Bajaderki

To kolejny przepis, który powstał po to by wykorzystać różne zapasy i brzydko mówiąc resztki produktów. Tym razem chciałam głównie wykorzystać resztę biszkoptu makowego, który pozostał mi z tortu makowego, który przygotowywałam na urodziny mojej mamy. Przepis na ten biszkopt i tort znajdziecie pod tym linkiem: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/tort-makowy.html. Co prawda mogłam resztę tego biszkoptu użyć do dekoracji i byłoby po sprawie, ale miałam już plan na inne wykończenie tortu, więc pozostawiłam te skrawki z myślą o tym, że może przyda się do czegoś innego.
Jak już wielokrotnie podkreślałam, nie lubię niczego wyrzucać. Oprócz resztek biszkoptu miałam jeszcze spory zapas ciastek biszkoptów i herbatników, które też należy jakoś spożytkować. Po kilku chwilach rozmyślań nad tym jak je wykorzystać, wpadłam na pomysł żeby zrobić z nich takie małe kulki a'la bajaderki. Nie korzystałam z żadnego konkretnego przepisu na bajaderki, tylko kierowałam się swoim wyczuciem i smakiem. Tak na marginesie do bajaderek też można wykorzystać ciasto które wam nie wyszło, np. upiekł się wam zakalec. Oto mój przepis:

Składniki na ok. 20 bajaderek:
1,5szkl. pokruszonego biszkoptu makowego (może to być inne ciasto lub wyłącznie ciastka, to co macie pod ręką)
0,5szkl. pokruszonych herbatników pełnoziarnistych (mogą być zwykłe herbatniki, biszkopty lub ciastka kruche)
3 łyżki drobnych wiórków kokosowych
3 łyżki marmolady truskawkowej (użyłam marmolady z biedronki, ona nie jest taka sztywna jak inne i dobrze się rozsmarowuje; można też użyć powideł)
1,5 łyżki cukru
ok. 40g czekolady deserowej
2 łyżki mleka
aromat rumowy lub rum albo inny dowolny alkohol


Do dekoracji:
ok. 70g czekolady mlecznej z orzechami (ale takimi drobno posiekanymi a nie z całymi orzechami)
ok. 50g białej czekolady
2 łyżki mleka
wiórki kokosowe
posypki cukrowe

Sposób przygotowania:

Pokruszony biszkopt i herbatniki wrzuciłam do miski. Dosypałam wiórki kokosowe i cukier. Dodałam marmoladę. Czekoladę połamałam na kawałki, zalałam mlekiem i roztopiłam w kuchence mikrofalowej. Można to zrobić również w kąpieli wodnej. Roztopioną czekoladę dodałam do reszty składników. Dolałam dosłownie 3 krople aromatu rumowego i zagniotłam wszystko ręką na jednolitą masę. Jeśli masa wyjdzie wam zbyt sypka, można dodać więcej roztopionej czekolady lub odrobinę mleka. Jeśli natomiast wyjdzie zbyt rzadka i będzie się kleić, należy dosypać więcej ciastek. U mnie z podanych proporcji masa wyszła idealna, ale jeśli użyjecie np. innego dżemu lub marmolady konsystencja może wyjść inna. Z masy odrywałam małe kawałki i formowałam z nich kulki trochę mniejsze od orzecha włoskiego.
Część (ok. 1/3) kulek obtoczyłam od razu w wiórkach kokosowych. Resztę pozostawiłam bez obtoczenia. Bajaderki wstawiłam do lodówki na noc, aby dobrze się schłodziły i trochę ścisnęły. Na drugi dzień resztę bajaderek, których nie obtaczałam, podzieliłam na dwie części. Czekoladę z orzechami połamałam, zalałam łyżką mleka i rozpuściłam w mikrofali. Podobnie postąpiłam z białą czekoladą. Jedną część bajaderek oblałam roztopioną mleczną czekoladą z orzechami, a drugą część czekoladą białą. Te bajaderki w białej czekoladzie ozdobiłam dodatkowo posypkami cukrowymi. Bajaderki można też obtoczyć w pokruszonych ciastkach lub posiekanych orzechach, albo w gorzkim kakao (wtedy wyjdą bardziej jak trufle).

SMACZNEGO!!!