Ziemniaczana kanapka to taki mój wymysł kulinarny. Zostało mi z obiadu trochę ziemniaków, więc postanowiłam je jakoś wykorzystać. Na kluski było ich za mało, więc miałam zrobić takie tradycyjne placki z gotowanych ziemniaków, na które przepis znajdziecie również na moim blogu pod tym linkiem: http://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2017/09/placki-ziemniaczane-z-gotowanych.html. Postanowiłam je jednak trochę urozmaicić żeby nie było tak samo jak zawsze. Początkowo miałam pomysł żeby nadziać je kapustą kiszoną, ale do kapusty przydałyby się pieczarki lub grzyby a tych nie miałam.
Stwierdziłam więc że zrobię coś w rodzaju ziemniaczanej kanapki i nadzieję moje placki szynką i serem żółtym. Trochę takie połączenie placków i tostów. Takie kanapki można podać dodatkowo z ketchupem, lub innym sosem a najlepiej z jakąś surówką. Mogą one posłużyć za obiad lub konkretny podwieczorek czy kolację. Oto przepis: