Inspiracją do zrobienia tej przekąski były chrzciny mojego synka. Na przyjęciu z okazji jego chrztu, zaserwowano podobne danie. Ja je jak zwykle trochę pozmieniałam, również z racji tego, że nie miałam dokładnego przepisu na te które tam jedliśmy. Moje tortille to trochę inna wersja sałatki gyros, która była często przygotowywana na przyjęcia okolicznościowe w rodzinie mojego męża. Ponieważ tradycyjne wydanie sałatki gyros trochę już nam się przejadło, postanowiłam je trochę odświeżyć. Poza tym akurat miałam ochotę na tortille i tak połączyłam jedno z drugim. Oto przepis:
Składniki:
1 mała kapusta pekińska
1 puszka kukurydzy
ok. 500g piersi z kurczaka
1 duża papryka czerwona
1 cebula
kilka ogórków korniszonych
ok. 8 placków tortilli
sól, pieprz
przyprawa do gyrosa
majonez
sos czosnkowy
Sposób przygotowania:
Pierś z kurczaka kroję na filety i obsypuję obficie przyprawą do gyrosa. Smażę na oleju i pozostawiam do przestudzenia. Gdy wystygną, kroję w drobną kostkę. Do dużej miski wrzucam pokrojonego kurczaka, poszatkowaną kapustę pekińską (kilka liści zostawiam do dekoracji), pokrojoną w kostkę paprykę, posiekaną cebulę, pokrojone w kostkę ogórki oraz odsączoną kukurydzę. Doprawiam solą i pieprzem. Dokładam jakieś 3 łyżki majonezu i łyżkę sosu czosnkowego i mieszam wszystko. Przyprawy i majonez oczywiście daję na oko, to zależy od naszego smaku.
Każdy placek tortilli kroję na pół. Połówkę zawijam tworząc sakiewkę i spinam wykałaczką żeby łatwiej było napełniać sałatką. Do środka sakiewki daję kawałek liścia kapusty pekińskiej i napełniam sałatką do pełna. Tortille są najlepsze tego samego dnia bo później trochę nasiąkają sosem z sałatki i robią się miękkie.
Tu przy okazji chciałam się też pochwalić komentarzem jaki usłyszałam od sześcioletniego chłopca. Zapytał się on mojego mężą: " Wujek, a kto robił te tortille? Bo ja jadłem takie same w McDonaldzie." Myślę, że to najlepsza pochwała jaka mnie mogła spotkać.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz