To już trzecia babka gotowana w moim repertuarze ciast. Po babce cytrynowej i babce marmurkowej, na które przepisy zamieszczone są na blogu, przyszła pora na babkę czekoladową.
Babki gotowane bardzo przypadły mi i mojej rodzinie do gustu ze względu na smak i konsystencję ciasta oraz łatwość jego wykonania. Dzięki gotowaniu a nie pieczeniu, babki są wilgotne i nie ma obaw że się przypalą. Babki gotowane też ładnie i równomiernie wyrastają, nie pękają i po wyjęciu z formy i odwróceniu ładnie i prosto stoją. Czas gotowania jest co prawda trochę dłuższy niż czas pieczenia, ale myślę że warto trochę poczekać na taki efekt. Poza tym do ugotowania takiej babki wcale nie trzeba specjalnej metalowej zamykanej formy, a wystarczy jedynie zwykła foremka (najlepiej silikonowa), trochę folii aluminiowej i duży garnek.
Ta babka powstała z okazji Halloween, więc zdecydowałam się na całkowicie ciemną - czekoladową babkę. Na wierzchu zrobiłam wzór na kształt pajęczej sieci. Mam nadzieję że przypadnie wam do gustu. Oto przepis:
Babki gotowane bardzo przypadły mi i mojej rodzinie do gustu ze względu na smak i konsystencję ciasta oraz łatwość jego wykonania. Dzięki gotowaniu a nie pieczeniu, babki są wilgotne i nie ma obaw że się przypalą. Babki gotowane też ładnie i równomiernie wyrastają, nie pękają i po wyjęciu z formy i odwróceniu ładnie i prosto stoją. Czas gotowania jest co prawda trochę dłuższy niż czas pieczenia, ale myślę że warto trochę poczekać na taki efekt. Poza tym do ugotowania takiej babki wcale nie trzeba specjalnej metalowej zamykanej formy, a wystarczy jedynie zwykła foremka (najlepiej silikonowa), trochę folii aluminiowej i duży garnek.
Ta babka powstała z okazji Halloween, więc zdecydowałam się na całkowicie ciemną - czekoladową babkę. Na wierzchu zrobiłam wzór na kształt pajęczej sieci. Mam nadzieję że przypadnie wam do gustu. Oto przepis: