Schab w sosie barbecue (bbq)

To danie wymyśliłam tak na poczekaniu. Miałam kawałek mięsa ze schabu, ale nie chciałam robić kolejny raz tradycyjnych kotletów schabowych. W Lidlu jakiś czas temu kupiłam buteleczkę sosu barbecue, który mi bardzo posmakował, choć był bardzo ostry (te które kupowała i jadłam wcześniej były sporo łagodniejsze, więc wasze danie może wymagać doprawienia pieprzem lub papryką ostrą). Postanowiłam to jakoś połączyć. Prawidłowo powinnam moje mięso zamarynować w sosie i upiec w rękawie w piekarniku. Ja jednak poprzedniego dnia robiłam kurczaka faszerowanego z piekarnika (tu znajdziecie przepis: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/faszerowane-udka-z-kurczaka.html), więc tym razem stwierdziłam, że zrobię dla odmiany mięso duszone. Teraz taka uwaga.
Jeśli nie macie w domu gotowego sosu bbq, to możecie go zrobić sami łącząc odpowiednio kilka składników: ketchup, sos sojowy, paprykę słodką i ostrą w proszku, ocet winny, cebulę, czosnek, cukier i sól. Ja takiego domowego sosu barbecue nigdy nie robiłam, ale myślę że musi być bardzo dobry. Wiadomo, że domowe zawsze lepsze. Ja poszłam trochę na łatwiznę, ale czasem trzeba zrobić też coś na szybko i wtedy takie gotowe produkty się przydają. Oto przepis:

Składniki:
0,5kg schabu wieprzowego
1,5 cebuli
2 mniejsze ząbki czosnku
garść mrożonej mieszanki warzyw na patelnię
ok. 150 ml sosu barbecue
mąka do panierowania
sól
olej do smażenia
ryż

Sposób przygotowania:

Mięso pokroiłam na plastry, a każdy plaster jeszcze na pół lub na 3 części jeśli plastry są bardzo duże. Każdy kawałek mięsa obtoczyłam w mące. Na patelni rozgrzałam kilka łyżek oleju. Na gorącym oleju obsmażyłam mięso do zrumienienia. Następnie do mięsa wrzuciłam pokrojoną w grubszą kostkę cebulę i trochę posoliłam wszystko. Jeśli olej w między czasie się wam wysmażył to dolejcie trochę żeby nic się nie przypaliło. Można też podlać odrobiną wody.
Patelnię przykryłam i dusiłam zawartość przez ok. 15min. Gdy cebula zmiękła, przecisnęłam na patelnię dwa ząbki czosnku przez praskę i dorzuciłam na patelnię mrożone warzywa. Ponownie przykryłam i dusiłam kolejne kilkanaście minut, aż warzywa się rozmroziły. Następnym krokiem było dodanie sosu barbecue. Na patelnię przelałam zawartość buteleczki z sosem. Butelkę dodatkowo popłukałam przegotowaną wodą, by wybrać cały sos i dolałam na patelnię. Sos rozprowadziłam równo po patelni, tal aby obtoczył wszystkie kawałki mięsa. Dusiłam aż sos trochę się zredukował, a mięso było miękkie. Sos podałam z ugotowanym białym ryżem. Tak jak pisałam na początku mój sos barbecue był bardzo ostry więc cała potrawa też wyszła dość pikantna. Jeśli użyjecie sosu innej firmy to smak może wyjść łagodniejszy. Można go wtedy zaostrzyć papryczką chili lub ostrą papryką w proszku, albo po prostu czarnym pieprzem.
Jeśli natomiast wolicie łagodniejsze potrawy to nie trzeba doprawiać. Myślę, że taki sos byłby też idealny do makaronu zwłaszcza chińskiego lub ryżowego. Wtedy jednak radziłabym pokroić mięso na drobniejsze kawałki. Jedyną rzeczą, której mi w tej potrawie brakowało to sezam. Idealnie by ta potrawa smakowała posypana podprażonymi ziarnami sezamu. Sezam nadaje fajnego orientalnego smaku. Jeśli więc posiadacie go w domu, to zdecydowanie użyjcie na koniec do posypania swojego sosu.

SMACZNEGO!!!