Tort śmietanowo - malinowy z czekoladową koronką

Ten tort powstał na prośbę mojej koleżanki, która chciała zrobić niespodziankę rodzicom i w ten sposób uczcić trzydziestą trzecią rocznicę ich ślubu. Nie dostałam żadnych wytycznych co do smaku i wyglądu tortu, miałam się zdać wyłącznie na swoją fantazję. Jako że był to pierwszy tort, który robiłam na zamówienie dla kogoś spoza rodziny, to tym bardziej chciałam się wykazać. Zależało mi na tym by tort nie tylko dobrze smakował, ale również pięknie się prezentował.

Do tej pory przeważnie torty ozdabiałam gotowym opłatkiem tortowym i bitą śmietaną, ale tym razem było trochę mało czasu na zamówienie takiego opłatka, więc musiałam wymyślić coś innego do dekoracji. Pomysłów miałam wiele, ale ostatecznie zdecydowałam się na klasyczne kwiatowe dekoracje z marcepana z dodatkiem świeżych malin. Róże z marcepana robiłam pierwszy raz. Wyszły fajnie. Jedyny mankament to to, że marcepan ma swój charakterystyczny kolor i trzeba dodać więcej barwnika żeby uzyskać ładny kolor kwiatów. Kolor wyszedł więc bardziej intensywny niż planowałam.
Lepsza byłaby tu masa cukrowa, bo ona jest biała więc ładnie się barwi. Może następnym razem. Kwiaty marcepanowe i bita śmietana to miało być wszystko. Jednak przypadkiem natknęłam się w internecie na zdjęcia tortów z czekoladową a'la koronką. Wyglądały pięknie... i skomplikowanie. Pomyślałam w pierwszej chwili, że na pewno trzeba mieć do tego jakieś specjalne przybory lub wyjątkowe umiejętności. Z opisów jednak wynikało, że nie jest to aż takie trudne. Postanowiłam spróbować. Wybrałam na pierwszy raz zwyczajne esy floresy na wzór bo trochę mi ręka drżała i bałam się, że będzie ciężko z precyzją.
Efekt przerósł moje oczekiwania. Wykonanie czekoladowej a'la koronki okazało się zaskakująco proste i z pewnością będę tą metodę często praktykować, wypróbowując bardziej wyrafinowane wzory. Oto przepis na tort:

Składniki na biszkopt:
6 jajek
1 szkl. cukru
cukier waniliowy 16g
3/4 szkl. mąki pszennej tortowej
 2 łyżeczki proszku do pieczenia


Sposób przygotowania:

Biszkopt robię przeważnie ten sam. Znajdziecie go także w innych moich przepisach na torty dostępnych na blogu np. tu: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/07/tort-frozen-kraina-lodu-tort-z-kremem.html. Białka oddzieliłam od białek. Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka  utarłam z cukrem na puszystą masę. Mąki z proszkiem przesiałam do miseczki.
Następnie do utartych żółtek dodałam połowę ubitej piany z białek i połowę mąki, wymieszałam do połączenia składników i dodałam pozostałą pianę z białek i resztę mąki. Wymieszałam i przelałam do okrągłej małej tortownicy (niecałe 20cm średnicy) wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam w 170 stopniach z termoobiegiem do suchego patyczka. U mnie zajęło to ok. 50minut.

Krem budyniowy:
1 budyń śmietankowy (dałam Winiary specjalny budyń do ciasta)
1,5szkl. mleka
3 łyżki cukru

1 łyżka mąki pszennej tortowej
ok. 100g masła


Dodatkowo: dżem porzeczkowy

Sposób przygotowania:

W garnku zagotowałam 1 szklankę mleka. W pozostałym mleku rozmieszałam proszek budyniowy, cukier i mąkę. Mieszankę wlałam na wrzące mleko i gotowałam do zgęstnienia, cały czas mieszając. Ugotowany budyń odstawiłam do wystygnięcia. Wyjęłam z lodówki masło żeby ogrzać je do temperatury pokojowej. Miękkie masło ucierałam chwilę mikserem, a następnie dodałam do niego po łyżce zimny budyń.

Do nasączenia:

sok wyciśnięty z 1,5 cytryny

kilka łyżeczek cukru

1szkl. gorącej wody

Wszystkie składniki połączyłam ze sobą, wymieszałam do rozpuszczenia się cukru i odstawiłam do wystudzenia.

Krem śmietanowy z malinami:

250ml śmietany 30%

250g serka mascarpone

1 mały cukier waniliowy

1 śmietan-fix o smaku truskawkowym

maliny świeże lub mrożone

Sposób przygotowania:

W wysokim naczyniu ubiłam zimną śmietanę, dodając pod koniec ubijania śmietan-fix i cukier waniliowy. Gdy śmietana była sztywna, wymieszałam ją z serkiem mascarpone.

Biszkopt przekroiłam na 3 blaty. Pierwszy blat nasączyłam i posmarowałam cienko dżemem. Na dżemie rozsmarowałam krem budyniowy. Przykryłam drugim blatem, ponownie nasączyłam i posmarowałam cienko dżemem. Na to wyłożyłam krem śmietanowy.
W krem powciskałam maliny. Dałam maliny mrożone więc je wcześniej rozmroziłam na sitku żeby pozbyć się nadmiaru soku. Przykryłam wszystko trzecim blatem biszkoptowym i nasączyłam go resztą ponczu.

Na wierzch:

500ml śmietany 30%

2 śmietan-fixy

1 cukier waniliowy

Śmietanę (dobrze schłodzoną) przelałam do wysokiego naczynia i ubiłam na koniec dodając śmietan-fixy i cukier. Większą częścią masą posmarowałam wierzch i boki tortu, tak żeby były idealnie równe i gładkie, a resztę pozostawiłam do dekoracji. Tort włożyłam do lodówki żeby śmietana na wierzchu trochę zesztywniała.

Do ozdoby:

75g masy marcepanowej

barwniki spożywcze (różowy, żółty i zielony)

2 tabliczki czekolady (1,5 tabliczki gorzkiej i 0,5 tabliczki białej)

świeże maliny

serduszka cukrowe

Kwiaty marcepanowe przygotowałam sobie dzień przed zrobieniem tortu. Masę marcepanową podzieliłam na 3 nierówne części. Do każdej dodałam inny barwnik, zagniotłam i uformowałam kwiaty i liście. Odłożyłam na całą noc do podsuszenia (chodzi o to żeby ozdoby były sztywniejsze). 

Tort, gdy był już przełożony i pokryty ze wszystkich stron bitą śmietaną zmierzyłam w obwodzie i w wysokości. Wymiary przeniosłam na papier do pieczenia i wycięłam odpowiedni szablon do zrobienia koronki z czekolady. Czekolady rozpuściłam w kąpieli wodnej. Z papieru do pieczenia zrobiłam sobie dwa oddzielne rękawy cukiernicze z minimalnym otworem przez który wyciskałam czekoladę. Chodziło o to żeby strumień czekolady był jak najcieńszy. Do pierwszego rękawa przelałam gorzką czekoladę. Zrobiłam z niej napis na torcie, a resztą pokryłam mój szablon, rysując esy floresy jak popadnie. Następnie do drugiego rękawa przelałam białą czekoladę i namalowałam nią resztę wzorów na szablonie.
Odczekałam kilkanaście minut aż czekolada trochę stężeje. Nie może się przylepiać do palca po dotknięciu, ale też nie może za bardzo zesztywnieć. Wyjęłam mój tort z lodówki i owinęłam go moim szablonem dociskając by czekolada dobrze przylepiła się do tortu. Tak owinięty tort wstawiłam ponownie do lodówki na ok. 20-30minut. Po upływie tego czasu tort wyjęłam z lodówki i ostrożnie odkleiłam papier od czekolady. Resztę bitej śmietany przełożyłam do rękawa cukierniczego z tylką Wilton i udekorowałam brzegi tortu małymi gwiazdkami/różyczkami. Z boku ułożyłam marcepanowe róże i listki. Przybrałam świeżymi malinami i cukrowymi serduszkami. I gotowe. To chyba jak do tej pory najdłuższy przepis na moim blogu. Mam nadzieję, że się wam spodoba.

POLECAM!!!