-paczki-serowe-z-roza.html), oponki serowe (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/oponki-serowe.html), pączki z marmoladą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/paczki-z-marmolada.html), pączki wiedeńskie (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/paczki-wiedenskie.html).

SMACZNEGO!!!
Oponki serowe oponki karnawalowe oponki twarogowe oponki z ciasta serowego oponki ze smietana oponki bez drozdzy

Oponki serowe oponki karnawalowe oponki twarogowe oponki z ciasta serowego oponki ze smietana oponki bez drozdzy

Oponki serowe oponki karnawalowe oponki twarogowe oponki z ciasta serowego oponki ze smietana oponki bez drozdzy

Sałatka z mięsnymi kuleczkami

salatka z miesnymi kulkami salatka warstwowa salatka ze swiezych warzyw salatka w sosie czosnkowym salatka z miesem mielonym lekka salatka do pracy

Takiej sałatki chyba jeszcze nie jedliście. Ja też jadłam ją i robiłam pierwszy raz. Wymyśliłam ją sobie w głowie i postanowiłam ten pomysł zrealizować. Ta sałatka to trochę taki miszmasz. Jest w niej sporo świeżych warzyw, są nasiona słonecznika, jest sos czosnkowy i mięsne kuleczki z mięsa mielonego, które można włożyć na ciepło lub na zimno. Sałatka niby jest lekka, ale zawiera mięso. Będzie idealna na drugie śniadanie do pracy czy do szkoły. Najlepiej przygotować ją w sezonie letnim, gdy mamy pełnowartościowe świeże warzywa. Będzie miała wtedy więcej witamin. Poza sezonem oczywiście też można ją przygotować z warzyw kupnych. Oto przepis:

Składniki na kulki mięsne:
ok. 200g mięsa mielonego
1 łyżeczka majonezu
sól, pieprz do smaku
łyżeczka sosu sojowego
0,5 łyżki bułki tartej
mąka do panierowania

Pozostałe składniki:
8 dużych liści sałaty masłowej
pęczek rzodkiewek
1 większy pomidor
0,5 cebuli
ok. 1 łyżeczka ziaren słonecznika
1 łyżeczka majonezu
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
kilka kropel soku z cytryny

Sposób przygotowania:
Mięso mielone przełożyłam do miski. Doprawiłam go do smaku solą i pieprzem oraz sosem sojowym. Dodałam majonez i bułkę tartą i wymieszałam wszystkie składniki na jednolitą masę mięsną. Z masy formowałam małe kuleczki i panierowałam je w mące pszennej. Następnie usmażyłam je na patelni na oleju i wyłożyłam na talerz. 
Wszystkie warzywa umyłam i osuszyłam. Sałatę drobno porwałam. Połowę sałaty wyłożyłam na dno salaterki. Majonez wymieszałam z jogurtem naturalnym. Dodałam do niego przeciśnięty przez praskę czosnek i sok z cytryny. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem i wymieszałam. Połową sosu polałam sałatę w salaterce. Na to ułożyłam ciepłe kuleczki mięsne. Rzodkiewki pokroiłam na mniejsze kawałki i wyłożyłam na mięso. Pomidora pokroiłam w kostkę i wyłożyłam na rzodkiewkę. Doprawiłam je solą i pieprzem. Cebulę obrałam i drobno posiekałam. Posypałam nią pomidory. Na cebulę wyłożyłam resztę sałaty i polałam ją resztą sosu czosnkowego. Wierzch sałatki posypałam ziarnem słonecznika. Najlepiej go wcześniej podprażyć na suchej patelni, wtedy będzie bardziej chrupiący i aromatyczny. 

SMACZNEGO!!!
salatka z miesnymi kulkami salatka warstwowa salatka ze swiezych warzyw salatka w sosie czosnkowym salatka z miesem mielonym lekka salatka do pracy

salatka z miesnymi kulkami salatka warstwowa salatka ze swiezych warzyw salatka w sosie czosnkowym salatka z miesem mielonym lekka salatka do pracy

salatka z miesnymi kulkami salatka warstwowa salatka ze swiezych warzyw salatka w sosie czosnkowym salatka z miesem mielonym lekka salatka do pracy

czwartek, 16 stycznia 2020

Słodkie kluseczki z kaszy manny

slodkie kluseczki z kaszy manny kluski kluseczki kladzione kluseczki dla dzieci

Dziś coś dla dzieci i dorosłych, a mianowicie słodkie kluseczki kładzione z kaszy manny, które można podać jako samodzielne danie np. z bułką tartą i masełkiem, lub podać w zupie mlecznej. Kluseczki są delikatne, mięciutkie i pożywne. Będą idealne na śniadanie, obiad czy kolację. Oto przepis:

Składniki:
1 duże jajko
200g serka waniliowego homogenizowanego
7 płaskich łyżek kaszy manny
1 łyżka masła
1,5 łyżki bułki tartej
1 łyżka cukru
szczypta cynamonu
dżem (u mnie domowej roboty z czereśni)

Sposób przygotowania:
Jajko wybiłam do miseczki i roztrzepałam widelcem. Do roztrzepanego jajka dodałam serek homogenizowany waniliowy oraz kaszę manną i wszystko dokładnie wymieszałam na jednolitą masę. Ciasto odstawiłam na kilka minut, żeby kasza trochę napęczniała. W garnku zagotowałam ok. 1 litr wody. Delikatnie ją osoliłam. Za pomocą dwóch dużych łyżek metalowych formowałam kluseczki i wykładałam je na gotującą się wodę. Poczekałam aż kluski wypłyną i od tego momentu gotowałam je ok. 4-5 minut. Ugotowane kluski wyłowiłam łyżką cedzakową i wyłożyłam na talerz. Na patelni roztopiłam masło. Wsypałam bułkę tartą, cukier i cynamon. Wymieszałam i chwilę razem przesmażyłam. Zasmażką polałam kluseczki. Na środek nałożyłam łyżkę słodkiego dżemu czereśniowego.
Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów na różności z kaszy manny, np: naleśniki z kaszy manny (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/11/nalesniki-z-kaszy-manny.html), ciasto serowo - mannowe (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/10/ciasto-serowo-mannowe-bez-pieczenia.html),  kokosowe ciastka z kaszy manny (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/10/kokosowe-ciastka-z-kaszy-manny.html), ciastka z kaszy manny z marmoladą (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/ciastka-z-kaszy-manny.html), knedle z kaszy manny z truskawkami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/knedle-z-kaszy-manny-z-truskawkami.html), torcik z kaszy manny (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/torcik-z-kaszy-manny.html), kluski kładzione z kaszy (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/kluski-kadzione-z-kaszy-manny.html), ciasto z kaszy manny i jogurtu (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/ciasto-z-kaszy-manny-i-jogurtu.html), placek z kaszy manny z morelami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/placek-z-kaszy-manny-z-morelami.html), placki z kaszy manny (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/placki-z-kaszy-manny.html), kaszowiec bez pieczenia (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/09/kaszowiec-kaszak-ciasto-z-kaszy.html) i inne.

SMACZNEGO!!!

Pyzy z soczewicą

pyzy z soczewica pyzy z farszem bezmiesnym kluski z soczewica kluski ziemniaczane z nadzieniem

Pyzy z soczewicą to pomysł na bezmięsny, ale pełnowartościowy i smaczny posiłek. Taki posiłek może być pewną odmianą i ucieczką od codziennej rutyny obiadowej. Jeśli więc czasem brakuje wam pomysłu na obiad, to może skusicie się na te mięciutkie i pulchne kluseczki ziemniaczane z nadzieniem. Oto przepis:

Składniki na ciasto:
ok. 2szkl. ugotowanych ziemniaków
1 jajko
mąka ziemniaczana
szczypta soli

Składniki na farsz:
0,5szkl suchej soczewicy
płaska łyżeczka koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
szczypta majeranku
szczypta słodkiej papryki w proszku
1 cebula
1 łyżka bułki tartej
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Ziemniaki ugotowane i wystudzone (najlepiej z dnia poprzedniego) zmieliłam w maszynce do mięsa. Rozłożyłam je równomiernie w misce i podzieliłam na 4 równe części. Jedną część ziemniaków wyjęłam i rozłożyłam równomiernie na pozostałych, a w puste miejsce nasypałam tyle mąki ziemniaczanej, aby utworzyła jedną linię z ziemniakami. Dodałam szczyptę soli i jajko i zagniotłam ciasto. 
Suchą soczewicę wsypałam do garnka i zalałam ok. 1,5 szklanki zimnej wody. Lekko ją posoliłam i zagotowałam. Wtedy dodałam koncentrat pomidorowy i gotowałam soczewicę do miękkości. Ugotowaną odstawiłam do wystygnięcia. Nie odcedzałam jej bo w trakcie gotowania wciągnęła cały płyn. Cebulę obrałam i posiekałam. Zeszkliłam ją na łyżce oleju i przyprawiłam solą, pieprzem, majerankiem i papryką. Cebulę wymieszałam z przyprawami, chwilę przesmażyłam i dodałam do soczewicy. Farsz zblendowałam na jednolitą masę. Można też zmielić w maszynce lub pozostawić bez mielenia. Zmielony farsz wymieszałam z bułką tartą.
Z ciasta odrywałam nieduże kawałki. Spłaszczałam je w dłoniach. Na środek układałam po łyżeczce farszu i zlepiałam brzegi formując okrągłe pyzy. Pyzy odkładałam na deskę obsypaną mąką. W większym garnku zagotowałam wodę, osoliłam ją i wrzuciłam pyzy. Pyzy gotowałam ok. 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię, ale to zależy od ich wielkości. Pyzy wyłowiłam łyżką cedzakową i wyłożyłam na półmisek. Podałam je z podsmażoną cebulka i skwarkami.
Zapraszam do zapoznania się z innymi moimi przepisami na pyzy, np.: pyzy z ruskim farszem (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/pyzy-z-ruskim-farszem.html), pyzy z mięsem (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/pyzy-z-miesem.html).

SMACZNEGO!!!

Uszka z kaszą i soczewicą

Uszka z kasza soczewica uszka z zielona soczewica i kasza jeczmienna uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego

Już po Wigilii, ale to nic. Uszka można jeść całym rokiem, a nie tyko w wigilijnym barszczu. Można je podać jako samodzielne danie, składnik dania obiadowego lub sałatki. Tym razem proponuję wam uszka z farszem z zielonej soczewicy i kaszy jęczmiennej. Z takim farszem można zrobić również pierogi i wtedy jest trochę szybciej, ale ja dziś postanowiłam się trochę pobawić w lepienie uszek. Oto przepis:

Składniki na ciasto:
2szkl. mąki pszennej tortowej
0,5szkl. gorącej wody
1 łyżka masła
szczypta soli

Składniki na farsz:
0,5szkl. suchej zielonej soczewicy
1 cebula
2 łyżki kaszy jęczmiennej
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Soczewicę i kaszę jęczmienną wsypałam do rondla. Zalałam ok. 1 szklanką zimnej wody, lekko osoliłam i zagotowałam. Gotowałam je na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, żeby się nie przypaliła. W trakcie gotowania może być potrzeba dolania odrobiny wody, gdyby cała woda się wchłonęła a soczewica i kasza były jeszcze nieugotowane. Po ugotowaniu soczewicę odstawiłam do wystygnięcia. Cebulę obrałam i pokroiłam w kostkę. Zeszkliłam ją na patelni na łyżce oleju i dodałam do soczewicy. Soczewicę z kaszą i cebulą zmieliłam w maszynce do mięsa, przyprawiłam do smaku solą i pieprzem i dokładnie wymieszałam.
Mąkę pszenną wsypałam do miski razem ze szczyptą soli. W gorącej wodzie rozpuściłam masło i wlałam do mąki. Wymieszałam łyżką, a następnie zagniotłam elastyczne ciasto, podsypując w razie potrzeby mąką. Ciasto uformowałam w kulę i rozwałkowałam na cienki placek o grubości ok. 2-3mm. Małą okrągłą foremką wycinałam z ciasta kółeczka. Na każdym takim kółku układałam łyżeczkę farszu i zlepiałam jak pieroga. Na koniec 2 brzegi zlepiałam razem w uszko. Uszka odkładałam na deskę posypaną mąką. W garnku zagotowałam większą ilość wody, osoliłam ją i wrzuciłam uszka. Uszka gotowałam ok. 3 minuty od wypłynięcia. Najlepiej jedno wyłowić i spróbować czy ciasto jest miękkie. Ugotowane uszka wyłowiłam łyżką cedzakową na półmisek. Uszka podałam jako danie obiadowe pokraszone przesmażoną cebulą i skwarkami.
Zapraszam do odwiedzenia innych moich przepisów na uszka, np. uszka z soczewicą i grzybami suszonymi (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/uszka-z-grzybami-i-soczewica.html) czy uszka z kapustą i grzybami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/uszka-z-kapusta-i-grzybami-do-barszczu.html).

SMACZNEGO!!!
Uszka z kasza soczewica uszka z zielona soczewica i kasza jeczmienna uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego

Uszka z kasza soczewica uszka z zielona soczewica i kasza jeczmienna uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego

Schabowe zapiekane z warzywami i serem

schabowe zapiekane z warzywami i serem schabowe z piekarnika inne kotlety schabowe danie ze schabu schab na obiad

To mój kolejny pomysł na danie obiadowe ze schabu i nieco inny pomysł na tradycyjne kotlety schabowe. W ten sposób możemy odświeżyć i urozmaicić to popularne danie obiadowe oraz dodać mu więcej witamin i koloru. Mi taka wersja schabowych bardzo odpowiada, choć dla niektórych być może będzie zbyt kaloryczna, bo dochodzi żółty ser. Bardzo lubię schabowe zapiekane w piekarniku, bo nabierają wtedy chrupkości. Bardzo też lubię duszoną marchewkę i pora. Dla mnie więc jest to połączenie idealne. Oto przepis:

Składniki:
3 duże plastry schabu
2 marchewki
biała część pora
kawałek żółtego sera (ok. 50g) 
bułka tarta do panierowania
1-2 jajka
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia
1 łyżka masła

Sposób przygotowania:
Mięso umyłam i osuszyłam ręcznikiem papierowym. Każdy plaster mięsa rozbiłam tłuczkiem na cienki kotlet. Rozbite kotlety przyprawiłam do smaku solą i pieprzem. Jajka roztrzepałam widelcem. Bułkę tartą wysypałam na głęboki talerz. Kotlety maczałam w jajku i w bułce i układałam na patelni na rozgrzanym oleju. Kotlety smażyłam na złoty kolor z obu stron, a następnie wykładałam na talerz przykryty ręcznikiem papierowym. Marchewki obrałam i starłam na tarce na grubych oczkach. Pora pokroiłam w półplasterki. Na patelni roztopiłam masło i wrzuciłam pokrojone warzywa. Smażyłam je, aż się lekko zezłociły, a następnie podlałam odrobiną wody i dusiłam do miękkości. Warzywa przyprawiłam do smaku solą i pieprzem. Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia. Ułożyłam usmażone kotlety. Na każdym kotlecie rozłożyłam ok. 1/3 warzyw i posypałam je startym żółtym serem. Kotlety zapiekałam ok. 15-20 minut w piekarniku w temp. 200 stopni. Kotlety podałam z frytkami.
Zapraszam do odwiedzenia innych moich przepisów na schabowe w różnej postaci, np.: schab po amerykańsku (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/schab-po-amerykansku.html), schabowe po kowalsku (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2020/01/schabowe-po-kowalsku.html), schabowe zapiekane z serem i pieczarkami (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/12/schabowe-zapiekane-z-pieczarkami-i-serem.html), schabowe devolay (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/schabowe-devolay.html), schabowe z serem i ziołami (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/schabowe-z-serem-i-zioami.html), schabowe moczone w mleku, cebuli i ziołach (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/schabowe-moczone-w-mleku-i-cebuli.html).

SMACZNEGO!!!

schabowe zapiekane z warzywami i serem schabowe z piekarnika inne kotlety schabowe danie ze schabu schab na obiad

schabowe zapiekane z warzywami i serem schabowe z piekarnika inne kotlety schabowe danie ze schabu schab na obiad

Uszka z grzybami i soczewicą

uszka z grzybami i soczewica uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego uszka z suszonymi grzybami uszka z farszem grzybowym farsz z zielonej soczewicy

Uszka z suszonymi grzybami i gotowaną zieloną soczewicą to świetny dodatek do barszczu lub innej zupy. Można je również wykorzystać do innych dań zamiast tradycyjnego makaronu. Ja czasem smażę je z warzywami na patelnię, lub mięsem i sosem. Można je podać jako danie główne, okraszając je cebulką i skwarkami, lub odgrzewając na masełku. Takie uszka można też wykorzystać do sałatki zamiast sklepowego tortellini. Oto przepis:

Składniki na ciasto:
3,5szkl. mąki tortowej
ok. 1szkl. gorącej wody
70g masła
szczypta soli

Składniki na farsz:
1/3szkl. suchej zielonej soczewicy
ok. 50g suszonych grzybów
1 łyżka bułki tartej
1 cebula
sól, pieprz
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Grzyby przesypałam do miski i zalałam zimną wodą. Pozostawiłam je w tej wodzie na kilka godzin, aby się namoczyły. Następnie ugotowałam je do miękkości w tej samej wodzie. Odcedziłam je i przestudziłam. Cebulę obrałam i również drobniutko posiekałam. Zeszkliłam ją na łyżce oleju i dodałam do grzybów. Soczewicę przesypałam do garnka. Zalałam szklanką wody, lekko osoliłam i ugotowałam do miękkości. Ugotowaną odstawiłam do przestygnięcia. Następnie przestudzoną soczewicę zmieliłam razem z grzybami i cebulą w maszynce do mięsa. Do zmielonego farszu dodałam łyżkę bułki tartej i przyprawiłam do smaku solą i pieprzem i wszystko wymieszałam. 
Mąkę pszenną tortową wsypałam do miski. Dodałam szczyptę soli. W szklance gorącej wody rozpuściłam masło i wlałam do mąki. Składniki wymieszałam łyżką, a następnie zagniotłam jednolite, elastyczne ciasto. Ciasto uformowałam w kulę, którą rozwałkowałam na cienki ok. 2-3mm grubości okrągły placek. Z ciasta małą okrągłą foremką wycinałam kółka. Na środek każdego kółka nakładałam małą łyżeczkę farszu, zlepiałam jak pieroga, a następnie jeszcze dwa skrajne brzegi zlepiałam razem, tworząc uszka. Uszka odkładałam na deskę posypaną mąką. Jeśli brzegi ciasta słabo się kleją, to przed sklejaniem należy zwilżać wodą lub mlekiem. W dużym garnku zagotowałam wodę i osoliłam ją. Na wrzątek wrzuciłam uszka i gotowałam je ok. 2-3 minuty od ich wypłynięcia na powierzchnię. Ugotowane uszka wyłowiłam łyżką cedzakową na półmisek. Jak wspomniałam na początku, uszka można podać jako dodatek do zupy czy sałatki, lub jako samodzielne danie.

SMACZNEGO!!!
uszka z grzybami i soczewica uszka wigilijne uszka do barszczu czerwonego uszka z suszonymi grzybami uszka z farszem grzybowym farsz z zielonej soczewicy

środa, 15 stycznia 2020

Szarlotka z pianką

szarlotka z pianka szarlotka na kruchym ciescie szarlotka z tartymi jablkami

Szarlotka to tradycyjne polskie ciasto, jedno z najbardziej popularnych, obok sernika czy makowca. Robimy je nie tylko w sezonie jesiennym gdy najwięcej jabłek, ale również całym rokiem. Przepisów na szarlotkę jest mnóstwo. Można zrobić szarlotkę z tartych jabłek, szarlotkę z prażonych jabłek ze słoika, z jabłek krojonych na plasterki tzw. tatrzańską. Można zrobić szarlotkę warstwową tzw. sypaną, można zrobić szarlotkę na biszkopcie, szarlotkę bez pieczenia, lub szarlotkę z pianką. Ja właśnie zdecydowałam się dziś na tą ostatnią, czyli szarlotkę na kruchym cieście, z tartymi jabłkami i pianką kisielową. Oto przepis:

Składniki:
3szkl. mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4szkl. cukru pudru
0,5szkl. cukru kryształu
5 jajek
200g masła
3 łyżki kwaśnej śmietany
2kg jabłek np. antonówka, szara reneta
cynamon do smaku
1 kisiel cytrynowy
szczypta soli

Sposób przygotowania:
Do miski wsypałam mąkę tortową, proszek do pieczenia i cukier puder. Dodałam śmietanę, pokrojone na plasterki zimne masło oraz żółtka. Składniki posiekałam nożem na kruszonkę, a następnie zagniotłam szybko jednolite ciasto. Ciasto podzieliłam na dwie części. Jedną trochę większą od drugiej. Tą większą połowę rozwałkowałam na prostokąt i wyłożyłam nim dużą prostokątną blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Drugą mniejszą część ciasta schowałam do zamrażalki na czas przygotowania jabłek i pianki. Jabłka obrałam ze skórki, pokroiłam na ćwiartki i wykroiłam gniazda nasienne.
Jabłka starłam na tarce na grubych oczkach, odcisnęłam nadmiar soku i wymieszałam z większą szczyptą cynamonu. Jabłka wyłożyłam na ciasto w blaszce. Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę, a następnie zmiksowałam z cukrem kryształem. Gdy piana zrobiła się błyszcząca, dodałam kisiel w proszku i zmiksowałam do połączenia. Pianę wyłożyłam na jabłka. Na wierzch starłam resztę ciasta z zamrażalki. Szarlotkę piekłam ok. 50 minut w temp. 180 stopni. Po upieczeniu szarlotkę odstawiłam do wystygnięcia i dodatkowo schłodziłam w lodówce. Przed podaniem wierzch ciasta oprószyłam cukrem pudrem.
Zapraszam do odwiedzenia pozostałych moich przepisów na szarlotki i ciasta z jabłkami, np.: szarlotka na kruszonce (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/09/szarlotka-na-kruszonce.html), szarlotka śmietankowa (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/09/szarlotka-smietankowa.html), kruche ciasto pleśniak z jabłkami (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/09/plesniak-z-jabkami.html), szarlotkę na kruchym cieście z budyniem (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/09/szarlotka-z-budyniem.html), szarlotkę z kisielem (link: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/07/szarlotka-z-kisielem.html), szarlotkę sypaną (link: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/szarlotka-sypana.html), szarlotkę na zimno z kremem i galaretką (link: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/mini-torcik-szarlotka-na-zimno.html), tradycyjną szarlotkę (link: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/szarlotka.html), szarlotkę owsianą (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/szarlotka-owsiana.html) czy szarlotkę cytrynową (link: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/08/szarlotka-cytrynowa.html).

SMACZNEGO!!!