Ostatnio szukam różnych pomysłów na sałatki, żeby nie robić ciągle tego samego, a więc tradycyjnej sałatki jarzynowej (na którą przepis znajdziecie pod tym linkiem: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/10/saatka-jarzynowa.html), lub sałatki gyros (tu przepis: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/saatka-gyros.html). Gdzieś w internecie natknęłam się na ładnie wyglądającą sałatkę z pieczarkami o ciekawej nazwie "Leśna polana" i postanowiłam ją zrobić.
Pozmieniałam jednak składniki. Po pierwsze dlatego, że miałam ochotę na trochę inne składniki, a po drugie dlatego, że wszystkie warstwy, które były wymienione w oryginalnym przepisie nie zmieściły się w mojej tortownicy, w której robiłam sałatkę. Zrezygnowałam z gotowanych ziemniaków i sera żółtego, a dodałam cebulę i kapustę pekińską. W ten sposób powstała moja wariacja na temat sałatki "Leśna polana". Oto mój przepis:
Składniki:
1 słoik marynowanych pieczarek (ok. 700ml)
posiekany szczypiorek i rzeżucha (łączie kilka łyżek)
3 średnie marchewki
ok. 400g piersi z kurczaka
olek do smażenia
przyprawa gyros
1 nieduża cebula
2 duże ogórki konserwowe
3-4 kawałki papryki konserwowej
1 puszka kukurydzy konserwowej
kilka liści kapusty pekińskiej
4-5 jajek ugotowanych na twardo
ok. 400ml majonezu
kilka łyżeczek musztardy
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Marchewki ugotowałam ze skórką, a następnie wystudziłam i dopiero obrałam. Jajka ugotowałam na twardo i obrałam ze skorupek. Okrągłą tortownicę o średnicy ok. 20cm wyłożyłam przeźroczystą folią spożywczą. Pieczarki odsączyłam z zalewy i ułożyłam na dnie tortownicy kapeluszami do dołu.
Pieczarki posypałam posiekanym szczypiorkiem i rzeżuchą. Marchewkę pokroiłam w drobną kostkę i wyłożyłam na pieczarki. Posypałam ją solą i pieprzem i posmarowałam cienką warstwą majonezu. Pierś z kurczaka pokroiłam na drobną kostkę i obsypałam dość obficie przyprawą gyros. Mięso dokładnie wymieszałam z przyprawą a następnie usmażyłam na oleju. Usmażonego kurczaka odsączyłam na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu i przestudziłam. Następnie wyłożyłam go na marchewkę. Cebulę obrałam, drobno pokroiłam i wyłożyłam na kurczaka. Paprykę konserwową i ogórki konserwowe pokroiłam w drobną kostkę i wyłożyłam na cebulę. Kukurydzę odsączyłam z zalewy i utworzyłam z niej kolejną warstwę. Kukurydzę posypałam odrobiną soli i pieprzu i posmarowałam majonezem. Jajka pokroiłam w drobną kostkę i ułożyłam na kukurydzy. Posmarowałam je cienko musztardą, a na to ułożyłam ostatnią warstwę z poszatkowanej kapusty pekińskiej. Sałatkę nakryłam talerzem i wstawiłam do lodówki. Chłodziłam sałatkę przez kilka godzin.
Przed podaniem sałatkę przełożyłam na talerz. W tym celu tortownicę przykrytą talerzem odwróciłam do góry nogami. Odpięłam ostrożnie obręcz i zdjęłam foremkę. Odkleiłam delikatnie folię spożywczą. Sałatkę od razu podałam na stół. Sałatka pięknie się prezentuje, jest smaczna i kolorowa i na pewno zrobi wrażenie na waszych domownikach i gościach.
Pieczarki posypałam posiekanym szczypiorkiem i rzeżuchą. Marchewkę pokroiłam w drobną kostkę i wyłożyłam na pieczarki. Posypałam ją solą i pieprzem i posmarowałam cienką warstwą majonezu. Pierś z kurczaka pokroiłam na drobną kostkę i obsypałam dość obficie przyprawą gyros. Mięso dokładnie wymieszałam z przyprawą a następnie usmażyłam na oleju. Usmażonego kurczaka odsączyłam na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu i przestudziłam. Następnie wyłożyłam go na marchewkę. Cebulę obrałam, drobno pokroiłam i wyłożyłam na kurczaka. Paprykę konserwową i ogórki konserwowe pokroiłam w drobną kostkę i wyłożyłam na cebulę. Kukurydzę odsączyłam z zalewy i utworzyłam z niej kolejną warstwę. Kukurydzę posypałam odrobiną soli i pieprzu i posmarowałam majonezem. Jajka pokroiłam w drobną kostkę i ułożyłam na kukurydzy. Posmarowałam je cienko musztardą, a na to ułożyłam ostatnią warstwę z poszatkowanej kapusty pekińskiej. Sałatkę nakryłam talerzem i wstawiłam do lodówki. Chłodziłam sałatkę przez kilka godzin.
Przed podaniem sałatkę przełożyłam na talerz. W tym celu tortownicę przykrytą talerzem odwróciłam do góry nogami. Odpięłam ostrożnie obręcz i zdjęłam foremkę. Odkleiłam delikatnie folię spożywczą. Sałatkę od razu podałam na stół. Sałatka pięknie się prezentuje, jest smaczna i kolorowa i na pewno zrobi wrażenie na waszych domownikach i gościach.
Tak jak pisałam na wstępie zrezygnowałam z warstwy z ugotowanych ziemniaków i warstwy z sera żółtego. Jeśli macie wyższą tortownicę to możecie te warstwy dodać.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz