Napoleonka to klasyczne ciasto, które zna chyba każdy z nas. Według mnie jest bardzo elegancka i pasuje na każdą okazję. Można ją przygotować na cieście francuskim lub kruchym, albo można zrobić wersję bez pieczenia tak jak ta na ciastkach. Jeżeli chodzi o ciastka to można użyć krakersów, herbatników lub biszkoptów.
Taka wersja napoleonki jest bardzo szybka i łatwa do zrobienia. A co najważniejsze bardzo smaczna. Zarówno ja jaki i moja rodzina bardzo lubimy ciasta z kremami na bazie budyniu takie jak karpatka czy napoleonka dlatego bardzo często je przygotowuję. Ale żeby nie było zawsze tak samo, za każdym razem robię krem z innego przepisu, daję inne ciastka, więcej lub mniej warstw ciastek inaczej ozdabiam wierzch ciasta itd.
Oto przepis:
Taka wersja napoleonki jest bardzo szybka i łatwa do zrobienia. A co najważniejsze bardzo smaczna. Zarówno ja jaki i moja rodzina bardzo lubimy ciasta z kremami na bazie budyniu takie jak karpatka czy napoleonka dlatego bardzo często je przygotowuję. Ale żeby nie było zawsze tak samo, za każdym razem robię krem z innego przepisu, daję inne ciastka, więcej lub mniej warstw ciastek inaczej ozdabiam wierzch ciasta itd.
Oto przepis:
Składniki:
ok. 20szt. herbatników
ok. 17szt. podłużnych biszkoptów
5szkl. mleka (razem 1litr 250ml)
4 żółtka
2 budynie waniliowe
1szkl. mąki pszennej tortowej
1 cukier waniliowy 32g
3/4szkl. cukru
1 kostka margaryny lub masła
Sposób przygotowania:
Kwadratową tortownicę 24x24cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Na dnie ułożyłam ciasno obok siebie herbatniki. Część ciastek docięłam do kształtu blachy. 4 szklanki mleka, cukier, cukier waniliowy i margarynę umieściłam w garnku i zagotowałam. Żółtka, mąkę i budynie zmiksowałam w osobnej misce na jednolitą masę. Gdy mleko się zagotowało, przelałam do niego masę jajeczno-budyniową.
Gotowałam jeszcze 2-3minuty, cały czas energicznie mieszając by nie powstały grudki. Gorący budyń wylałam na herbatniki. Na wierzchu ułożyłam biszkopty. Ciasto przykryłam ściereczką i odstawiłam na metalową kratkę do ostygnięcia. Po paru godzinach, gdy było już chłodne, wstawiłam je do lodówki. Najlepiej by napoleonka chłodziła się w lodówce przez całą noc. Wtedy budyń ładnie stężeje i dobrze się schłodzi. Przed podaniem ciasto oprószyłam cukrem pudrem.
Gotowałam jeszcze 2-3minuty, cały czas energicznie mieszając by nie powstały grudki. Gorący budyń wylałam na herbatniki. Na wierzchu ułożyłam biszkopty. Ciasto przykryłam ściereczką i odstawiłam na metalową kratkę do ostygnięcia. Po paru godzinach, gdy było już chłodne, wstawiłam je do lodówki. Najlepiej by napoleonka chłodziła się w lodówce przez całą noc. Wtedy budyń ładnie stężeje i dobrze się schłodzi. Przed podaniem ciasto oprószyłam cukrem pudrem.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz