Ciastka serowe całuski

Ciastka serowe całuski powstały na przyjęcie urodzinowe mojej córeczki. Powstały tak trochę spontanicznie, bo nie były zaplanowanym wypiekiem. Po przeglądzie produktów w lodówce, stwierdziłam, że jeszcze sklecę jakieś dodatkowe ciasteczka. Wyszły bardzo fajne ciastka, którym nadałam wdzięczną nazwę serowych całusków, bo gdzieś nawet widziałam podobne ciastka tylko z innym nadzieniem i one też się jakoś tak nazywały. Moje ciastka to nic innego jak ciastka kruche przełożone masą serową i razem pieczone, oprószone cukrem pudrem. Oto przepis:

Składniki na ciasto kruche:

2,5szl. mąki pszennej tortowej

1 budyń waniliowy bez cukru

0,5szkl. cukru pudru

1 cukier waniliowy

1 łyżeczka proszku do pieczenia

150g zimnego masła

3 małe jajka

1-2 łyżki kwaśnej śmietany

Masa serowa:

250g sera białego półtłustego

1 łyżka kwaśnej śmietany

1 jajko

1 cukier waniliowy

1 łyżka cukru pudru

1 łyżeczka budyniu waniliowego bez cukru

kilka kropel olejku pomarańczowego

Sposób przygotowania:

W misce umieściłam mąkę, budyń, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i cukier puder. Wbiłam jajka. Dodałam śmietanę i pokrojone na plasterki masło. Z podanych składników zagniotłam jednolite ciasto. Ciasto rozwałkowałam na placek o grubości kilku milimetrów. Z ciasta szklanką wycinałam kółka. Skrawki ciasta ponownie zagniatałam, wałkowałam i wycinałam kołka. Ser biały przełożyłam do miski. Wbiłam do niego jajko, dodałam śmietanę, olejek pomarańczowy, budyń oraz cukry. Wszystkie składniki wymieszałam najpierw łyżką, a na koniec zmiksowałam jeszcze mikserem do uzyskania jednolitej konsystencji. Na przygotowane krążki ciasta nakładałam po jednej łyżeczce serowego nadzienia (tak bliżej jednego brzegu) i składałam krążek na pół. Trochę tak jakbym chciała zrobić pieroga, tylko bez sklejania brzegów. Gotowe ciastka układałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ciastka piekłam około 20-25min. w temperaturze 180 stopni. Powinny się lekko przyrumienić. Upieczone ciastka wystudziłam na kratce, a przed podaniem oprószyłam cukrem pudrem.

Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów na ciastka, np.: ciastka roladki z dżemem (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Ciastka roladki z dżemem), kruche rogaliki z dżemem (link: Waniliowe Improwizacje: Kruche rogaliki z dżemem), ciastka budyniowe (link: Waniliowe Improwizacje: Ciastka budyniowe), ciastka arachidowe (link: Waniliowe Improwizacje: Ciastka arachidowe), ciastka orzechowe z czekoladą (link: Waniliowe Improwizacje: Ciasteczka orzechowe z czekoladą), ciastka gęsie łapki (link: Waniliowe Improwizacje: Ciastka gęsie łapki), czekoladowe ciastka budyniowe (link: Waniliowe Improwizacje: Czekoladowe ciastka maszynkowe), ciastka spiralki (link: Waniliowe Improwizacje: Ciastka spiralki) i wiele innych.

SMACZNEGO!!!

Czekoladowe ciasto cukiniowo - jabłkowe

Sezon na cukinię w pełni. Za chwilę zabieram się za sałatkę z cukinii do słoików, a tymczasem upiekłam jeszcze jedno ciasto z cukinii. Tym razem czekoladowe ciasto cukiniowo - jabłkowe. Zostało mi trochę wiśni ze słoika, więc jeszcze też dorzuciłam do środka, a wierzch polałam czekoladą. Jak zwykłe, ciasto z cukinii wyszło ekstra. Mega puszyste i wilgotne. Do tego bardzo łatwe do zrobienia. Jeszcze nigdy nie wyszedł zakalec czy inny niewypał, więc polecam je nawet tym, którzy nie są mistrzami wypieków. Takie ciasto świetnie sprawdzi się na przyjęcia na świeżym powietrzu. Oto przepis:

Składniki:

6 małych jajek

1szkl. cukru

1szkl. oleju

3szkl. mąki pszennej tortowej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka sody

1 łyżka kakao

1 łyżka kremu czekoladowego do pieczywa

1,5szkl. startej na tarce cukinii

1 jabłko

wiśnie ze słoika (kilkanaście sztuk)

Polewa:

2 łyżki mleka

100g czekolady

Sposób przygotowania:

Składniki na ciasto powinny mieć temperaturę pokojową, dlatego wyjęłam je wcześniej z lodówki. Jajka utarłam z cukrem na puszystą masę. Nie przerywając miksowania, cienkim strumieniem wlałam olej. Mąkę przesiałam i wymieszałam z proszkiem do pieczenia, sodą i kakao. Mieszankę wsypałam do masy jajecznej i drewnianą łyżką wymieszałam do uzyskania jednolitej konsystencji bez grudek. Następnie do ciasta dodałam krem czekoladowy i również wymieszałam do połączenia składników. Cukinię (użyłam takiej jasnej cukinii, która była mało wilgotna) obrałam, oczyściłam z pestek i starłam na tarce na grubych oczkach. Jako że puszczała mało soku podczas ścierania, to nie odciskałam jej. Jabłko obrałam, usunęłam gniazdo nasienne i również starłam na tarce na grubych oczkach. Startą cukinię wraz z jabłkiem dodałam do ciasta i wymieszałam dokładnie. Gotowe ciasto przelałam do formy o wymiarach 25x25cm wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu poutykałam. Ciasto wstawiłam do piekarnika i piekłam je około godziny w 180 stopniach (do suchego patyczka). Po upieczeniu ciasto wystudziłam na kratce. Mleko podgrzałam i wrzuciłam do niego połamaną na kawałki czekoladę. Odczekałam chwilę i i wymieszałam do rozpuszczenia się czekolady. Czekoladą posmarowałam ciasto. Gdy czekolada zastygnie ciasto można pokroić na kawałki i podać.

Zapraszam do skorzystania z innych przepisów na ciasta z cukinii, np.: piernikowe ciasto z cukinii (link do przepisu:  Waniliowe Improwizacje: Piernikowe ciasto z cukinii), pomarańczowe ciasto z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Pomarańczowe ciasto z cukinii), cytrynowe ciasto z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Cytrynowe ciasto z cukinii), czekoladowe ciasto z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Czekoladowe ciasto z cukinii), ciasto cukiniowe z wiśniami (link: Waniliowe Improwizacje: Ciasto cukiniowe z wiśniami).

SMACZNEGO!!!

Ogórki w zalewie musztardowej

Sezon ogórkowy trwa w najlepsze, więc ostatnio na bok odeszły słodkie wypieki, a ich miejsce zajęły przetwory ogórkowe, co widać na moim blogu, bo kilka ostatnich przepisów to przepisy na ogórkowe weki. Były już tradycyjne ogórki konserwowe, były ogórki z chili, sałatki z ogórków, a teraz przyszła pora na jeszcze coś innego, a mianowicie ogórki w zalewie musztardowej. Przepisów na takie ogórki (jak z resztą każde inne) jest wiele, ja robię po swojemu. Ale atut jest taki, że te ogórki są bardzo szybkie do zrobienia. Oto mój przepis:

Składniki:

ogórki gruntowe

Do każdego słoika:

1 gałązka kopru z baldachimem

2 półplasterki cebuli

1 łyżeczka soli kamiennej niejodowanej

Zalewa:

4szkl. wody

1szkl. octu

0,5 słoiczka musztardy chrzanowej (tak ok. 2 łyżki)

5 łyżek cukru

Sposób przygotowania:

Słoiki, najlepiej litrowe, i nakrętki wyparzam i osuszam. Do każdego słoika wsypuję po łyżeczce soli. Wkładam po dwa półplasterki cebuli i wkładam gałązkę kopru. Ogórki myję w zimnej wodzie i układam ciasno w przygotowanych słoikach. Składniki na zalewę, czyli wodę, ocet, musztardę i cukier umieszczam w garnku i mieszając zagotowuję. Gorącą zalewą napełniam słoiki z ogórkami. Słoiki zakręcam i ustawiam w dużym garnku wyłożonym na dnie ściereczką. Nalewam wody do 3/4 wysokości słoików i zagotowuję. Słoiki z ogórkami w zalewie musztardowej pasteryzuję 5 minut, po czym wyciągam i odwracam do góry dnem, aby wystygły w tej pozycji. Zimne słoiki odwracam do normalnej pozycji i odstawiam w chłodne miejsce.

Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów na przetwory z ogórków i cukinii, np.: ogórki w zalewie pomidorowej (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Ogórki w zalewie pomidorowej), sałatka szwedzka (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Sałatka szwedzka), ogórki konserwowe z papryką chili (link: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe z papryką chili), ogórki konserwowe (link: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe), ketchup z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Ketchup z cukinii).

SMACZNEGO!!!

Ogórki w zalewie pomidorowej

 Sezon ogórkowy w pełni, więc na moim blogu ląduje kolejny przepis na ogórki w słoikach, tym razem ogórki w zalewie pomidorowej. Jest to bardziej rodzaj sałatki, bo oprócz ogórków, w składzie znajdują się też inne warzywa, takie jak: marchew, cebula czy czosnek. Do sałatki dodałam także zioła prowansalskie, bo uwielbiam je jako dodatek do każdej potrawy. Ta sałatka ogórkowa jest bardzo prosta i szybka do zrobienia, więc to oprócz walorów smakowych kolejny atut. Oto przepis:

Składniki:

1kg ogórków gruntowych

3 średnie marchewki

3 średnie cebule

3-4 ząbki czosnku

1 łyżeczka ziół prowansalskich

Zalewa:

1szkl. wody

0,5szkl. octu

1 łyżka oleju

1 łyżka koncentratu pomidorowego

5 łyżek ketchupu pikantnego

1 łyżka soli kamiennej niejodowanej

3 łyżki cukru

Sposób przygotowania:

Ogórki myję i kroje na cienkie plasterki bez obierania, ale jak ktoś woli to można obrać. Dla mnie ogórki ze skórką są bardziej chrupiące. Marchewki obieram i ścieram na tarce na grubych oczkach. Cebule obieram i kroję w piórka. Wszystkie warzywa przekładam do miski i mieszam dokładnie. Ząbki czosnku obieram ze skórki i przeciskam przez praskę bezpośrednio do warzyw. Warzywa posypuję ziołami prowansalskimi i jeszcze raz mieszam. Składniki zalewy, czyli: wodę, olej, ocet, ketchup, koncentrat, sól i cukier umieszczam w garnku i mieszając zagotowuję. Gorącą zalewą polewam warzywa i mieszam. Sałatkę przekładam do wyparzonych słoików i zakręcam czystymi, również wyparzonymi zakrętkami. Słoiki wstawiam do garnka wyłożonego na dnie ściereczką. Wlewam wodę do 3/4 wysokości słoików i zagotowuję. Słoiki pasteryzuję 15 minut od momentu zagotowania się wody. Gorące składniki wyjmuję i odwracam do góry dnem. W tej pozycji słoiki zostawiam do wystygnięcia i dopiero wtedy odwracam do normalnej pozycji i odstawiam w chłodne miejsce. 

Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów na przetwory z ogórków i cukinii, np.: sałatka szwedzka (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Sałatka szwedzka), ogórki konserwowe z papryką chili (link: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe z papryką chili), ogórki konserwowe (link: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe), ketchup z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Ketchup z cukinii).

SMACZNEGO!!! 

Sałatka szwedzka

Sezon ogórkowy w pełni, więc mam dla was kolejny przepis na ogórki do słoika. Tym razem jednak nie tradycyjne w całości, a sałatkę. Jest to dość dobrze znana sałatka szwedzka z ogórków, marchewki i cebuli. Sałatka jest bardzo prosta do zrobienia i z pewnością poradzi sobie z nią nawet laik w dziedzinie kulinariów. Oczywiście przepisów na sałatkę szwedzką jest wiele. Różnią się one między sobą poszczególnymi składnikami, a nawet sposobem przygotowania. Ja przygotowuję ją w ten sposób:

Składniki:

2kg ogórków gruntowych

300g marchewki

300g cebuli

kilka ząbków czosnku

0,5szkl. octu

0,5szkl. oleju

0,5szkl. cukru (ja daję trochę mniej)

1,5 łyżeczki soli

1 płaska łyżeczka pieprzu czarnego mielonego

Sposób przygotowania:

Nakrętki i słoiki o pojemności 300-500ml wyparzam wrzątkiem. Ogórki gruntowe myję w zimnej wodzie. Odcinam końcówki i kroję ogórki na plasterki. Marchewki obieram i ścieram na tarce na grubych oczkach. Cebule obieram i kroję w piórka. Wszystkie warzywa przekładam do dużej miski. Ząbki czosnku obieram i kroję na mniejsze kawałki. Dodaję do warzyw. Warzywa polewam olejem i octem. Posypuję cukrem, solą i czarnym pierzem. Wszystko dokładnie mieszam. Miskę przykrywam czystą ściereczką i odstawiam na dwie godziny. Po tym czasie sałatkę razem z powstałym płynem przekładam do słoików, dość mocno ją upychając. Wycieram ranty i zakręcam słoiki. Słoiki ustawiam w garnku, wyłożonym na dnie ściereczką. Do garnka nalewam tyle wody, aby sięgała do 3/4 wysokości słoików i zagotowuję. Słoiki z sałatką szwedzką pasteryzuję 15 minut od momentu zagotowania się wody. Po ugotowaniu, słoiki od razu wyciągam i odstawiam do góry dnem. Studzę w tej pozycji i odwracam z powrotem. Słoiki odstawiam w chłodne miejsce. Sałatka jest idealna jako dodatek do obiadu.

Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów na przetwory ogórkowe, np.:  ogórki konserwowe (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe), czy ogórki konserwowe z papryka chili (link: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe z papryką chili).

SMACZNEGO!!!

Ogórki konserwowe

Ogórki konserwowe, to obok ogórków kiszonych, chyba jedne z najpopularniejszych przetworów z ogórków. Ja swoją przygodę z robieniem ogórków w słoiki zaczęłam rok temu i miałam to szczęście, że od razu dobrałam odpowiednie proporcje składników, tak by ogórki smakowały naprawdę dobrze. Ja i moja rodzina wolimy ogórki "mocniejsze" i nie aż tak słodkie, więc w moim przepisie jest trochę więcej octu i mniej cukru niż w tradycyjnych przepisach na tego typu ogórki. Oto mój przepis:

Składniki:

ogórki gruntowe

Do każdego słoika:

1 listek laurowy

0,5 łyżeczki ziaren białej gorczycy

2-3 kulki ziela angielskiego

kilka ziaren czarnego pieprzu

2 plasterki cebuli

1 ząbek czosnku

3 plasterki marchewki

1 gałązka kopru z baldachimem

kawałek chrzanu

Zalewa:

6szkl. wody

1,5szkl. octu

6 płaskich łyżek cukru

2 łyżki soli kamiennej niejodowanej

Sposób przygotowania:

Słoiki, najlepiej o pojemności 900-1000ml wyparzam wrzątkiem. Tak samo wyparzam zakrętki i wycieram do sucha. Ogórki myję w zimnej wodzie i wykładam na sito. Do każdego słoika wsypuję gorczycę, pieprz ziarnisty i ziele angielskie. Wrzucam po trzy plasterki marchewki, po dwa plasterki cebuli i po jednym obranym ząbku czosnku. Umyte ogórki układam pionowo ciasno w słoikach (ciemniejszą częścią do dołu, a jasną do góry). Pomiędzy ogórki wkładam chrzan i koper. Gdy słoiki mam napełnione, odstawiam je na chwilę i przygotowuję zalewę, czyli zagotowuję w garnku wodę z octem, solą i cukrem. Mieszam od czasu do czasu, aby sól i cukier się rozpuściły. Gorącą zalewą napełniam słoiki z ogórkami. Przecieram gwinty i zakręcam mocno nakrętkami. Słoiki wstawiam do dużego garnka, wyłożonego na dnie ścierką kuchenną. Słoiki nie mogą się ze sobą stykać. Garnek ze słoikami napełniam wodą do 3/4 wysokości słoików i zagotowuję. Ogórki pasteryzuję 5 minut od momentu zagotowania się wody. Po ugotowaniu słoiki od razu wyjmuję i odstawiam do góry dnem do ostygnięcia. Dopiero po całkowitym ostygnięciu odkręcam je z powrotem do prawidłowej pozycji i odstawiam w chłodne miejsce.

Zapraszam też do wypróbowania przepisu na ogórki konserwowe z papryką chili. Przepis znajdziecie w linku: Waniliowe Improwizacje: Ogórki konserwowe z papryką chili

SMACZNEGO!!!

Ogórki konserwowe z papryką chili

 W zeszłym roku po raz pierwszy w życiu przygotowywałam przetwory z ogórków na zimę, czyli ogórki konserwowe, ogórki kiszone, ogórki curry, krokodylki itp. Jako, że był to mój debiut, to bardzo bałam się o to jak wyjdą. Korzystałam co prawda z różnych przepisów, ale to i tak nie dawało mi stuprocentowej pewności, że przetwory wyjdą. Każda gospodyni ma swój wypróbowany, który zawiera określone proporcje przypraw itp. Ja trochę kierowałam się wyczuciem i upodobaniami smakowymi domowników. Dlatego czegoś dałam mniej czegoś więcej i muszę przyznać, że trafiłam z tymi proporcjami idealnie w gusta mojej rodziny. Wszyscy zajadali się wszystkimi ogóreczkami. Szczególnie do gustu przypadły wszystkim ogórki konserwowe z ostrą papryką, dlatego ten przepis podaję jako pierwszy. Oto on:

Składniki:

ogórki gruntowe (raczej takie średniej wielkości i małe)

Do każdego słoika:

0,5 papryki chili

kawałek chrzanu

1 ząbek czosnku

1 łodyga kopru z kwiatem

0,5 łyżeczki gorczycy

2-3 kulki ziela angielskiego

kilka ziaren czarnego pieprzu

1 listek laurowy

Zalewa:

6szkl. wody

1,5szkl. octu

5 łyżek cukru

2 łyżki soli kamiennej niejodowanej

Sposób przygotowania:

Litrowe słoiki oraz zakrętki wyparzam wrzątkiem i odstawiam do wystygnięcia i obsuszenia. Do każdego słoika wrzucam listek laurowy, gorczycę, ziele angielskie i pieprz ziarnisty. Wrzucam także po jednym obranym ząbku czosnku (raczej daję takie większe ząbki). Papryczki chili myję i pozbawiam gniazd nasiennych. Ogórki gruntowe, najlepiej świeżo zebrane myję w zimnej wodzie i osuszam. W słoikach z przyprawami układam ciasno ogórki. Pomiędzy ogórki wkładam kawałki chrzanu, papryczek i gałązki kopru. Tak przygotowane słoiki z ogórkami odstawiam na czas ugotowania zalewy. W garnku umieszczam wodę, ocet, sól i cukier. Podgrzewam mieszając, aż sól i cukier się rozpuszczą. Gdy zalewa się zagotuje, wyłączam gaz i gorącą zalewą napełniam słoiki z ogórkami. Słoiki szczelnie zakręcam wytartymi do sucha przykrywkami. W dużym garnku kładę na dnie ściereczkę. Ustawiam na niej słoiki z ogórkami, tak aby się nie stykały ze sobą. Do garnka nalewam tyle wody, aby sięgała do 3/4 wysokości słoików. Garnek przykrywam i zagotowuję wodę. Słoiki pasteryzuję 5 minut od momentu zagotowania się wody. Gorące słoiki od razu wyciągam z garnka i odstawiam do góry dnem do wystygnięcia. Gdy słoiki całkowicie wystygną, odwracam je i odstawiam w chłodne miejsce. 

SMACZNEGO!!!

Puszek z wiśniami i czekoladą

 Kolejny gorący letni dzień za nami, do tego niedziela, więc dla ochłody i dla orzeźwienia przygotowałam pyszne ciasto bez pieczenia/na zimno, które nazwałam puszek z wiśniami i czekoladą. Jak sama nazwa wskazuje ciasto puszek, czyli bardzo delikatne i puszyste, niczym obłoczek. Delikatność masy przełamałam kwaskowatymi wiśniami oraz mieszanką mlecznej i gorzkiej czekoladą. Dodatkowo ciasto zrobiłam na podłużnych biszkoptach, które nasączyłam mocnym naparem kawowym. Ciasto wyszło naprawdę fajne smakowo i wizualnie chyba też zachęca do spróbowania. Oto przepis:

Składniki:

kilkanaście podłużnych biszkoptów

2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej

1 łyżeczka cukru

125ml wrzątku

250ml śmietany 30%

1 śmietan - fix

1 płaska łyżeczka cukru waniliowego

1 opakowanie śmietany śnieżki

200ml mleka

450g serka homogenizowanego waniliowego

wiśnie drylowane (świeże lub z kompotu)

kilka kostek mlecznej czekolady

kilka kostek gorzkiej czekolady

4 łyżeczki żelatyny + 125ml gorącej wody

Sposób przygotowania:

Żelatynę rozpuściłam w 125ml gorącej wody i odstawiłam do wystygnięcia. Okrągłą tortownicę o średnicy 20cm wyłożyłam folią spożywczą. Na dnie ułożyłam biszkopty, docinając je do wymiarów blachy. Kawę rozpuszczalną wymieszałam z cukrem i zalałam 125ml gorącej wody. Wymieszałam. Naparem nasączyłam ciastka. Zimną śmietanę 30% ubiłam na sztywno z śmietan - fixem i cukrem waniliowym. Śmietanę śnieżkę ubiłam z zimnym mlekiem, zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ubitą śnieżkę połączyłam z ubitą śmietaną i serkami waniliowymi. Na koniec do masy wmieszałam wystudzoną żelatynę. Masę wyłożyłam na ciastka. W masę poutykałam wydrylowane i odsączone z soku wiśnie. Wierzch ciasta posypałam startą na wiórki czekoladą. Ciasto wstawiłam do lodówki i chłodziłam całą noc. Po schłodzeniu zdjęłam ostrożnie obręcz tortownicy i pokroiłam ciasto na kawałki.

Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów na ciasta na zimno, np.: ciasto puszek z galaretką (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Ciasto puszek z galaretką, jogurtowiec z delicjami i galaretką (link: Waniliowe Improwizacje: Jogurtowiec z delicjami i galaretką), galaretkowiec na jogurcie (link: Waniliowe Improwizacje: Galaretkowiec na jogurcie), śmietanowiec na biszkoptach (link: Waniliowe Improwizacje: Śmietanowiec na biszkoptach), warstwowiec jogurtowy (link: Waniliowe Improwizacje: Warstwowiec jogurtowy), serowo - wiśniowa fantazja (link: Waniliowe Improwizacje: Serowo - wiśniowa fantazja) i inne.

SMACZNEGO!!!

Ciasto cukiniowe z wiśniami

W moim warzywniaku dojrzały już pierwsze cukinie, więc obowiązkowo na moim stole musiało zagościć ciasto z cukinii. Robiłam już różne ciasta z dodatkiem tego warzywa i za każdym razem były pyszne. Tym razem postanowiłam przygotować ciasto cukiniowe o smaku waniliowym, z dodatkiem wiśni. Ciasto jak zwykle wyszło puszyste i wilgotne zarazem. Słodycz ciasta równoważą kwaskowate wiśnie. Takie ciasto jest idealnym dodatkiem do popołudniowej kawy czy herbaty. Na pewno skuszą się na niego zarówno dorośli jak i dzieci. A jeśli chodzi o dzieci jest to też jakaś metoda na przemycenie warzyw do codziennej diety. Oto przepis:

Składniki:

5 średnich jaj

1szkl. cukru

1 duży cukier waniliowy

1szkl. oleju

3szkl. mąki pszennej tortowej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 szklanki startej na tarce cukinii

olejek waniliowy

wiśnie wydrylowane (świeże lub ze słoika)

mąka pszenna do obtoczenia wiśni

szczypta soli

Sposób przygotowania:

Składniki do przygotowania ciasta powinny być w temperaturze pokojowej, wyjęłam je więc wcześniej z lodówki. Cukinię obrałam. Wydrążyłam gniazda nasienne i starłam na tarce na grubych oczkach. Startą cukinię przełożyłam na durszlak, lekko posoliłam i odstawiłam, żeby puściła sok. Jajka wbiłam do miski miksera. Wsypałam do nich cukier zwykły i waniliowy i na najwyższych obrotach ubijałam je na jasną puszystą masę. Do ubitych jajek, ciągle miksując dolałam cienkim strumieniem olej i olejek waniliowy. Mąkę przesiałam i wymieszałam z proszkiem do pieczenia i sodą. Mieszankę wsypałam do masy jajecznej i wymieszałam łyżką do uzyskania jednolitej konsystencji bez grudek. Na koniec do ciasta dodałam startą i odciśniętą cukinię. Wszystko ponownie wymieszałam. Ciasto przełożyłam do kwadratowej tortownicy o wymiarach 25x25cm wyłożonej papierem do pieczenia. Wiśnie obtoczyłam w mące i poutykałam w ciasto. Ciasto piekłam godzinę w temperaturze 180 stopni, bez wcześniejszego rozgrzewania piekarnika. Po upieczeniu przestudziłam je kilka minut przy uchylonych drzwiczkach, a następnie wyjęłam na kratkę i wystudziłam na blacie kuchennym. Ciasto przed podaniem można posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.

Zapraszam do skorzystania z innych przepisów na ciasta z cukinii, np: piernikowe ciasto z cukinii (link do przepisu:  Waniliowe Improwizacje: Piernikowe ciasto z cukinii), pomarańczowe ciasto z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Pomarańczowe ciasto z cukinii), cytrynowe ciasto z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Cytrynowe ciasto z cukinii), czekoladowe ciasto z cukinii (link: Waniliowe Improwizacje: Czekoladowe ciasto z cukinii).

SMACZNEGO!!!

Budyniowe tiramisu

Budyniowe tiramisu to jedna z moich ostatnich zachcianek na coś słodkiego. Bardzo za mną chodziło takie ciasto/deser na zimno z namoczonymi kawą biszkoptami i z jakimś pysznym kremem. Kupiłam więc potrzebne składniki i szybko zabrałam się do roboty. Swoje oszukane tiramisu zrobiłam w małej foremce, bo nie chciałam zjeść sama całej blachy. Budyniowe tiramisu wyszło pyszne, a jego zrobienie zajęło mi jedynie kilkanaście minut. Radzę wam od razu potroić składniki, bo szybko zniknie. Oto przepis:

Składniki:

ok. 10-12 podłużnych biszkoptów deserowych

1 budyń waniliowy bez cukru

2 łyżki cukru

1,5szkl. mleka

1 łyżeczka mąki pszennej tortowej

ok. 70g masła

2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej

1 łyżeczka cukru waniliowego

125ml wrzątku

ok. 2 łyżeczki gorzkiego kakao

Sposób przygotowania:

Przygotowanie mojego deseru zaczęłam od przygotowania kawy. Kawę rozpuszczalną i cukier waniliowy wsypałam do szklanki i zalałam wrzątkiem. Zamieszałam i odstawiłam. 1 szklankę mleka zagotowałam. W pozostałym mleku rozpuściłam proszek budyniowy, mąkę i cukier. Mieszankę wlałam na gotujące się mleko i ciągle mieszając ugotowałam gęsty budyń. Do gorącego budyniu dodałam masło i mieszałam do jego całkowitego rozpuszczenia. Foremkę o wymiarach 12x18cm wyłożyłam folią spożywczą. Na dnie ułożyłam pierwszą warstwę biszkoptów, docinając je do wymiarów formy i nasączyłam je połową kawy. Na ciastka wyłożyłam połowę budyniu i wyrównałam powierzchnię. Budyń oprószyłam połową kakao. Ułożyłam drugą warstwę biszkoptów, nasączyłam je resztą kawy i wyłożyłam resztę budyniu. Wierzch posypałam resztą kakao. Moje tiramisu pozostawiłam do wystygnięcia na blacie kuchennym, po czym wstawiłam do lodówki do schłodzenia na co najmniej kilka godzin. Po tym czasie ciasto można wyjąć i pokroić na kawałki. Jeśli ktoś lubi słodsze desery, to wierzch ciasta można posypać startą na tarce czekoladą, zamiast kakao.

Zapraszam do odwiedzenia innych moich przepisów na kawowe wypieki i desery, np.: serowe tiramisu (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Serowe tiramisu), kawowe cappuccino bez pieczenia (link: Waniliowe Improwizacje: Kawowe cappuccino bez pieczenia), cappuccino cytrynowe na zimno (link: Waniliowe Improwizacje: Cappuccino cytrynowe na zimno), ciasto a'la tiramisu z malinami (link: Waniliowe Improwizacje: Ciasto a'la Tiramisu z malinami), tort orzechowo - kawowy (link: Waniliowe Improwizacje: Tort orzechowo - kawowy), deser kawowo - grysikowy (link: Waniliowe Improwizacje: Deser kawowo - grysikowy), deser mocca (link: Waniliowe Improwizacje: Deser mocca).

SMACZNEGO!!!

