Gofry to jeden z moich ulubionych deserów. Lubię je w różnych postaciach: z cukrem pudrem, z dżemem, z owocami, z czekoladą czy z bitą śmietaną. Jednak w gofrach liczy się ciasto a nie dodatki. Dodatki możemy dać dowolne, ale ciasto musi być odpowiednie żeby gofry wyszły smaczne. Najlepsze gofry to takie chrupiące i aromatyczne. Żeby takie przygotować ważna jest też gofrownica, w której gofry pieczemy. Podobno powinna mięć dużą moc wtedy gofry wychodzą chrupkie. Moja gofrownica kosztowała chyba 20zł więc pewnie jest kiepska pod tym względem, ale mam sposób na to by gofry były chrupiące. Po prostu po upieczeniu wykładam je na metalową kratkę. Po paru minutach leżakowania gofry są pyszne i chrupiące. Przepisów na gofry jest dużo. Można je robić z ciasta tradycyjnego na proszku do pieczenia, można robić gofry twarogowe, gofry owsiane czy ziemniaczane. Ja tym razem zdecydowałam się na jeszcze inny rodzaj gofrów - gofry drożdżowe. Są one chrupiące z wierzchu i miękkie w środku. Podane z ulubionymi dodatkami stanowią pyszny deser. Oto przepis:
Składniki:
3/4szkl. mleka
15g świeżych drożdży
1 mały cukier waniliowy
1,5 łyżki cukru zwykłego
1szkl. mąki pszennej tortowej
4 łyżki oleju
1 jajko
cukier puder do oprószenia
Sposób przygotowania:
Mleko lekko podgrzałam i do ciepłego włożyłam drożdże i wsypałam cukier. Wszystko mieszałam do czasu aż drożdże i cukier się rozpuściły. Do miski przesiałam mąkę. Wbiłam jajko, wlałam olej oraz rozczyn drożdżowy. Wszystko krótko zmiksowałam mikserem do połączenia składników. Miskę z ciastem przykryłam i odstawiłam w ciepłe miejsce aby urosło.
Gdy ciasto mniej więcej potroiło swoją objętość przystąpiłam do smażenia gofrów. Gofrownicę nagrzałam a następnie nałożyłam pierwszą porcję ciasta. Kładłam mniej więcej 3-4 łyżki ciasta na jednego gofra. Gofrownicę zamykałam i smażyłam kilka minut na złotobrązowy kolor. Po upieczeniu gofry wykładałam na metalową kratkę żeby nabrały kruchości. Przed podaniem gofry oprószyłam cukrem pudrem i nałożyłam porcję wiśni w kisielu. Można też dodatkowo podać z białym serem, twarożkiem czy serkiem waniliowym.
Wiśnie:
ok. 1,5 szklanki wiśni po wydrylowaniu razem z sokiem
ok.2-3 łyżki cukru (moje wiśnie były bardzo kwaśne)
1 kisiel błyskawiczny o smaku wiśniowym (taki na 175ml wody)
Sposób przygotowania:
Mrożone wiśnie rozmroziłam na durszlaku a następnie pozbawiłam pestek. Po wydrylowaniu zostało mi ok. 1,5 szklanki wiśni razem z sokiem. Wiśnie przełożyłam do rondla i zagotowałam. Wsypałam cukier i gdy się rozpuścił wsypałam proszek kisielowy. Wszystko dokładnie wymieszałam żeby kisiel się dobrze rozprowadził. Wiśnie pozostawiłam do wystudzenia, ale można jeść także na gorąco.
Zapraszam do wypróbowania pozostałych moich przepisów na gofry m.in. gofry twarogowe (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/01/gofry-twarogowe.html), gofry owsiane (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/07/gofry-owsiane-z-bananami-i-czekolada.html), gofry waniliowe (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/06/gofry-idealne-pyszne-chrupiace-waniliowe.html), gofry z malinami i bitą śmietaną (link do przepisu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/07/jak-juz-pisaam-na-moim-blogu-gofry.html).