Zawsze robiłam wyłącznie tradycyjną wersję smażonki, czyli mięso wieprzowe smażyłam tylko z cebulką. Tym razem postanowiłam jednak coś zmienić i dodałam kalafior. Jest akurat sezon, więc trzeba korzystać. W ten sposób ta potrawa nabiera ciekawszego, bardziej wykwintnego charakteru i jest trochę lżejsza. Poza tym każda okazja jest dobra by zjeść trochę witamin, a warzywa i owoce zawierają ich przecież najwięcej.
A tak na marginesie uważam, że trzeba urozmaicać nasze menu, bo ile można jeść to samo. I tak właśnie powstało to danie. Oto przepis:
A tak na marginesie uważam, że trzeba urozmaicać nasze menu, bo ile można jeść to samo. I tak właśnie powstało to danie. Oto przepis:
Składniki:
300g mięsa wieprzowego (ja dałam schab)
2 średnie cebule
1 mały lub pół dużego kalafiora
sól, pieprz
papryka słodka w proszku
majeranek
tłuszcz do smażenia
Sposób wykonania:
Kalafior ugotowałam w osolonej wodzie do miękkości. Gdy trochę przestygł, podzieliłam go na różyczki. Mięso umyłam, osuszyłam i pokroiłam w grubą kostkę. Na patelni rozgrzałam 2 łyżki tłuszczu. Ja tym razem użyłam tłuszczu, który został mi z pieczenia karkówki. Był on już przyprawiony i nadał fajnego posmaku mięsu. Gdy nie mam takiego tłuszczu, używam smalcu. Na rozgrzany tłuszcz wrzuciłam pokrojone mięso i zrumieniłam z każdej strony. Gdy mięso się obsmażyło trochę je doprawiłam solą, pieprzem, papryką i majerankiem i przemieszałam.
Przykryłam patelnie i dusiłam kilkanaście minut. W tym czasie obrałam i pokroiłam cebulę, ale niezbyt drobno. Cebulę wrzuciłam do mięsa i dusiłam wszystko razem ok. 40 minut, mieszając co jakiś czas. Cebula powinna puścić sok, ale gdy jest go za mało, dolewam wody, żeby smażonka się nie przypalała. Na koniec gdy mięso jest już miękkie, dorzuciłam kalafiora i wymieszałam wszystko. Smażyłam jeszcze kilka minut, żeby kalafior się przyrumienił.
Przykryłam patelnie i dusiłam kilkanaście minut. W tym czasie obrałam i pokroiłam cebulę, ale niezbyt drobno. Cebulę wrzuciłam do mięsa i dusiłam wszystko razem ok. 40 minut, mieszając co jakiś czas. Cebula powinna puścić sok, ale gdy jest go za mało, dolewam wody, żeby smażonka się nie przypalała. Na koniec gdy mięso jest już miękkie, dorzuciłam kalafiora i wymieszałam wszystko. Smażyłam jeszcze kilka minut, żeby kalafior się przyrumienił.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz