U mnie dalej trwa sezon na fasolkę szparagową. Zasadziłam jej w tym roku naprawdę sporo, a poza tym dobrze obrodziła. W efekcie mam cały zamrażalnik fasolowych zapasów i do tego co kilka dni robię jakieś potrawy z jej wykorzystaniem.
Żeby jednak nie było nudno staram się wymyślać różne sposoby na jej przygotowanie. Była już fasolka na masełku, była sałatka, zapiekanka, zupa... Z resztą wszystkie potrawy z fasolki zebrałam w jednym miejscu na moim blogu. Znajdziecie je pod tym linkiem:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/search/label/z%20fasolki%20szparagowej. Mam nadzieję, że dla kogoś z was będą one pomocą i inspiracją. Tym razem postanowiłam przygotować przekąski z fasolki szparagowej na gorąco, ale na zimno też da się zjeść. Wypróbowałam ;-).
Zastanawiałam się jakiś czas co by tu jeszcze wyczarować z tego warzywa i przypomniałam sobie, że mam w lodówce plastry boczku. Zrobiłam więc fasolkę szparagową owijaną plastrami boczku. Bardzo proste, dwuskładnikowe danie, ale bardzo ładnie się prezentuje. Podczas smażenia fasolka przejmuje aromat boczku i bardzo fajnie to razem smakuje. Oto przepis:
Żeby jednak nie było nudno staram się wymyślać różne sposoby na jej przygotowanie. Była już fasolka na masełku, była sałatka, zapiekanka, zupa... Z resztą wszystkie potrawy z fasolki zebrałam w jednym miejscu na moim blogu. Znajdziecie je pod tym linkiem:
https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/search/label/z%20fasolki%20szparagowej. Mam nadzieję, że dla kogoś z was będą one pomocą i inspiracją. Tym razem postanowiłam przygotować przekąski z fasolki szparagowej na gorąco, ale na zimno też da się zjeść. Wypróbowałam ;-).
Zastanawiałam się jakiś czas co by tu jeszcze wyczarować z tego warzywa i przypomniałam sobie, że mam w lodówce plastry boczku. Zrobiłam więc fasolkę szparagową owijaną plastrami boczku. Bardzo proste, dwuskładnikowe danie, ale bardzo ładnie się prezentuje. Podczas smażenia fasolka przejmuje aromat boczku i bardzo fajnie to razem smakuje. Oto przepis:
Składniki:
fasolka szparagowa (dawałam 6 strączków na jeden pakiecik)
plastry boczku (u mnie boczek surowy dojrzewający z LIDLA)
olej do smażenia
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Fasolkę oczyściłam, odcięłam końcówki i ugotowałam w osolonej wodzie do miękkości. Następnie fasolkę odcedziłam na durszlaku i wystudziłam. Każdy plaster boczku układałam na desce. Na boczek nakładałam 6 strąków fasolki (starałam się żeby strączki były mniej więcej tej samej długości) i zwijałam w rulonik.
Brzeg boczku można spiąć wykałaczką żeby nie rozwalił się podczas smażenia, ale ja tego nie robiłam bo boczek był bardzo cieniutki i sklejał się sam. Na patelni rozgrzałam 3-4 łyżki oleju i ułożyłam moje ruloniki z fasolki.
Smażyłam po jakieś 3-4 minuty z każdej strony do zrumienienia fasolki i boczku. Oprószyłam solą i pieprzem i gotowe. Przekąskę najlepiej podać na gorąco, wtedy jest najlepsza. Można dodatkowo posypać startym żółtym serem lub koperkiem. Można też podać z sosem czosnkowym. Ale to już zależy od waszego smaku i ochoty.
Brzeg boczku można spiąć wykałaczką żeby nie rozwalił się podczas smażenia, ale ja tego nie robiłam bo boczek był bardzo cieniutki i sklejał się sam. Na patelni rozgrzałam 3-4 łyżki oleju i ułożyłam moje ruloniki z fasolki.
Smażyłam po jakieś 3-4 minuty z każdej strony do zrumienienia fasolki i boczku. Oprószyłam solą i pieprzem i gotowe. Przekąskę najlepiej podać na gorąco, wtedy jest najlepsza. Można dodatkowo posypać startym żółtym serem lub koperkiem. Można też podać z sosem czosnkowym. Ale to już zależy od waszego smaku i ochoty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz