Jakoś mnie tak naszła ochota na coś ostrego, ale konkretnego mięsnego. Postanowiłam więc zrobić polędwiczkę wieprzową na ostro z dużą ilością papryki słodkiej i ostrej w proszku, z czosnkiem i warzywami dla przełamania ostrości. Podobne w smaku danie podawano w restauracji w której kiedyś pracowałam, z tym że tam było to danie z użyciem karkówki, a więc bardziej tłuste. Ja zdecydowałam się tym razem na delikatniejszą polędwiczkę wieprzową.
Jako przyprawy były tam użyte różne przyprawy japońskie czy też koreańskie bo to była restauracja serwująca dania azjatyckie. Niestety nie wiem jakie dokładnie przyprawy były tam używane, ale kierując się wyczuciem uzyskałam bardzo podobny smak. Choć na przyszłość muszę się zaopatrzyć w parę przypraw i dodatków z kuchni azjatyckiej bo nadają one naprawdę fajny smak i charakter potrawom. A oto przepis na moją pikantną polędwiczkę:
Jako przyprawy były tam użyte różne przyprawy japońskie czy też koreańskie bo to była restauracja serwująca dania azjatyckie. Niestety nie wiem jakie dokładnie przyprawy były tam używane, ale kierując się wyczuciem uzyskałam bardzo podobny smak. Choć na przyszłość muszę się zaopatrzyć w parę przypraw i dodatków z kuchni azjatyckiej bo nadają one naprawdę fajny smak i charakter potrawom. A oto przepis na moją pikantną polędwiczkę:
Składniki:
polędwiczka wieprzowa ok. 500-600g
2 średnie marchewki
1 większa cebula
4-5 liści kapusty pekińskiej
papryka słodka i ostra w proszku
czosnek granulowany
sól
olej
ryż
Sposób przygotowania:
Polędwiczkę najlepiej zamrożoną pokroiłam na cieniutkie plasterki takie o grubości 1-2mm. Świeżej niestety nie da się tak cienko pokroić i efekt nie będzie taki sam. Plasterki polędwiczki włożyłam do miski. Wlałam kilka łyżek oleju, wsypałam taką porządną łyżkę słodkiej papryki i płaską łyżeczkę ostrej papryki, ok. 0,5 łyżki czosnku granulowanego oraz ok. pół łyżki soli i wymieszałam mięso tak aby wszystkie plasterki były dobrze obsmarowane marynatą.
Mięso wstawiłam na całą noc do lodówki. Następnego dnia dokończyłam przygotowanie mojego dania. Marchewkę obrałam i pokroiłam na cieniutkie plasterki. Cebulę obrałam i pokroiłam w półplasterki. Na patelni rozgrzałam 2-3 łyżki oleju i wrzuciłam na niego pokrojone warzywa. Smażyłam kilka minut a następnie podlałam odrobiną wody i dusiłam kolejne kilka minut żeby warzywa zmiękły. Gdy woda mi odparowała, warzywa zdjęłam z patelni i smażyłam na niej partiami zamarynowane mięso. Do smażenia mięsa nie używałam już oleju ponieważ był on w marynacie. Poza tym polędwiczki zwłaszcza tak cienko pokrojone smażyły się błyskawicznie puszczając przy tym trochę soku. Usmażone mięso zdejmowałam z patelni i smażyłam kolejną porcję, układając każdy plasterek obok plasterka.
Gdy całe mięso miałam usmażone na patelnię wrzuciłam pokrojone drobno liście kapusty pekińskiej. Chwilę je podsmażyłam, a następnie dołożyłam do kapusty usmażone mięso i marchewkę z cebulą. Wszystko podlałam ok. 100ml wody i dusiłam pod przykryciem kilka minut aż do odparowania wody. Na koniec moje danie doprawiłam jeszcze tymi samymi przyprawami, których używałam do marynaty (ale to już zależy od waszego smaku) i podsmażyłam chwilę bez przykrycia. Polędwiczkę podałam z ugotowanym białym ryżem. Z podanych składników powinno wyjść ok. 3-4 porcje obiadowe.
Mięso wstawiłam na całą noc do lodówki. Następnego dnia dokończyłam przygotowanie mojego dania. Marchewkę obrałam i pokroiłam na cieniutkie plasterki. Cebulę obrałam i pokroiłam w półplasterki. Na patelni rozgrzałam 2-3 łyżki oleju i wrzuciłam na niego pokrojone warzywa. Smażyłam kilka minut a następnie podlałam odrobiną wody i dusiłam kolejne kilka minut żeby warzywa zmiękły. Gdy woda mi odparowała, warzywa zdjęłam z patelni i smażyłam na niej partiami zamarynowane mięso. Do smażenia mięsa nie używałam już oleju ponieważ był on w marynacie. Poza tym polędwiczki zwłaszcza tak cienko pokrojone smażyły się błyskawicznie puszczając przy tym trochę soku. Usmażone mięso zdejmowałam z patelni i smażyłam kolejną porcję, układając każdy plasterek obok plasterka.
Gdy całe mięso miałam usmażone na patelnię wrzuciłam pokrojone drobno liście kapusty pekińskiej. Chwilę je podsmażyłam, a następnie dołożyłam do kapusty usmażone mięso i marchewkę z cebulą. Wszystko podlałam ok. 100ml wody i dusiłam pod przykryciem kilka minut aż do odparowania wody. Na koniec moje danie doprawiłam jeszcze tymi samymi przyprawami, których używałam do marynaty (ale to już zależy od waszego smaku) i podsmażyłam chwilę bez przykrycia. Polędwiczkę podałam z ugotowanym białym ryżem. Z podanych składników powinno wyjść ok. 3-4 porcje obiadowe.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz