Kolejne ciasto na zimno w moim repertuarze. Tym razem budyniowo-serkowe. Lubię takie ciasta bo mimo że są proste, to przy tym bardzo efektowne. Ładnie się prezentują są smaczne i łatwe do wykonania.
Składniki często mamy w domu pod ręką, można powiedzieć że można je wyczarować z niczego. Robiąc to ciasto nie korzystałam z żadnego przepisu. Wykorzystałam po prostu to co miałam pod ręką: resztę śmietanki, która została z przygotowania zupy, serki waniliowe, galaretki (takie jakie akurat miałam w zapasie), biszkopty, których przy małym dziecku jest w domu pod dostatkiem... Właściwie to robię ciasta na zimno żeby właśnie spożytkować te zapasy biszkoptów, które mój synek dostaje od wszystkich, a którymi ostatnio gardzi (posmakował ptasiego mleczka).
Poza tym jak już wielokrotnie pisałam moja rodzina lubi desery na zimno, a ja gotuję i piekę przede wszystkim z myślą o tym żeby im dogodzić. Lubię w ten sposób rozpieszczać bliskich. Oto przepis na ciasto truskawkowo-waniliowe na zimno:
Składniki:
ok. 24szt okrągłych biszkoptów
1 budyń waniliowy
1 łyżka cukru
0,5l mleka
2 galaretki truskawkowe
1 galaretka cytrynowa
2 serki waniliowe po 200g każdy
ok. 150ml zimnej śmietany 30%
1 śmietan-fix
Do dekoracji:
ozdoby marcepanowe
posypki cukrowe
Sposób przygotowania:
Tortownicę o średnicy ok. 21cm wyłożyłam papierem do pieczenia (chodzi o wyłożenie dna i wpuszczenie papieru w tortownicę, można też użyć folii spożywczej). Na dnie blaszki ułożyłam jedną warstwę biszkoptów. Z 0,5 litra zimnego mleka odlałam 100ml, a resztę zagotowałam.
W pozostałym mleku rozmieszałam proszek budyniowy i cukier i przelałam je na gotujące się mleko. Gotowałam cały czas mieszając aż budyń zgęstniał. Wyłączyłam gaz i do budyniu wsypałam jedną galaretkę truskawkową. Mieszałam aż galaretka całkowicie się rozpuściła i zmieszała z budyniem tworząc jednolity krem. Gorący budyń z galaretką wyłożyłam na biszkopty i wyrównałam powierzchnię. Na budyniu ułożyłam kolejną warstwę biszkoptów i odstawiłam ciasto żeby budyń dobrze wystygł. Galaretkę cytrynową rozpuściłam w 3/4szkl. wrzątku i odstawiłam do wystudzenia.
Gdy budyń był już zimny zabrałam się za przygotowanie kolejnej warstwy ciasta. Śmietanę ubiłam razem ze śmietan-fixem na sztywno, a następnie wymieszałam ją z serkami waniliowymi. Następnie powoli cały czas mieszając wlałam do masy zimną galaretkę. Masę przełożyłam na ciasto, wyrównałam wierzch i wstawiłam ciasto do lodówki. Drugą galaretkę truskawkową rozpuściłam wg przepisu na opakowaniu i odstawiłam aby wystygła. Zimną tężejącą galaretkę wylałam na ciasto. Ciasto chłodziłam całą noc w lodówce i podawałam następnego dnia, ale było dobre już po kilku godzinach.
Przed podaniem ciasto udekorowałam różyczką i listkami wykonanymi z masy marcepanowej. Rant ciasta posypałam kolorowymi posypkami cukrowymi. UWAGA: posypki rozpuszczają się po dłuższym czasie. Jeśli więc całe ciasto nie zostanie od razu zjedzone to nie dekorujcie go.
W pozostałym mleku rozmieszałam proszek budyniowy i cukier i przelałam je na gotujące się mleko. Gotowałam cały czas mieszając aż budyń zgęstniał. Wyłączyłam gaz i do budyniu wsypałam jedną galaretkę truskawkową. Mieszałam aż galaretka całkowicie się rozpuściła i zmieszała z budyniem tworząc jednolity krem. Gorący budyń z galaretką wyłożyłam na biszkopty i wyrównałam powierzchnię. Na budyniu ułożyłam kolejną warstwę biszkoptów i odstawiłam ciasto żeby budyń dobrze wystygł. Galaretkę cytrynową rozpuściłam w 3/4szkl. wrzątku i odstawiłam do wystudzenia.
Gdy budyń był już zimny zabrałam się za przygotowanie kolejnej warstwy ciasta. Śmietanę ubiłam razem ze śmietan-fixem na sztywno, a następnie wymieszałam ją z serkami waniliowymi. Następnie powoli cały czas mieszając wlałam do masy zimną galaretkę. Masę przełożyłam na ciasto, wyrównałam wierzch i wstawiłam ciasto do lodówki. Drugą galaretkę truskawkową rozpuściłam wg przepisu na opakowaniu i odstawiłam aby wystygła. Zimną tężejącą galaretkę wylałam na ciasto. Ciasto chłodziłam całą noc w lodówce i podawałam następnego dnia, ale było dobre już po kilku godzinach.
Przed podaniem ciasto udekorowałam różyczką i listkami wykonanymi z masy marcepanowej. Rant ciasta posypałam kolorowymi posypkami cukrowymi. UWAGA: posypki rozpuszczają się po dłuższym czasie. Jeśli więc całe ciasto nie zostanie od razu zjedzone to nie dekorujcie go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz