Już od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zrobienia domowych hamburgerów ale takich od początku do końca. Do tej pory zawsze robiłam je z gotowych półproduktów, czyli z kupnych kotletów do hamburgerów i kupnych bułek. Było szybko i wygodnie, ale odkąd prowadzę bloga kulinarnego staram się coraz więcej rzeczy robić sama. Dziś postanowiłam wypróbować pomysł na domowe kotlety do hamburgerów. Co prawda zrobiłam trochę oszukane bo z wieprzowiny a nie z wołowiny, ale i tak wyszły o niebo lepsze od kupnych płaskich i cienkich kotletów bez smaku. Oto przepis:
Składniki na kotlety:
ok. 400g mięsa wieprzowego
1 jajko
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki bułki tartej
sól, pieprz
szczypta papryki ostrej w proszku
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka sosu sojowego
mąka do panierowania
olej do smażenia
Pozostałe składniki:
bułki do hamburgerów
sałata
pomidor
ogórek kiszony
cebula
majonez
ketchup
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Mięso zmieliłam. Cebulę poszatkowałam drobniutko i dodałam do mięsa. Wbiłam jajko, wsypałam bułkę tartą. Doprawiłam do smaku solą, pieprzem czarnym mielonym i szczyptą ostrej papryki. Przyprawy dawałam na oko więc dokładnych proporcji nie podam. Dodałam musztardę i sos sojowy. Przecisnęłam przez praskę ząbek czosnku i wymieszałam wszystko ręką na jednolitą masę. Z masy mięsnej odrywałam porcje masy i formowałam kotlety średnicy mniej więcej takiej jaką ma bułka do hamburgera i grubości min. 1cm.
Kotlety obtaczałam w mące pszennej smażyłam na oleju na ładny lekko brązowy kolor. Wykładałam na talerz pokryty ręcznikiem papierowym. Wyszło mi z tych składników 8 kotletów. Tym razem skorzystałam jeszcze z kupnych bułek bo zapomniałam kupić jogurt potrzebny do upieczenia bułek. Bułki przekroiłam i podpiekłam na suchej patelni. Jedną połówkę posmarowałam majonezem, położyłam liść sałaty, na to kotlet, plaster sera (posypany solą i pieprzem), plasterki pomidora, plasterki cebuli, plasterki ogórka kiszonego, liść sałaty i przykryłam drugą połówką bułki posmarowaną ketchupem pikantnym.
SMACZNEGO!!!