Mimo że do Wielkanocy jeszcze bardzo daleko, to u mnie dziś na deser babka. Dokładnie jest to babka gotowana, które robię bardzo często. Tym razem babka o smaku cytrynowym z kawałkami jabłek i polewą z białej czekolady. Babka bardzo delikatna, mięciutka i wilgotna w środku, dosłownie rozpływająca się w ustach podczas jedzenia. Do jej zrobienia nie potrzeba piekarnika, bo jak sama nazwa wskazuje jest to babka gotowana. Co prawda są do niej specjalne metalowe zamykane formy, ale nie są one konieczne. Ja używam zwykłej silikonowej foremki i dużego garnka. Babki za każdym razem wychodzą pyszne, bez względu na wersje smakowe. Oto przepis:
Składniki:
6 małych jajek
250g masła
3/4szkl. cukru kryształu
32g cukru waniliowego
1szkl. mąki tortowej
1szkl. mąki ziemniaczanej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
olejek cytrynowy do ciast
2-3 jabłka np. antonówka
100g białej czekolady
4 łyżki śmietany 30%
wiórki kokosowe
Sposób przygotowania:
Składniki do przygotowania tej babki powinny być w temperaturze pokojowej. Chodzi tu oczywiście o masło i jajka. Miękkie masło utarłam z cukrem zwykłym i waniliowym do uzyskania jasnego kremu. Następnie, ciągle ucierając dodawałam olejek cytrynowy oraz po jednym żółtku i miksowałam do połączenia składników. Mąkę tortową i mąkę ziemniaczaną przesiałam i wymieszałam z proszkiem do pieczenia. Powoli wsypałam ją do masy jajeczno - maślanej i miksowałam ciasto na najniższych obrotach miksera.
Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę i wmieszałam ją do ciasta łyżką. Na koniec do ciasta dodałam jabłka obrane i pokrojone w większą kostkę. Ciasto jeszcze raz wymieszałam i przełożyłam do formy silikonowej wysmarowanej masłem i wysypanej kaszą manną. Formę przykryłam szczelnie folią aluminiową i wstawiłam ją do dużego garnka wypełnionego zimną wodą. Woda powinna sięgać do ok. 3/4 wysokości formy z ciastem. Jeśli garnek jest bardzo duży i forma z ciastem się przemieszcza, to można położyć na formie talerzyk żeby ją trochę obciążyć.
Garnek ustawiłam na gazie i zagotowałam wodę. Od tego momentu, zmniejszyłam ogień i gotowałam babkę 1,5 godziny. Po ugotowaniu od razu wyjęłam babkę z garnka i wystudziłam ją w formie. Następnie wyjęłam ją na paterę. Śmietanę podgrzałam i wrzuciłam do niej połamaną na kawałki białą czekoladę. Odstawiłam ją na chwilę a następnie mieszałam do jej całkowitego rozpuszczenia. Roztopioną czekoladą polałam babkę i posypałam wiórkami kokosowymi. Babkę schłodziłam w lodówce.
Zapraszam was
do zerknięcia na
pozostałe przepisy na babki gotowane i nie tylko, np.: babkę czekoladową
(link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/04/babka-czekoladowa.html),
babkę orzechową
(link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/04/gotowana-babka-orzechowa.html),
babkę budyniową (link do przepisu:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/babka-budyniowa.html),
babkę cytrynową (link do przepis:
http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/gotowana-babka-cytrynowa.html),
babka marmurkowa (link do przepisu:
http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/08/babka-gotowana-zebra.html)
czy babka czekoladowa (link do przepisu:
http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/czekoladowa-babka-gotowana.html).
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz