Ostatnio często robię dania jednogarnkowe, a'la gulasze, które można zjeść z pieczywem, lub z ziemniakami, kaszą czy ryżem. Takie danie robię raz na kilka dni w dużym garnku, w ten sposób oszczędzam czas i nie gotuję codziennie. Taką potrawę można szybko odgrzać i nic ona przy tym nie traci na jakości. Dziś również zrobiłam takie danie, a mianowicie gulasz z szynki wieprzowej z białą fasolą, marchewką i cebulą. Dodałam też pora i odrobinę selera. Gulasz zaprawiłam lekko koncentratem pomidorowym. Wyszedł bardzo smaczny i sycący. Nawet dzieci zajadały z apetytem. Oto przepis:
Składniki:
1,7kg szynki wieprzowej
250g fasoli typu Jaś
2 duże marchewki
3 cebule
biała część pora
mały kawałek selera
3 ząbki czosnku
przyprawa do mięsa wieprzowego
0,5 łyżeczki pieprzu ziołowego
szczypta ostrej papryki w proszku
sól
1 łyżka majeranku
100g koncentratu pomidorowego
2 listki laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
2 łyżki posiekanego koperku (użyłam mrożonego)
olej do smażenia
łyżeczka mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
Fasolę namoczyłam wieczorem dnia poprzedniego, zalewając ją zimną wodą. Moczyłam ją przez całą noc. Następnego dnia fasolę razem z wodą przelałam do garnka. Mięso umyłam, osuszyłam i pokroiłam w większą kostkę. Mięso przełożyłam do miski i przyprawiłam je pieprzem ziołowym, przyprawą do mięsa, ostrą papryką, roztartym majerankiem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Mięso dokładnie wymieszałam z przyprawami, a następnie partiami obsmażałam mięso na patelni i przekładałam do garnka z fasolą. Cebule obrałam i pokroiłam w kostkę. Pora drobno posiekałam. Razem z cebulą przesmażyłam go na oleju i przełożyłam do garnka z mięsem i fasolą.
Marchewki obrałam, pokroiłam w plasterki i dodałam do garnka. Selera pokroiłam drobniutko i również dodałam do garnka. Dolałam do garnka tyle wody, żeby mięso lekko wystawało. Dodałam posiekany koperek, listki laurowe, ziele angielskie i pieprz ziarnisty. Gulasz ustawiłam na gazie i podgrzewałam. Gdy zaczął bulgotać, dodałam koncentrat pomidorowy, szczyptę ziół prowansalskich i zmniejszyłam ogień. Na wolnym ogniu dusiłam gulasz do miękkości, mieszając od czasu do czasu. Mąkę ziemniaczaną rozmieszałam w odrobinie zimnej wody i dolałam do garnka, zamieszałam i dusiłam dalej. Sos powinien się zagęścić. Pod koniec duszenia przyprawiłam gulasz solą. Ja gulasz podałam ze świeżym pieczywem. Można też podać np. z kaszą gryczaną.
SMACZNEGO!!!