Pączki drożdżowe z patelni

 

Pączki drożdżowe z patelni to pomysł na pyszny deser, a nawet posiłek z niewielu składników. Przepis pochodzi ze strony: Trójkątne pączki z patelni | Kuchnia na Wypasie. Natknęłam się na niego na Faceebook'u i postanowiłam wypróbować. Pączki robi się z ciasta jak na tradycyjne pączki, a smaży na patelni jak placki. Ciasto zrobione jest z samych żółtek, bez białek, na mące pszennej. Ja do swoich pączków dodałam trochę olejku cytrynowego i waniliowego dla lepszego zapachu. Pączki są bardzo delikatne, mięciutkie i puszyste, wręcz rozpływają się w ustach. Poleca,. Oto przepis:

Składniki:

50g świeżych drożdży

250ml ciepłego mleka

2 łyżki cukru zwykłego

1 mały cukier waniliowy

6 żółtek

ok. 500g mąki pszennej tortowej

szczypta soli

100g masła

0,5 olejku cytrynowego do ciast

0,5 olejku waniliowego do ciast

olej do smażenia

cukier puder do posypania

opcjonalnie 2-3 łyżki spirytusu (ja nie miałam, więc nie dodawałam)

Sposób przygotowania:

Drożdże wkruszyłam do ciepłego mleka. Dodałam jedną łyżkę cukru zwykłego i rozmieszałam do uzyskania jednolitej konsystencji. Mleko z drożdżami odstawiłam na kilkanaście minut, aby zaczęło pracować. Masło roztopiłam w rondelku i odstawiłam do przestygnięcia. Mąkę przesiałam i wymieszałam ze szczyptą soli. Żółtka zmiksowałam krótko z resztą cukru zwykłego i cukrem waniliowym i przelałam do przesianej mąki. Dodałam mleko z drożdżami, które po kilkunastu minutach zamieniło się w coś w rodzaju pianki, oraz olejki do ciasta. Wszystko wymieszałam łyżką, a następnie ręką do uzyskania jednolitego klejącego się ciasta. Wtedy zaczęłam partiami dolewać przestygnięte masło i dalej wyrabiałam rękami, aż ciasto przestało się kleić i zaczęło odchodzić od miski. Ciasto oprószyłam lekko mąką i zostawiłam w misce. Nakryłam je ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia na około godzinę. Gdy ciasto znacznie zwiększyło swoją objętość, przełożyłam je na stolnicę i lekko podsypując mąką, zagniotłam je szybko jeszcze raz i dopiero rozwałkowałam na placek o grubości ok. 1,5cm. Z ciasta foremką wycinałam pączki (u mnie kwiatki, ale można zrobić trójkąty, kwadraty, kółka lub inne dowolne). Wycięte pączki odkładałam na stolnicę oprószoną mąką i zostawiłam na ok. 10 minut żeby się napuszyły. Na patelni rozgrzałam sporą ilość oleju (ok. 1-1,5cm) i partiami wkładałam pączki. Pączki smażyłam z obu stron na rumiano, na niezbyt dużym ogniu i wykładałam na tacę wyłożoną ręcznikami papierowymi. Po lekkim przestygnięciu obtaczałam je w cukrze pudrze.

Rady:

Do ciasta można dodać trochę spirytusu, aby pączki mniej piły tłuszcz. Spirytus można też dolać do zimnego oleju na patelni, wtedy olej nie będzie się pienił. W trakcie smażenia pączków należy uważać na olej, który mocno się pieni i może wykipieć. Do ciasta można dodać dowolne olejki zapachowe, niekoniecznie cytrynowy lub waniliowy. Można je też pominąć. 

Zapraszam do zerknięcia na inne moje przepisy na pączki i oponki, np.: pączki z serków homogenizowanych (link do przepisu: Waniliowe Improwizacje: Pączki z serków homogenizowanych), oponki drożdżowe (link: Waniliowe Improwizacje: Oponki drożdżowe), pączki z białek (link: Waniliowe Improwizacje: Pączki z białek), cynamonowe gniazdka (link: Waniliowe Improwizacje: Cynamonowe gniazdka), pączki z ziemniakami (link: Waniliowe Improwizacje: Pączki z ziemniakami), pączki kryzysowe (link: Waniliowe Improwizacje: Pączki kryzysowe), oponki serowe (link: Waniliowe Improwizacje: Oponki serowe), mini pączki z serka mascarpone (link: Waniliowe Improwizacje: Mini pączki z serka mascarpone), pączki z marmoladą (link: Waniliowe Improwizacje: Pączki z marmoladą) i inne.

SMACZNEGO!!!