Jak już chyba pisałam przy okazji jakiegoś posta, staram się aby obiad składał się zawsze oprócz mięsa i ziemniaków/ryżu/kaszy, także z jakiegoś dodatku warzywnego. Najlepiej jak jest to surówka ze świeżych warzyw, ewentualnie jakieś warzywa konserwowe lub sałatka ze słoika domowej roboty. Staram się też szukać ciągle nowych pomysłów na surówki i sałatki żeby nie było nudno i tak samo.
Wiadomo że nawet najlepsza rzecz może się przejeść jeśli je się to na okrągło. Zazwyczaj moje surówki czy też sałatki powstają w oparciu o to co mam akurat pod ręką, lub z tego na co jest akurat sezon. Tym razem zdecydowałam się na surówkę z marchewki, bo właściwie tylko to warzywo miałam w dyspozycji. Surówka jest bardzo szybka i łatwa do przygotowania, a do tego smaczna i zdrowa. Zastanawiałam się czy do surówki dodać jabłko, ale ostatecznie zrezygnowałam z tego pomysłu, bo jabłka które miałam są słodkie, a do surówek lepiej pasują kwaskowe odmiany. Oto przepis: