Sernik na zimno straciatella to właściwie mini serniczek, bo zrobiłam go w małej foremce, z małej ilości składników. Ale jest tak smaczny, że następnym razem na pewno podwoję lub nawet potroję składniki i zrobię go w dużej blaszce. Wszystko dlatego, że właściwie robiłam go z resztek produktów pozostałych mi po gotowaniu. Nie chciałam, aby się zmarnowały, więc wpadłam na pomysł zrobienia z nich jakiegoś deseru. Akurat naszła mnie ochota na coś na zimno, ale połączonego z czekoladą i tak powstał sernik straciatella. Robi się go błyskawicznie, więc to dodatkowy atut. Oto przepis:
Składniki:
150ml śmietany 30%
1 śmietan - fix
100g serka waniliowego
20g mlecznej czekolady
20g gorzkiej czekolady
1 galaretka przezroczysta o smaku waniliowo - truskawkowym
kilka ciastek kakaowych (mogą być herbatniki lub inne kruche)
Sposób przygotowania:
Galaretkę wsypałam do miseczki. Zalałam ją 300ml gorącej wody i mieszałam tak długo, aż cały proszek rozpuścił się w wodzie. Galaretkę odstawiłam do wystygnięcia. Zimną śmietanę przelałam do wysokiej miseczki. Dosypałam śmietan - fix i zmiksowałam śmietanę na sztywny krem. Następnie wymieszałam śmietanę łyżką z serkiem waniliowym. Na koniec cały czas mieszając, wlałam do masy cienkim strumieniem wystudzoną galaretkę, pozostawiając ok. 1/4szklanki galaretki do wylania na wierzch deseru.
Małą foremkę (użyłam plastikowego pojemnika do przechowywania żywności) o wymiarach ok. 12x18cm wyłożyłam folią spożywczą. Na dnie ułożyłam obok siebie kruche ciastka kakaowe. Mogą być również kakaowe herbatniki. Na ciastka wyłożyłam masę śmietanową. gdy stężała wylałam na nią odłożoną galaretkę. Pojemnik z serniczkiem wstawiłam do lodówki na kilka godzin. Wierzch ciasta dodatkowo udekorowałam roztopioną czekoladą. Tak jak pisałam na wstępie, sernik można zrobić z podwójnej lub potrójnej ilości składników w większej formie.
Zapraszam do zapoznania się z innymi moimi przepisami na desery, np.: deser kawowo - grysikowy (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/08/deser-kawowo-grysikowy.html), deser mocca (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/07/deser-mocca.html),
tort orzechowo - kawowy (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/02/tort-orzechowo-kawowy.html),
ciastka cappuccino (link:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/02/ciastka-cappuccino.html),
cappuccino cytrynowe na zimno (link:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/cappuccino-cytrynowe-na-zimno.html),
cappuccino kawowe bez pieczenia (link:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/11/kawowe-cappuccino-bez-pieczenia.html)
czy tort kawowy (link:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/07/tort-kawowy-trojkolorowy.html).