Gnocchi z rzeżuchą i czosnkiem

Gnocchi to włoskie kluseczki, których podstawą mogą być np. ziemniaki. Gnocchi w wersji podstawowej ziemniaczanej są bardzo podobne do polskich kopytek. Przepis na tradycyjne kopytka z ziemniaków już wam prezentowałam (tu przepis: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/kopytka.html).
Były też kopytka jaglane (tu przepis: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/07/kopytka-z-kaszy-jaglanej.html) dlatego dziś postanowiłam zrobić gnocchi w wersji wzbogaconej z serkiem ricotta i ziołami. Trochę posiłkowałam się tym przepisem, zwłaszcza na tą oliwę czosnkową do polania klusek. Jeśli chodzi o zioła, to ja użyłam rzeżuchy, bo akurat wyhodowałam sobie na parapecie całkiem pokaźną. Właściwie do zrobienia gnocchi zachęciła mnie moja uprawa. Szukałam pomysłu na wykorzystanie rzeżuchy, bo wiedziałam że w kanapkach nie jestem w stanie zjeść takiej jej ilości. Mój mąż natomiast nie jest jej wielbicielem, więc chciałam ją przemycić w innej postaci. 
Kluseczki w wersji z serem i rzeżuchą wyszły bardzo smaczne i delikatne. Polane oliwą czosnkową były wyśmienite, a zapach smażonego czosnku wypełnił cały dom przypominając mi stare czasy, gdy pracowałam w restauracji, gdzie taki zapach często roznosił się w powietrzu. Oto przepis:

Składniki:
ok. 900g ugotowanych ziemniaków
250g serka ricotta
1,5szkl. mąki pszennej + do podsypywania
2 małe jajka
sól, pieprz
pęczek rzeżuchy (mogą być inne zioła lub szpinak) + do posypania klusek
4 ząbki czosnku
ok. 100ml. oleju lub oliwy

Sposób przygotowania:

Ziemniaki ugotowane i wystudzone zmieliłam w maszynce do mielenia mięsa. Można też użyć praski do ziemniaków. Do ziemniaków wsypałam mąkę, wbiłam jajka i doprawiłam solą i pieprzem. Wrzuciłam serek ricotta oraz posiekaną rzeżuchę (myślę że rzeżuchy było ok. 0,5szklanki lub więcej).
Wszystko zagniotłam na jednolite ciasto podsypując w razie konieczności mąką, aż ciasto nie będzie się kleić.  Ciasto uformowałam w kulę, a następnie podzieliłam na kilka kawałków. Każdy kawałek ciasta rolowałam na podsypanym mąką blacie, formując w wałeczek (jak na kopytka). Następnie przyrządem do krojenia frytek taki wałeczek podzieliłam na kluski. Każdy klusek rolowałam na  przyrządzie do krojenia frytek, aby uzyskać ładny wzorek. Można też wyciskać wzorek widelcem lub użyć specjalnej tarki do gnocchi. Uformowane kluseczki układałam na posypanej mąką drewnianej desce.
W dużym garnku zagotowałam wodę i na osolony wrzątek wrzucałam kluski. Gotowałam ok. 3-4 minuty od momentu wypłynięcia. Przy dłuższym gotowaniu kluski się rozgotują (chyba że użyjecie więcej mąki niż ja). Ugotowane kluski wyjmowałam łyżką cedzakową na szklany żaroodporny półmisek.

Na patelni rozgrzałam olej. Do oleju przecisnęłam 4 ząbki czosnku. Czosnek podsmażyłam chwilę aż się zrumienił. Doprawiłam go solą i zdjęłam z gazu. Kluski polałam olejem czosnkowym i posypałam posiekaną rzeżuchą.

Kluseczki gnocchi można też podać na drugi dzień odgrzane na masełku. Mogą stanowić samodzielne danie lub dodatek do obiadu. Świetnie będą smakowały polane sosem śmietanowym, serowym lub pieczarkowym, albo innym waszym ulubionym.

SMACZNEGO!!!