No i nastała jesień, a w raz z nią chłodniejsze i krótsze dni, niższe temperatury powietrza itp. Przekłada się to również na zmiany w wypiekach. U mnie zawsze jesienią królują szarlotki i ciasta z orzechami. Najbardziej kojarzą mi się one z tą porą roku, no i jest akurat sezon na te owoce, więc siłą rzeczy sięgam po nie w kuchni. Dziś więc zrobiłam ciasto z użyciem jabłek. Tym razem nie zrobiłam jednak tradycyjnej szarlotki, a jabłecznik/szarlotkę na cieście ucieranym. Robiłam je o raz pierwszy i skorzystałam z przepisu ze strony: jabłecznik ucierany - PrzyslijPrzepis.pl. Muszę przyznać, że taki jabłecznik bardzo przypadł mi do gustu. Ciasto wyszło bardzo puszyste i mięciutkie, przełożone musem jabłkowym domowej roboty stanowi pyszny deser. Oto przepis:
Ciasto:
7 mniejszych jajek
3/4szkl. cukru
32g cukru waniliowego
5 łyżek mleka
0,5szkl. oleju
250 mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie:
ok. 1,5kg jabłek
2-3 łyżki cukru
szczypta cynamonu
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1/3szkl. zimnej wody + 2 łyżki
Sposób przygotowania:
Przygotowanie ciasta należy rozpocząć od uprażenia jabłek. Dlatego też jabłka obieramy, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w drobną kostkę lub trzemy na tarce na grubych oczkach. Przekładamy do garnka. Dodajemy 2 łyżki wody, cukier i cynamon. Prażymy, mieszając co jakiś czas aż jabłka się zagotują i zaczną rozpadać. Mąkę ziemniaczaną rozrabiamy w 1/3szkl. zimnej wody i wlewamy do uprażonych jabłek. Mieszamy i zagotowujemy. Gdy jabłka się zagęszczą, wyłączamy gaz i odstawiamy mus do przestygnięcia.
Jajka wyjmujemy wcześniej z lodówki. Następnie wybijamy je do miski. Wsypujemy cukier zwykły i waniliowy i ucieramy na jasną masę. Do masy dodajemy olej i mleko i ucieramy dalej do połączenia składników. Mąkę odmierzamy i przesiewamy z proszkiem do pieczenia. Następnie dodajemy do masy jajecznej i miksujemy do połączenia. Połowę ciasta wylewamy do blachy 25x25cm wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto pieczemy ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni. Wyjmujemy, wykładamy na nie uprażone jabłka i wylewamy resztę ciasta. Ciasto ponownie wstawiamy do piekarnika i pieczemy jeszcze 30 minut w temp. 180 stopni. Po upieczeniu ciasto studzimy na kratce. Ja dodatkowo schłodziłam jeszcze w lodówce. Przed podaniem ciasto dekorujemy cukrem pudrem.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz