Karkówka faszerowana pieczarkami to moja kolejna propozycja domowej wędliny lub obiadowej pieczeni. Taka karkówka jest wbrew pozorom bardzo prosta do zrobienia. Po upieczeniu i pokrojeniu na kawałki ładnie wygląda, więc będzie cieszyć zarówno oko jak i podniebienie. Taką karkówkę można przygotować na świąteczny stół czy po prostu na co dzień do jedzenia zamiast sklepowej wędliny. Oto przepis:
Składniki:
karkówka wieprzowa o wadze ok. 1,2kg
ok. 1 łyżka soli do mięsa
ok. 1 łyżka przyprawy do mięsa wieprzowego
ok. 300g pieczarek
1 cebula
kilka ząbków czosnku
0,5 łyżeczki majeranku
sól, pieprz do smaku do pieczarek
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Pieczarki obrałam i starłam na tarce na grubych oczkach. Cebulę obrałam i pokroiłam w kostkę. Na patelni rozgrzałam 2-3 łyżki oleju. Wrzuciłam cebulę i podsmażyłam ją przez 2-3 minuty. Następnie dodałam do niej starte pieczarki. Pieczarki po chwili smażenia puszczają sok, więc trzeba smażyć je aż cały ten sok odparuje. W trakcie smażenia przyprawiłam pieczarki do smaku solą, pieprzem i roztartym majerankiem. Pieczarki zestawiłam z gazu i pozostawiłam do wystygnięcia. Karkówkę umyłam i osuszyłam ręcznikiem papierowym. Natarłam ją z każdej strony solą i przyprawą do mięsa wieprzowego. Na wierzchu mięsa zrobiłam trzy podłużne nacięcia. W te nacięcia poupychałam usmażone pieczarki.
Nafaszerowane mięso obwiązałam sznurkiem bawełnianym wędliniarskim i przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Na wierzchu mięsa poukładałam plasterki czosnku. Naczynie z mięsem przykryłam i wstawiłam do lodówki na całą noc do zamarynowania. Następnego dnia mięso upiekłam w piekarniku. Piekłam je ok. 1,5 godziny w temperaturze 180 stopni przykryte folią aluminiową. Po upieczeniu mięso pozostawiłam w piekarniku do wystygnięcia. Następnie wyjęłam je z powstałego w trakcie pieczenia sosu, owinęłam folią i schłodziłam w lodówce. Dobrze schłodzone mięso pokroiłam na cienkie plasterki jak wędlinę. Mięso można też pokroić w grubsze plastry i podać jako pieczeń obiadową z ulubionymi dodatkami.
Nafaszerowane mięso obwiązałam sznurkiem bawełnianym wędliniarskim i przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Na wierzchu mięsa poukładałam plasterki czosnku. Naczynie z mięsem przykryłam i wstawiłam do lodówki na całą noc do zamarynowania. Następnego dnia mięso upiekłam w piekarniku. Piekłam je ok. 1,5 godziny w temperaturze 180 stopni przykryte folią aluminiową. Po upieczeniu mięso pozostawiłam w piekarniku do wystygnięcia. Następnie wyjęłam je z powstałego w trakcie pieczenia sosu, owinęłam folią i schłodziłam w lodówce. Dobrze schłodzone mięso pokroiłam na cienkie plasterki jak wędlinę. Mięso można też pokroić w grubsze plastry i podać jako pieczeń obiadową z ulubionymi dodatkami.
Zapraszam do odwiedzenia pozostałych moich przepisów na mięsa pieczone i gotowane, np.: pieczeń z karkówki (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/pieczen-z-karkowki.html), szynka pieczona z masłem ziołowym (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/12/szynka-pieczona-z-masem-zioowym.html), karkówka gotowana w mleku (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/10/karkowka-gotowna-w-mleku.html), karkówka pieczona w rękawie (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/10/karkowka-pieczona-w-rekawie.html), karkówka gotowana w musztardzie i majonezie (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2019/09/karkowka-gotowana-w-musztardzie-i.html), schab pieczony w mleku (link: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/11/schab-pieczony-w-mleku.html), schab gotowany w majonezie (link do przepisu: https://wanilioweimprowizacje.blogspot.com/2018/03/schab-gotowany-w-majonezie.html) i inne.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz