Francuskie ślimaczki z mięsem czyli mini roladki lub też zawijaski z ciasta francuskiego z mięsem mielonym, a dokładnie z sosem mięsno - pomidorowym jak do spaghetti oraz z żółtym serem. Jest to bardzo fajna przekąska na ciepło lub zimno, dobry pomysł na drugie śniadanie do pracy czy szkoły lub na wycieczkę. Fajnie sprawdza się też na imprezach, domówkach i innych posiadówkach w gronie znajomych czy rodziny. Idealne do piwa czy wina jako coś na ząb lub jako dodatek do zupy. Można je zrobić też gdy zostanie wam sosu bolońskiego z obiadu od spaghetti i nie wiecie jak go wykorzystać aby się nie zmarnował. Oto dokładny przepis:
Składniki:
1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego 300g
ok. 400g mięsa mielonego
ok. 1 łyżka ziół prowansalskich
1 cebula
2 ząbki czosnku
ok. 100g koncentratu pomidorowego
ok. 1szklanka wody lub bulionu
sól, pieprz
listek laurowy
1 łyżka śmietany 30%
olej do smażenia
ok. 200g żółtego sera np. gouda
Sposób przygotowania:
Jako że użyłam ciasta francuskiego gotowego, to tak naprawdę głównym punktem jest sporządzenie farszu. Cebulę obrałam i pokroiłam w kostkę. Na patelni rozgrzałam ok. 2 -3 łyżki oleju i wrzuciłam cebulę. Podsmażyłam ją na rumiano i dodałam mięso mielone. Smażyłam je,mieszając od czasu do czasu aż się przyrumieniło. Przełożyłam wszystko do garnka. Następnie dodałam koncentrat pomidorowy wymieszany z bulionem, przeciśnięty przez praskę czosnek i listek laurowy. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem i dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek. Wszystko wymieszałam i dusiłam na wolnym ogniu ok. 30-40 minut. Na koniec dodałam zioła prowansalskie wcześniej roztarte i śmietanę.
Wymieszałam i dodałam ok. 50g startego żółtego sera. Mieszałam aż się rozpuścił. Sos powinien być gęsty. Dusiłam jeszcze kilka minut po czym sos zdjęłam z gazu i odstawiłam do zupełnego wystygnięcia. Gdy sos wystygł, rozwinęłam ciasto francuskie i rozłożyłam na nim równomiernie sos mięsny. Na mięsie rozłożyłam resztę startego żółtego sera. Ciasto zwinęłam w roladę i pokroiłam je na plastry o szerokości ok. 3cm. Tak przygotowane plastry przeniosłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Ślimaczki piekłam ok. 15-20 minut aż się dobrze zrumieniły. Po upieczeniu wyjęłam je z piekarnika i przestudziłam. Można je podawać na ciepło lub na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz