Babeczki to jeden z moich ulubionych wypieków i deserów. Lubię je zarówno robić jak i jeść. Są co prawda trochę pracochłonne, ale ja właśnie lubię tego typu prace manualne. Poza tym można je zdobić na różne sposoby używając różnych kremów, owoców, ozdób itd. Ponadto są malutkie więc porcja nie jest za duża na raz i można popróbować różnych rodzajów jednocześnie.
Ja co prawda dziś zrobiłam babeczki XXL bo w większych foremkach niż tradycyjnie.W moich babeczkach połączyłam moje ulubione smaki i preferencje, a więc ciasto kruche, krem budyniowy, dżem i świeże owoce. Wyszedł bardzo smaczny i fajnie wyglądający deser. Zachęcam do wypróbowania przepisu, a oto on:
Składniki na kruche babeczki:
ok. 2szkl. mąki pszennej tortowej
1 jajko
100g zimnego masła
1 łyżka kwaśnej śmietany
0,5szkl. cukru pudru
1 cukier waniliowy 16g
masło do wysmarowania foremek
kasza manna lub mąka do wysypania foremek
Składniki na nadzienie:
dżem truskawkowy
1 budyń śmietankowy na 3/4l mleka
0,5l mleka
4 łyżki cukru
100g masła
świeże truskawki
kolorowe mini piegi
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiałam do miski. Wbiłam jajko. Wlałam śmietanę. Wkroiłam zimne masło.
Wsypałam cukier puder i cukier waniliowy. Zagniotłam szybko ciasto z podanych składników. Ciasto uformowałam
w kulę, owinęłam w folię spożywczą i wstawiłam do lodówki na ok.2-3 godziny. Następnie schłodzone ciasto podzieliłam sobie na kilka kawałków. Każdy
kawałek rozwałkowałam na placek o grubości ok. 3-4mm.
Foremki do babeczek wysmarowałam masłem i wysypałam kaszą manną.
Wylepiłam foremki rozwałkowanym ciastem. Foremki wstawiłam do piekarnika. Piekłam aż się
ładnie zarumieniły czyli ok. 20 minut w temp. 180 stopni. Po
upieczeniu wyjęłam z piekarnika i wystudziłam. Wystudzone spody babeczek wyjęłam z foremek.
Z0,5 litra zimnego mleka odlałam 100ml i rozmieszałam w nim proszek budyniowy i cukier. Pozostałe mleko zagotowałam i na gotujące się mleko wlałam zawiesinę budyniową. Budyń gotowałam ciągle mieszając aż zgęstniał. Ugotowany budyń odstawiłam do całkowitego wystudzenia. Miękkie masło rozmiksowałam i dodałam do niego porcjami wystudzony budyń. Miksowałam do uzyskania jednolitego kremu. Krem przełożyłam do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki.
Na dno kruchych babeczek wkładałam po łyżeczce gęstego dżemu truskawkowego, a na to szprycowałam krem budyniowy. Na wierzchu na kremie ułożyłam świeże małe truskawki, które uprzednio wyszypułkowałam. Pomiędzy truskawkami ułożyłam po kilka małych cukierków - mini piegów do dekoracji ciast. Babeczki wstawiłam do lodówki żeby się dobrze schłodziły. Swoje babeczki robiłam w foremkach XXL na babeczki więc wyszło mi kilkanaście sztuk. Jeśli będziecie robić w tradycyjnych foremkach, babeczek powinno wyjść dwa razy więcej.
SMACZNEGO!!!