Kluski śląskie to zdecydowanie smak mojego rodzinnego domu i dzieciństwa. Mama często robiła różne kluski, a ja je uwielbiałam w każdej postaci. Teraz gdy jestem dorosła i mam już swój własny dom, często odtwarzam smaki dzieciństwa. Może mój synek będzie miał taki sam sentyment do dań mącznych co ja i też będzie je kojarzył ze mną i z domem. Narazie jest jeszcze zamały i nie jada takich rzeczy, co najwyżej próbuje odrobinę, ale mój mąż też bardzo lubi takie jedzenie więc chętnie mu je gotuję. Jeżeli chodzi o kluski śląskie to są dwie szkoły odnośnie sposobu ich przygotowania.
Przepis oryginalny mówi, że kluski takie przygotowuje się tylko z ugotowanych ziemniaków i mąki ziemniaczanej. Druga szkoła natomiast dodaje do przepisu jajka. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej szkoły. Uważam, że kluski śląskie z jajkami mają lepszy smak i ładniejszy kolor. Z resztą moja mama też przygotowuje je wg tego drugiego przepisu, więc może dlatego też moja skłonność. Takie kluski są idealne jako dodatek do mięsa. Najbardziej je lubię z pieczenią lub mięsem duszonym w sosie. Ale często też odgrzewam je na drugi dzień na masełku i podaję jako samodzielne danie np. z białym serem. Oto przepis:
Przepis oryginalny mówi, że kluski takie przygotowuje się tylko z ugotowanych ziemniaków i mąki ziemniaczanej. Druga szkoła natomiast dodaje do przepisu jajka. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej szkoły. Uważam, że kluski śląskie z jajkami mają lepszy smak i ładniejszy kolor. Z resztą moja mama też przygotowuje je wg tego drugiego przepisu, więc może dlatego też moja skłonność. Takie kluski są idealne jako dodatek do mięsa. Najbardziej je lubię z pieczenią lub mięsem duszonym w sosie. Ale często też odgrzewam je na drugi dzień na masełku i podaję jako samodzielne danie np. z białym serem. Oto przepis: