Szarlotka to ciasto, które kojarzy mi się z jesienią. Właśnie o tej porze roku mam na nią największą ochotę. Szarlotkę robiłam już na przeróżne sposoby i muszę przyznać, że w każdej wersji mi smakuje, ale najbardziej lubię ją chyba w tej wersji, czyli na kruchym cieście i z pianką. Oto przepis:
Składniki:
2szkl. mąki pszennej tortowej
0,5szkl. mąki krupczatki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 mały cukier waniliowy
3 łyżki cukru pudru
200g masła
4 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
2 łyżki kaszy manny
1,5 słoika prażonych jabłek domowej roboty (słoik o pojemności 0,9l)
1 kisiel cytrynowy cukrem
Cynamon do smaku
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
Pianka:
4 białka
Szczypta soli
0,5szkl cukru
2 budynie waniliowe lub śmietankowe
100ml oleju
Sposób przygotowania:
Do miski wsypać mąkę tortową i krupczatkę, cukier waniliowy, cukier kryształ I proszek do pieczenia. Dodać Żółtka, pokrojone na plasterki zimne masło oraz śmietanę. Z podanych składników zagnieść jednolite ciasto. Gotowe ciasto uformować w kulę i podzielić na dwie części w proporcji 2/3 do 1/3. Mniejszą część ciasta włożyć do zamrażalnika. Większą część ciasta rozwałkować na prostokąt i przełożyć do blachy o wymiarach 25x30cm wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika i piec ok. 15 minut w 180 stopniach. W tym czasie przygotować jabłka mieszając je z proszkiem kisielowym, mąką ziemniaczaną i cynamonem. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie ciągle miksując wsypywać powoli cukier i miksować do jego rozpuszczenia. Gdy piana będzie już błyszcząca i kleista wsypać obydwa budynie w proszku i wymieszać do połączenia. Następnie wlać cienkim strumieniem olej i zmiksować chwilę tylko do połączenia składników. Podpieczony spód wyjąć z piekarnika i posypać kaszą manną. Wyłożyć jabłka i wyrównać. Na jabłkach rozsmarowałam równomiernie pianę. Na wierzch zetrzeć na rarce na grubych oczkach schłodzoną resztę ciasta. Szarlotkę piec 45 minut w temperaturze 180 stopni. Wystudzić a nawet schłodzić w lodówce przed podaniem.
SMACZNEGO!