Już niebawem kolejne Święta Wielkanocne, więc dzisiejszy post będzie trochę w tym klimacie. Mianowicie postanowiłam zrobić babkę. Dawno nie gościł u mnie wypiek tego rodzaju więc postanowiłam nadrobić zaległości. Poza tym ostatnio robię różne wypieki i potrawy z użyciem orzechów włoskich, bo mam ich sporo i byłam ciekawa czy babka orzechowa będzie równie dobra jak pozostałe ciasta z ich użyciem.
Nie zrobiłam jednak tradycyjnej babki pieczonej w piekarniku, tylko babkę gotowaną w garnku. Robiłam już takie babki i zawsze wychodziły pyszne, wilgotne i aromatyczne. Tym razem postanowiłam zrobić taką babkę ale o smaku orzechowym. A jako że orzechy lubią kakao i czekoladę to moją babkę zrobiłam marmurkową orzechowo - kakaową. Babka tak jak myślałam wyszła pyszna i z przyjemnością prezentuję wam przepis. Oto on:
Składniki:
250g masła
5 jaj
3/4szkl. cukru kryształu
1 cukier waniliowy
1szkl. mąki pszennej tortowej
1szkl. mąki ziemniaczanej
6 łyżek mielonych orzechów włoskich
6 łyżek mleka
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Polewa:
2-3 łyżki śmietany 30%
1 czekolada z drobnymi orzechami
Sposób przygotowania:
Zacznę od tego, że wszystkie składniki potrzebne do przygotowania babki miałam w temperaturze pokojowej. Miękkie masło przełożyłam do miski miksera i utarłam na puszysty krem z cukrem kryształem i cukrem waniliowym. Białka oddzieliłam od żółtek. Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka dodawałam po jednym do utartego masła i miksowałam do połączenia składników. Mąkę pszenną tortową i mąkę ziemniaczaną przesiałam do osobnej miski i wymieszałam z proszkiem do pieczenia i zmielonymi orzechami włoskimi.
Następnie tę mieszankę wsypywałam partiami do masła utartego z cukrem i żółtkami. Ciasto wyjdzie w tej chwili bardzo gęste. Dolałam mleko aby je rozrzedzić, a następnie wymieszałam z ubitą pianą z białek. Ciasto podzieliłam na dwie mniej więcej równe części. Jedną część ciasta zmiksowałam z kakao. Formę silikonową z kominem (ale taką gdzie komin jest zamknięty, to znaczy nie ma w nim dziury) wysmarowałam masłem i wysypałam kaszą manną. Do formy wykładałam na przemian po łyżce ciasta ciemnego i ciasta jasnego i tak do skończenia obu rodzajów ciasta. Formę przykryłam szczelnie folią aluminiową i wstawiłam do dużego garnka. Do garnka wlewałam powoli wodę aż sięgała do 3/4 wysokości formy na babkę.
Garnek przykryłam pokrywką, ustawiłam na gazie i zagotowałam wodę. Zmniejszyłam płomień gazu, aby woda tylko lekko bulgotała i od tego momentu gotowałam babkę przez ok. 90 minut. Po ugotowaniu, babkę wyjęłam z garnka (należy uważać aby się nie poparzyć), zdjęłam folię aluminiową i pozostawiłam babkę do wystygnięcia. Gdy babka była chłodna wyjęłam ją z formy na talerz. Śmietankę podgrzałam i gdy była gorąca, wrzuciłam połamaną na kawałki czekoladę z kawałkami orzechów (nie z całymi orzechami). Wszystko mieszałam do momentu uzyskania jednolitej polewy. Polewą polałam babkę i wstawiłam ją do lodówki aby stwardniała. Po ok. 2-3 godzinach babka jest gotowa do krojenia.
Zapraszam do odwiedzenia i wypróbowania pozostałych moich przepisów na babki gotowane, np.: babkę budyniową (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/babka-budyniowa.html), babkę cytrynową (link do przepis:
http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/gotowana-babka-cytrynowa.html),
babka marmurkowa (link do przepisu:
http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/babka-gotowana-zebra.html)
czy babka czekoladowa (link do przepisu:
http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/czekoladowa-babka-gotowana.html).
SMACZNEGO!!!