Sezon na rabarbar w pełni więc czas na kolejne ciasto z rabarbarem. To ciasto jest podobne do poprzedniego, na które przepis znajdziecie pod tym linkiem: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/05/kruche-ciasto-z-budyniem-i-rabarbarem.html. Zrobiłam podobne ponieważ tamto bardzo mi smakowało. Tym razem zrobiłam trochę inaczej ciasto kruche, nie dodałam dżemu porzeczkowego, a zamiast budyni truskawkowych użyłam budyni waniliowych. Oprócz rabarbaru, który jest dość kwaśny dodałam jeszcze jabłka. Ciasto wyszło pyszne, więc chętnie będę do niego wracać. Oto przepis:
Składniki:
3szkl. mąki pszennej tortowej
1szkl. cukru pudru
1 mały cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
1 żółtko
250g margaryny
1 czubata łyżka kwaśnej śmietany
2 budynie waniliowe bez cukru
5-6 łyżek cukru do budyniu
650ml mleka
1 łyżka mąki pszennej tortowej do budyniu
kilka łodyg rabarbaru
2-3 jabłka
2 łyżki cukru do posypania owoców
cukier puder do oprószenia ciasta
Sposób przygotowania:
Do miski wsypałam 3 szklanki mąki, 1 szklankę cukru pudru, cukier waniliowy i proszek do pieczenia. Do składników sypkich wbiłam jajko i żółtko. Wkroiłam zimną margarynę, wlałam zimną śmietanę. Wszystko szybko zagniotłam na jednolite ciasto. Ciasto uformowałam w kulę owinęłam folią spożywczą i schowałam na kilka godzin do zamrażalki. Zamarznięte ciasto podzieliłam na dwie części. Jedną część starłam do blachy wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach ok. 25x25cm. 2 szklanki mleka zagotować. 2 proszki budyniowe rozmieszałam z 1 łyżką mąki i 5 łyżkami cukru w 150 ml mleka i wlałam na gotujące się mleko. Budyń gotowałam, ciągle mieszając, aż zgęstnieje. Odstawiłam do przestygnięcia na kilka minut. Rabarbar umyłam, osuszyłam i pokroiłam na kilkucentymetrowe kawałki. Jabłka obrałam, pozbawiłam gniazd nasiennych i pokroiłam w podobne kawałki jak rabarbar. Gorący budyń wyłożyłam na ciasto. Na budyniu poukładałam jabłka i rabarbar na przemian i posypałam 2 łyżkami cukru. Na wierzch ciasta starłam resztę ciasta. Ciasto piekłam ok. 50 minut w temp. 180 stopni. Po upieczeniu ciasto wystudziłam (najlepiej schłodzić w lodówce). Przed podaniem oprószyłam cukrem pudrem.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz