Sernik rosyjski

 

Sernik to ciasto, które obowiązkowo gości na moim stole w każde święta i nie tylko. Przepisów na serniki jest wiele. Ja mam już kilka swoich sprawdzonych, ale lubię ciągle próbować czegoś nowego. W tym roku na Święta Bożego Narodzenia postanowiłam więc przygotować sernik, jakiego jeszcze nie piekłam. Kiedyś gdzieś w internecie natknęłam się na sernik rosyjski, który był zrobiony na cieście z dodatkiem orzechów laskowych. Wtedy akurat nie miałam orzechów, bo było poza sezonem, więc zrobienie sernika odłożyłam na stosowny moment. Ten moment nadszedł właśnie teraz. Miałam zapas orzechów laskowych z przydomowego sadu, a że orzechy kojarzą mi się nie tylko z jesienią, ale również ze świątecznymi smakami, to postanowiłam właśnie zastosować ten przepis. Sernik rosyjski to bardzo puszysty i delikatny sernik, w którym do masy serowej dodaje się ubitą śmietankę. Ja oryginalny przepis trochę zmodyfikowałam, posiłkowałam się przepisem ze strony: Sernik rosyjski - Burczy w brzuszku, ale sernik rzeczywiście wyszedł obłędny, tak jak się spodziewałam. Oto przepis:

Orzechowy spód:

3/4szkl. zmielonych orzechów laskowych

1szkl. mąki pszennej tortowej

3 łyżki cukru

1 łyżeczka proszku do pieczenia

100g miękkiego masła

szczypta gałki muszkatołowej

Masa serowa:

1kg sera (użyłam sera z wiaderka)

300ml śmietany 30%

1szkl. cukru

6 jaj

1 budyń śmietankowy lub waniliowy

szczypta soli

Sposób przygotowania:

Do miski wsypałam mąkę pszenną tortową, proszek do pieczenia, cukier i szczyptę gałki muszkatołowej. Dodałam zmielone orzechy laskowe i miękkie masło. Z podanych składników zagniotłam jednolite ciasto. Kwadratową tortownicę o wymiarach 26x26cm wyłożyłam na dnie papierem do pieczenia i wylepiłam ją przygotowanym ciastem. Ciasto wstawiłam do piekarnika i piekłam je przez 15 minut w temp. 180 stopni. Po upieczeniu Ciasto wyjęłam i odstawiłam, żeby przestygło. Ser przełożyłam do większej miski i zmiksowałam go z cukrem. Żółtka oddzieliłam od białek. Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka natomiast dodawałam po jednym do sera zmiksowanego z cukrem. Następnie do sera wmieszałam proszek budyniowy. Dobrze schłodzoną śmietanę ubiłam w oddzielnej misce na sztywny krem i dodałam ją do masy serowej. Na koniec do masy serowej dodałam ubite białka i wymieszałam masę drewnianą łyżką. Masę wyłożyłam na podpieczony spód. Ciasto wstawiłam do piekarnika i piekłam je 10 minut w 200 stopniach, a następnie zmniejszyłam temperaturę do 150 stopni i sernik piekłam jeszcze przez godzinę. Na około 15 minut przed końcem pieczenia uchyliłam drzwiczki i lekko wysunęłam blachę z ciastem z piekarnika. Brzegi ciasta obkroiłam nożem żeby oddzielić je od ścian tortownicy. W ten sposób sernik się nie zapadnie na środku. Po upieczeniu sernik pozostawiłam w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach na kilkanaście minut, a następnie wyjęłam na metalową kratkę. Po wystudzeniu sernik można dodatkowo schłodzić w lodówce. Przed podaniem sernik oprószyłam delikatnie cukrem pudrem. Sernik jest przepyszny. Spód fajnie chrupie, natomiast masa serowa jest niezwykle puszysta i delikatna. Sernik pęka w czasie pieczenia, ale się nie zapada na środku. Polecam.

SMACZNEGO!!!